CIA – od krwawych przewrotów do bezkrwawych rewolucji cz. 1

Korzenie CIA

Allen Dulles – od 1953 r. dyrektor CIA, James Jesus Angleton – długoletni funkcjonariusz amerykańskich Służb Specjalnych (OSS/OSO/CIA), i Erhard Dabringhaus, przed zakończeniem wojny i zaraz po wojnie, początkowo w ramach amerykańskiej operacji „Paperclip”, a później w operacji „Odessa” brali udział w przerzucaniu zbrodniarzy niemieckich do Ameryki Łacińskiej, na Bliski Wschód i Afryki. Allen Dulles od samego początku pobytu w Bernie (od października 1942 do maja 1945 pracując jako kierownik Biura Służb Strategicznych w Bernie w Szwajcarii) spotykał się z wysłannikami SS Himmlera, a między innymi z Hjalmarem Schachtem, który od 1943 często udawał się do Szwajcarii, jako hitlerowski minister. Po wojnie, Allen Dulles i James Jesus Angleton (od 1945 roku szef kontrwywiadu Biura Służb Strategicznych (X-2) w Rzymie) współpracowali w ramach „Odessy” z trzema nazistami, a mianowicie z Reinhardem Gehlenem, Hjalmarem Schachtem i Otto Sk.

Erhard Dabringhaus był oficerem wywiadu wojskowego US Army Intelligence (CIC) w powojennych Niemczech. W latach pomiędzy 1946 i 1952 roku prowadził rekrutację nazistów, którzy później byli agentami w CIA. Głównie prowadził rekrutację wśród Niemców, a konkretnie SS-manów. 22 maja 1999 roku londyński „The Times” opublikował artykuł dotyczący działalności Erharda Dabringhausa. Oto fragment: „Dabringhaus sam zatrudnił setki nazistów, szczególnie członków SS” („The Times” oszacował, że jedna trzecia oficerów SS została zabezpieczona przez US Army Intelligence); „naziści ci byli eksploatowani do 1960 (co najmniej)”. 15 listopada 2010 roku w Teleexpresie podano informację, że „The Timese New York” opublikował materiał ujawniony przez Departament Sprawiedliwości USA, że po wojnie sprowadzono z Niemiec do USA kilkanaście tysięcy zbrodniarzy wojennych.

Wielu z tych niemieckich zbrodniarzy wojennych było konsultantami i zasiadali w zarządach zajmujących się bezpieczeństwem narodowym USA i międzynarodowym. To właśnie taki zespół powołał w 1947 r. do życia Radę Bezpieczeństwa Narodowego USA (National Security Council” w skrócie NSC). Wkrótce NSC stworzyła swoje zbrojne ramię CIA, która powstała w 1947 r., przejmując funkcje dotychczasowego Urzędu Służb Strategicznych. Jest głównym koordynatorem działań wywiadowczych i kontrwywiadowczych w USA. Agencja jest odpowiedzialna za zbieranie informacji istotnych dla bezpieczeństwa zewnętrznego państwa. Jednak spełnia ona również funkcje i misje zagraniczne nie wpisane do jej statutu. Za prezydenta Harry Trumana (prezydent w latach 1945-1953) zostały stworzone na bazie CIA tajne struktury, o których istnieniu nie wiedzieli nawet późniejsi prezydenci.

Afera z U-2

1 maja 1960 roku jeden z samolotów U-2, które od lipca 1956 roku dokonywały lotów rozpoznawczych nad terytorium ZSRR, został zestrzelony przez radziecką rakietę przeciwlotniczą systemu S-75 „Dźwina” w okolicach Swierdłowska, czyli Jekaterynburga. Początkowo rząd USA starał się zatuszować ów incydent twierdząc, że Rosjanie zestrzelili samolot meteorologiczny, który pomylił kurs. Jednak pilot U-2, Francis Gary Powers, który przeżył katastrofę maszyny przyznał oficjalnie, że jest pracownikiem CIA. Reperkusje incydentu daleko wykraczały poza sam fakt ujawnienia tajnych operacji CIA. Sprawa zestrzelenia samolotu szpiegowskiego U-2 wywołała pierwszy poważny kryzys zaufania w stosunku do rządu. Doprowadziła do zerwania spotkania prezydenta D. Eisenhowera z Chruszczowem. Tymczasem w pełnym toku były przygotowania do innej tajnej operacji CIA – obalenia komunistycznego przywódcy Kuby, Fidela Castro, którą z całym dobrodziejstwem inwentarza odziedziczył następca prezydenta Eisenhowera, John F. Kennedy.

CIA i mafia

We wrześniu 1960 roku odbyła się konferencja CIA na najwyższym szczeblu z udziałem dyrektora Alena Dullesa (dyrektor w latach 1953-1961). CIA rozważała połączenie sił z mafią, która oferowała za głowę Castro milion dolarów, gdyż straciła ogromny majątek po dojściu Castro do władzy na Kubie. Plan przyjęto i w 1962 roku mafia skierowała do CIA zawodowych zabójców, rekrutujących się ze środowisk emigrantów kubańskich, natomiast sama agencja zapewniła im pieniądze i broń.



„Operation 40”

Allen Dulles na łonie CIA stworzył przestępczą organizację o nazwie „Operation 40”. Głównym obszarem działalności tej organizacji były Karaiby, w tym Kuba. 4 marca 1960 roku na statku pływającym pod banderą belgijską nastąpiła eksplozja. Statek wiózł broń i amunicję dla sił zbrojnych Kuby. W wybuchu zginęło 75 osób, a ponad 200 zostało rannych. Później funkcjonariusz Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego (G-2), Fabian Escalante, powiedział, że był to pierwszy sukces „Operation 40”. W końcu Operation 40 przekształcił się w zespół morderców. Jeden z członków grupy Franc Sturgis, stwierdził: „Ta grupa zabójców (Operation 40) działała na zamówienie, aby dokonywać zamachy na członków rządów, armii, liderów partii politycznych obcego państwa, a w razie potrzeby również na członków własnego rządu, którzy będą podejrzani o działalność agenturalną na rzecz obcego państwa. W tym szczególnym czasie byliśmy zaangażowani w sprawy Kuby”.

Nieudana inwazja w Zatoce Świń

W 1961 prezydent USA John Fitzgerald Kennedy (prezydent w latach 1961-63) poparł plany emigrantów kubańskich, pragnących obalić komunistów na Kubie. Szkolenia kubańskich uchodźców odbywały się w tajnych obozach założonych przez CIA m.in. w Nikaragui i Gwatemalii oraz innych miejscach w Ameryce Południowej. W 1961 roku dokonali oni, za pomocą CIA, nieudanej inwazji w Zatoce Świń. Ostatecznie desant, którego dokonało ok. 1400 kubańskich uchodźców 15 kwietnia 1961 roku, zakończył się totalną klęską dla kontrrewolucjonistów, a jeszcze większą dla CIA. Prezydent John F. Kennedy, po klęsce w Zatoce Świń, rozważał nawet rozwiązanie CIA, lecz skończyło się na dymisji Richarda Bissela i samego dyrektora CIA Alena W. Dullesa.

Operacja przeciwko własnemu narodowi

W 1962 r. rząd USA zaproponował „Operację Northwoods”, która miała być przeprowadzona pod fałszywą flagą. Operacja zakładała przeprowadzenie przez CIA lub inne agencje rządowe ataków terrorystycznych w miastach USA, które miały zwiększyć publiczne poparcie dla planowanej wojny przeciwko Fidelowi Castro na Kubie. Jeden z wariantów planu proponował rozpętanie kampanii terroru kubańskiego na obszarze Miami, innych miast Florydy, a nawet w samym Waszyngtonie. Zawarte w planach operacji porwanie samolotu oraz zamachy, obwiniające przy pomocy fałszywych dowodów rząd Kuby, miały stanowić powód, pretekst do wypowiedzenia wojny przeciw Kubie. Operacja jednak nie została oficjalnie zatwierdzona ani wykonana na terytorium USA, natomiast z powodzeniem była stosowana we Włoszech w „strategii napięć”.

Obalenie Abdala-Karima Kasima, premiera Iraku

W Iraku na początku lat 60. XX wieku CIA zlikwidowała premiera-generała Abdala-Karima Kasima, a na jego miejsce osadziła Saddama Husajna. Otrzymał on od USA olbrzymie pożyczki, zakłady chemiczne, czołgi i odrzutowce. Abdal-Karim Kasim (1914-1963), był irackim wojskowym, który przejął władzę w roku 1958 w drodze zamachu stanu, likwidując tym samym iracką monarchię. Rządził krajem jako premier aż do swojego upadku i śmierci w 1963 roku. Próba zamachu stanu, dokonana w 1959 roku przez gorliwych panarabistów (włącznie z Saddamem Husajnem), wspierana przez USA, doprowadziła do sankcji przeciwko rodzimej opozycji oraz do rozwoju kultu jednostki. Kasim wprowadził akt nr 80, na mocy którego skonfiskował 98% gruntów należących do kontrolowanej przez Brytyjczyków Irackiej Kompanii Paliwowej. Ziemię tą przekazał ludowi. W ten sposób przyczynił się do wzrostu irackiej klasy średniej. Oprócz tego, nadzorował budowę 35 tys. mieszkań dla biedaków oraz przedstawicieli niższej klasy średniej. Kasim był zagorzałym przeciwnikiem brytyjskiej interwencji wojskowej na Bliskim Wschodzie i wielokrotnie wzywał do usunięcia zagranicznych żołnierzy. Kasim został obalony podczas puczu zorganizowanego przez partię Baas w dniu 8 lutego 1963 r. Zamach stanu został zainspirowany obawą przed rosnącymi wpływami komunistów oraz kontrolą paliwowego sektora gospodarki przez państwo. Uważano, że przewrót wspierany był przez rząd brytyjski oraz amerykański wywiad CIA. Proces sądowy przeciwko Kasimowi trwał krótko i zakończył się wyrokiem śmierci. Wkrótce potem, zapis egzekucji byłego premiera został opublikowany, by udowodnić śmierć Kasima. W czasie walk w dniach od 8 do 10 lutego 1963 roku, zginęło co najmniej 5 tys. Irakijczyków. Wielu z poległych padło ofiarą „polowania na komunistów”. Tymczasem partia Baas oszacowała swoje straty personalne na ok. 80 osób.


Obalenie prezydenta Wietnamu Południowego

W 1963 r. w Wietnamie Południowym było 60 proc. buddystów, a katolików było 20 proc. Prezydentem kraju był katolik Ngo Dinh Diem. CIA wspierało zamach na prezydenta Wietnamu Południowego, Ngo Dinha Diema. W tym celu posłużyli się wietnamskim buddystami, którzy zaczęli prowokować wietnamskie władze. 8 maja 1963 r. w Wietnamie Południowym 10 tys. studentów i mnichów buddyjskich demonstrowało w mieście Hue, nieopodal pagody buddyjskiej To Dom. Początkowo demonstracja ta miała być tylko upamiętnieniem święta religijnego ku czci Buddy, jednak gdy władze zakazały wywieszenia na szczycie pagody flagi buddyjskiej, manifestanci zaczęli głośno domagać się równouprawnienia buddystów z katolikami w życiu publicznym. W wyniku strzałów policji oddanych do manifestantów zginęło 8 osób, co jeszcze bardziej zaostrzyło protesty. 21 sierpnia oddziały wojskowe wkroczyły na teren świątyń buddyjskich w Sajgonie, Hue, Quang Tri, Nha Trang i prowincji Quang Namda Nang w celu uniemożliwienia buddystom podjęcia jakiejkolwiek akcji.

Amerykańscy doradcy wojskowi prezydenta Ngo Dinha Diema podjęli tajne rozmowy z niektórymi dowódcami armii na temat usunięcia Diema. Przywódcą przewrotu został gen. Duong Van Minh. Po zamordowaniu Diema na czele państwa stanęła 24-osobowa Wojskowa Rada Rewolucyjna. Parlament został rozwiązany, unieważniono konstytucję z 1956 r. Na czele rządu stanął Nguyen Ngoc Tho. Rozpoczął się okres junt wojskowych;

Inspiratorzy zamachu na Johna Kennedyego pozostają nieznani

22 listopada 1963 roku w Dallas został zamordowany prezydent USA, John Fitzgerald Kennedy. Katolicy nie odgrywali w USA żadnej roli politycznej. Nadzieją katolików był John Fitzgerald Kennedy (1917-1963), pierwszy katolicki prezydent USA. Będąc katolikiem, a więc przedstawicielem jednej z tych religii, którą uważano za wrogą, starał się poszerzyć podstawy ugody w życiu amerykańskim, popierając w katolicyzmie amerykańskim siły dialogu i uświadamiając niekatolikom nowe możliwości międzyludzkiego porozumiewania się i poznawania w dialogu z katolikami (Za: Luis J. Rogier, Guillaume de Bergier de Sauvigny, Joseph Hajjr, „Historia Kościoła”, tom 4, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1987).

John F. Kennedy prawdopodobnie mając na myśli grupę spiskową z Bohemian Grove napisał: „Na całym świecie działa przeciwko nam monolityczny i bezwzględny spisek bazujący przede wszystkim na ukrytych środkach, by rozszerzyć swą strefę wpływów przez infiltrację zamiast inwazji, poprzez działalność wywrotową zamiast wyborów, poprzez zastraszanie zamiast wolnego wyboru. Jest to system, który powołał ogromne ludzkie i materialne zasoby, dla budowy silnie zjednoczonej i wysoce skutecznej maszyny łączącej operacje militarne, dyplomatyczne, wywiadowcze, ekonomiczne, naukowe i polityczne. Jej przygotowania są ukrywane, a nie ogłaszane, jej pomyłki są ukrywane, a nie publikowane, jej przeciwnicy są uciszani, a nie wychwalani. Żaden wydatek nie jest kwestionowany, żaden sekret nie jest ujawniony”. Kiedy w listopadzie 1963 r. zamordowano prezydenta, Kościół, ale również państwo poniosły niepowetowaną szkodę. Okoliczności tej zbrodni nigdy nie zostały wyjaśnione, jak i sprawa ustalenia faktycznego zamachowca.

John Edgar Hoover (1895-1972), dyrektor FBI w okresie 1924-1972, członek Bohemian Grove, po zabójstwie ironicznie odpowiedział na słowa Kennedyego: „Jednostka jest upośledzona, stając twarzą w twarz ze spiskiem tak monstrualnym, że nie można uwierzyć, że istnieje”.

Niektóre hipotezy mówią, iż w tę śmierć mogły być zamieszane osoby z najwyższych kręgów władzy, a także CIA, które chciał rozwiązać. Najczęściej przedstawiane są następujące hipotezy: udział w spisku centralnych organów władzy; udział w spisku rodziny Rockefellerów, która od lat manipuluje prezydentami USA i dyktuje im, co mają robić, na co Kennedy się nie zgadzał; udział w spisku pewnych kręgów politycznych oraz ludzi związanych z przemysłem wojskowym za to, że nie chciał zaangażowania USA w Wietnamie (wojna zaś oznaczała duże zyski sektora zbrojeniowego); udział w spisku kręgów bankierskich (banknoty są drukowane przez prywatny System Rezerwy Federalnej USA) za to, że chciał przywrócenia prawa do emisji dolara amerykańskiego dla rządu USA oraz powrotu do zasady, że dolar musi mieć pokrycie w kruszcu (konkretnie w srebrze – rozporządzenie 11110 z 4 czerwca 1963), co pozbawiłoby elitę finansową możliwości niemal nieograniczonej kreacji „pustego” pieniądza.

Jedną z hipotez spisku na życie Kennedyego może być również ta, że za prezydentury Johna Kennedyego rząd USA zaproponował rządowi Nepalu kwotę 20 mln dolarów rocznie za niszczenie plantacji konopi. ONZ i USA stworzyły projekty finansowania innych form uprawy dla rolników Azji. W latach 60. XX wieku z Zachodu wyruszyli do Indii i Nepalu hippisi, narkomani, w poszukiwaniu duchowych mistrzów i tanich narkotyków. W Katmandu można było wówczas kupić legalnie najczystszy na świecie haszysz. To właśnie wówczas na dużą skalę rozpoczęto przemycanie narkotyków z Nepalu przez Afganistan, Turcję do Europy i USA.

Według ujawnionych dokumentów CIA, winą za zabójstwo Kennedyego próbowano obarczyć katolików, i w związku z tym planowano urządzić na nich wielkie pogromy, które miały na celu ograniczyć ich wpływy w życiu politycznym. W 1965 r. w Kongresie USA katolicy po raz pierwszy stanowili najliczniejszą grupę religijną;

Wojna w Wietnamie i operacja „Chaos”

5 maja 1965 r. wojska amerykańskie wkroczyły do Wietnamu, a 13 lipca nastąpiła otwarta interwencja amerykańska w Wietnamie. Rosnące zaangażowanie militarne USA w wojnę w Wietnamie przyniosło zapotrzebowanie na informacje wywiadowcze z tego rejonu świata. W latach sześćdziesiątych Wietnam stał się celem tajnych operacji wywiadowczych dokonywanych przez CIA oraz inne agencje rządowe.

Amerykanie angażując się w wojnie w Wietnamie ponieśli dotkliwe straty w ludziach, które wynosiły 47 tys. poległych i około 150 tys. rannych młodych żołnierzy. Potem ci żołnierze zostali zepchnięci na margines życia społecznego, a byli przecież gorącymi patriotami wychowanymi na zdrowych zasadach i wartościach. Ostatecznie w konflikt wietnamski zaangażowanych było 600 tys. amerykańskich żołnierzy. Wielu młodych Amerykanów uchylało się od służby wojskowej. Psychika tysięcy młodych Amerykanów została wypaczona. Z tego grona zaczęły powstawać ruchy pacyfistyczne. Ameryka została dotknięta buntem młodzieżowym. 11 sierpnia 1965 r. w wielu miastach amerykańskich, w tym w Los Angeles i Chicago, wybuchły demonstracje przeciwko wojnie w Wietnamie. W wyniku 5-dniowych starć z policją zginęło 35 osób, a ponad 7 tys. zostało zatrzymanych.

W USA powstawały w tym czasie ruchy pacyfistyczne, a w samym Wietnamie ginęli z rąk Amerykanów, Wietnamczycy. Wojna, która trwała do 1972 r. przyniosła Wietnamowi ogromne straty i cierpienia. Zginęło około 4-5 milionów osób. Po wycofaniu się Amerykanów, jak zauważa jeden z historyków, Wietnam desperacko potrzebował pomocy. Na Południu zniszczonych zostało 9 z 15 tysięcy wiosek, 25 milionów akrów pól uprawnych i 12 milionów akrów lasów, zabito też 1,5 miliona zwierząt hodowlanych; liczbę prostytutek szacowano na 200 tys., sierot na 879 tys., inwalidów na 181 tys. i wdów na l milion; na Północy poważnemu zniszczeniu uległo wszystkich sześć miast przemysłowych, jak również stolice prowincji i miasta powiatowe, zniszczono też 4 tys. z 5,8 tys. rolniczych komun. Jednak odmawiając wypłacenia jakichkolwiek odszkodowań, prezydent Carter wyjaśnił, że „zniszczenie było wzajemne”. Ogłaszając, że nie widzi potrzeby składania jakichkolwiek przeprosin za wojnę jako taką. William Cohen, sekretarz obrony w administracji prezydenta Clintona, podobnie zawyrokował: „Obie nacje wyszły z tego pokiereszowane. Oni mają swoje blizny po tamtej wojnie. A my, oczywiście, mamy swoje.

W końcu lat 60. i na początku 70. XX w. przez Stany Zjednoczone przetoczyła się fala protestów, które były organizowane przez ruchy kontrkulturowe „flowar powar”, oraz inne lewicowe i bardziej radykalne ugrupowania. Niezadowolenie społeczne skupiało się wokół amerykańskiego zaangażowania w konflikt w Wietnamie. Dopiero za prezydenta Nixona Amerykanie w 1973 r. wycofali się z Wietnamu. Ludzie, którzy byli uczestnikami tych protestów, piastowali później wysokie stanowiska w administracji prezydenta Clintona. CIA wspólnie z FBI na rozkaz prezydenta Lyndona B. Johnsona zorganizowało operację oznaczoną kryptonimem „Chaos”. Celem operacji było ustalenie, czy amerykański ruch przeciwko wojnie w Wietnamie był kierowany lub finansowany z zagranicy. Założono akta tysiącom amerykańskich obywateli, chociaż CIA nie mogła się mieszać w operacje na terenie Stanów Zjednoczonych. Nie znaleziono żadnych powiązań, ale operacja „Chaos” trwała jeszcze długo po objęciu prezydentury przez Nixona.

Zbrodniarz wojenny doradcą tajnej policji w Chile

W Chile w latach 1970-1973 władzę sprawował Salvador Allende (1908-1973). Jego rząd utworzony przez lewicową koalicję Jedność Ludowa zapoczątkował program radykalnych reform społecznych, który wywołał trudności gospodarcze i zaostrzenie walki politycznej. Henry Kissinger, były sekretarz stanu USA, pochodzi z Niemiec, w czasie II wojny światowej dołączył do US Army Intelligence. W 1973 r. Kissinger opracował plan obalenia Allende w Chile, i następnie osadzenia dyktatury Pinocheta. W 1973 r. doszło do zainicjowanego przez CIA prawicowego przewrotu wojskowego. Allende poniósł śmierć w walce, a władzę przejęła junta wojskowa kierowana przez generała Augusto Pinocheta. W zamachu zginęło 5 tys. ludzi.

Po zamachu stanu, w którym wzięły udział American Green Berety, Kissinger wysłał Waltera Rauffa (1906-1984) z Departamentu Stanu, aby doradzał nowo utworzonej w Chile tajnej policji (DINA). Walter Rauff, który wysyłał 97 tys. Żydów do obozów śmierci, był doradcą dyktatura Augusto Pinocheta po obaleniu Salvadora Allende, i odegrał istotną rolę w tworzeniu niesławnej chilijskiej tajnej agencji policyjnej znanej jako DINA, udzielając porad na temat stosowania tortur oraz planowania obozów koncentracyjnych. Pinochet odmawiał jego wydania powołując się na wyrok sądu najwyższego z 1963 r. W 1979 r. brytyjski dziennikarz odkrył obecność Rauffa w willi na przedmieściach Santiago i przeprowadził z nim wywiad z którego powstał film dokumentalny pt. „The Hunter and the Hunted”. Zmarł w Santiago w 1984 na raka płuc. Podczas pogrzebu, jego koledzy urządzili mu pożegnanie w nazistowskim stylu.


Sterowanie pracą ludzkiego mózgu

W 1974 r. dziennik „The New York Times” ujawnił ściśle tajny projekt badawczy o kryptonimie „MK-ULTRA”, który był prowadzony w latach 50. i 60. XX wieku przez CIA. Jego celem było zbadanie możliwości sterowania pracą ludzkiego mózgu i kontroli umysłu z wykorzystaniem substancji chemicznych (w tym środków psychodelicznych, m.in. LSD) i bodźców elektrycznych. Według wielu relacji, badania były często brutalne i odbywały się także na nieświadomych ich celu obywatelach USA, czasem z tragicznymi skutkami, i wkrótce stał się przedmiotem serii dochodzeń rządowych. Mimo zniszczenia większości dokumentacji dwa lata wcześniej na polecenie ówczesnego dyrektora Agencji, Richarda Helmsa, specjalne komisje, jak „Church Committee” powołany przez kongres, oraz prezydencka „Rockefeller Commission”, potwierdziły doniesienia gazety. Pokrewnymi projektami z okresu zimnej wojny były między innymi „BLUEBIRD” (badania nad tworzeniem fałszywych wspomnień i zamazywaniem pamięci, przeprowadzane także z udziałem dzieci) oraz „ARTICHOKE” (metody przesłuchań wykorzystujące hipnozę, substancje narkotyczne, itp). Dr Sidney Gottlieb jako doradca naukowy CIA (1951-1956) pracował w Wydziale Operacji Specjalnych, dostarczając zamachowcom środki chemiczne. Był odpowiedzialny za testy kontroli umysłowej programu MK-ULTURA, specjalizował się w silnie toksycznych substancjach i truciznach niewykrywalnych podczas autopsji.

Popieranie Czerwonych Khmerów

W 1975 roku, w Kambodży oddziały zbrojne Czerwonych Khmerów obaliły rząd, a Pol Pot zmienił nazwę kraju na „Demokratyczna Kampucza” i rozpoczął jedną z najkrwawszych dyktatur XX wieku. Według Pol Pota kraj miał się składać wyłącznie z chłopów finansujących ekonomię kraju poprzez wzrost produkcji rolnej. Cała produkcja rolnicza była eksportowana, a ludzie umierali z głodu. Szacuje się, że w „Demokratycznej Kampuczy” zginęło około 1/4 ludności kraju, a liczba mieszkańców stolicy – Phnom Penh, wskutek przymusowych wysiedleń zmalała z 2 milionów do 23 tysięcy mieszkańców. Szacuje się, że w okresie 3,5-letnich rządów Pol Pota spośród 7,5 mln mieszkańców Kambodży z głodu, chorób i w wyniku egzekucji zginęło ok. 1,7-2,5 mln ludzi. Pol Pot w udzielanych wywiadach nie uznawał swojej odpowiedzialności za te zbrodnie. W 1997 roku jego współtowarzysze urządzili mu proces pokazowy i skazali go na dożywotni areszt domowy, gdzie po kilku miesiącach zmarł, według oficjalnej wersji z przyczyn naturalnych.

W 1975 roku Kissinger poprosił ministra sprawa zagranicznych Tajlandii, aby poinformował Czerwonych Khmerów, że Stany Zjednoczone są ich przyjaciółmi. W 1981 roku ujawniono, że Zbigniew Brzeziński zachęcał władze Chin do wspierania Pol Pota w Kambodży. Była to część szerszej polityki USA, której celem było wyprowadzenie wojsk wietnamskich z Kambodży, przez wspieranie antywietnamskich grup partyzanckich zorganizowanych przez USA. Brzeziński zachęcał Chiny, aby pomogły Czerwonym Khmerom w Kambodży, celem przeciwdziałania rosnącym wpływom Wietnamskim w Indochinach.

Wojska wietnamskie weszły do Kambodży 7 stycznia 1979 roku i obaliły rządy Czerwonych Khmerów i Pol Pota, który był premierem w latach 1976-1979. Jednak Khmerowie prowadzili wojnę partyzancką z wojskami wietnamskimi. W latach 1979-1981 w ramach Światowego Programu Żywnościowego, USA przekazały prawie 12 milionów dolarów pomocy żywnościowej do Tajlandii. Znaczna część tej pomocy trafiła do Czerwonych Khmerów. W styczniu 1980 roku Stany Zjednoczone rozpoczęły finansowanie Pol Pota, który przebywał na emigracji. W latach 1980-1986 zakres tego wsparcia wynosił 85 mln dolarów. Za prezydenta Geralda Forda, dzięki Brzezińskiemu, Stany Zjednoczone miały przyjazne stosunki z Czerwonymi Khmerami. Wojska wietnamskie wyszły z Kambodży w 1989 roku. Jednak w „New York Times’ w 1998 roku Brzeziński zaprzeczył, że administracja USA przez Chiny pomagała Pol Potowi.

Kontrola prywatnej korespondencji

22 grudnia 1974 roku Seymour Hersh, reporter „The New York Times”, ujawnił cały szereg nadużyć CIA, w tym trwającą od dwudziestu lat praktykę kontroli korespondencji prywatnej. Pełniący wówczas funkcję dyrektora centrali wywiadu (DCI – Director of Central Intelligence), William E. Colby. potwierdził prawdziwość tych zarzutów, podkreślił jednak z całym naciskiem, że sprawy te należą już do przeszłości. Po rewelacjach „Timesa” doszło do nowych przecieków, takich jak sensacyjne doniesienia o planach zamachów na Castro, Lumumbę oraz Rafaela Trujillo, którego zamordowano 30 maja 1961 roku. Zabójcy nie byli agentami CIA, lecz na pewno zostali przez agencję uzbrojeni i finansowani. Sensacje zaczęły mnożyć się jak grzyby po deszczu.

„Operacja Kondor”

W latach 70. XX wieku w państwach Ameryki Łacińskiej miała miejsce kampania pod nazwą „Operacja Kondor” (hiszp. „Operación Cóndor)”, której celem było gromadzenie informacji dotyczących opozycji politycznej oraz zabijanie czołowych jej członków. Operacja została przeprowadzona wspólnie przez wywiad oraz służby specjalne Argentyny, Boliwii, Brazylii, Chile, Paragwaju i Urugwaju. Inne państwa, takie jak Kolumbia, Peru i Wenezuela współpracowały na mniejszą skalę dostarczając informacji. Natomiast Stany Zjednoczone udostępniły „instalacje komunikacyjne” w Kanale Panamskim. Według historyka Kennetha R. Maxwella, Sekretarz Stanu USA Henry Kissinger, był związany dyplomatycznie z południowoamerykańskimi juntami i świadomy sporządzenia planu operacji, z którą był też związany prezydent USA Richard Nixon. 6 marca 2001 roku gazeta „New York Times” poinformowała o dokumencie Departamentu Stanu, z którego wynikało, że Stany Zjednoczony ułatwiły komunikację dla przeprowadzenia „Operacji Kondor”. Robert E. White, ambasador USA w Paragwaju, podczas trwającego wówczas śledztwa dotyczącego śmierci Orlando Letelier i jego amerykańskiej przyjaciółki

Ronni Moffitt, wyraził swoje zaniepokojenie ujawnieniem udziału USA w „Operacji Kondor”.

Wiele istotnych informacji dotyczących „Operacji Kondor” wyszło na jaw 22 grudnia 1992 roku, kiedy paragwajski sędzia José Fernandez odwiedził komisariat na przedmieściu Lambaré Asunción, by szukać informacji o byłym więźniu politycznym. Zamiast nich odnalazł to, co stało się znane jako „archiwa terroru”. Podano w nich szczegóły dotyczące losu tysięcy latynoamerykanów, których potajemnie porywały, torturowały i zabijały służby bezpieczeństwa Argentyny, Boliwii, Brazylii, Chile Paragwaju i Urugwaju. W części z tych krajów użyto informacji z tego archiwum, by wytoczyć procesy byłym wojskowym oficerom. Archiwa zawierają informacje o 50 tysiącach osób zamordowanych, 30 tysiącach zaginionych i 400 tysiącach uwięzionych. Operacja Kondor zakończyła się oficjalnie w 1983 roku wraz z upadkiem reżimu w Argentynie, ale morderstwa były kontynuowane.

Zamachy i obalanie rządów

W 1953 r. CIA obala premiera Iranu Mohammada Mosaddeegha (operacja Ajax) i wprowadzają dyktaturę szacha Rezy Pahlawiego. Wcześniej w zamachu przeprowadzonym przez młodych szyickich fundamentalistów zginął doradca premiera Masaddegha, Hosni Fatem;

w Gwatemalii urzędujący w latach 1945-1951 prezydent Juan Jose Arevalo (1904-1990) oraz będący szefem państwa w latach 1951-1954 Jacobo Arbenz (1913-1954) zapoczątkowali realizację programu reform społecznych, któremu kres położył popierany przez CIA zamach stanu (operacja PBSUCCESS). W 1954 r. Amerykanie obalili prezydenta Gwatemali, ginie 200 tys. ludzi. Spisek zorganizował szef CIA, Alen Dulles;

w Angoli w 1966 roku, przy pomocy CIA, Jonasa Savimbi (1934-2002), działacz antykomunistyczny, założył Narodowy Związek na rzecz Całkowitego Wyzwolenia Angoli, w skrócie UNITA. Po uzyskaniu niepodległości przez kraj, Savimbi rywalizował z MPLA o władzę. W 1975 roku popierany przez RPA zajął południową część Angoli. Startował w wyborach prezydenckich w 1992 roku, ale przegrał uzyskując 40,1% głosów. Został zamordowany 22 lutego 2002 roku;

24 kwietnia 1965 r. rozpoczęła się interwencja wojsk amerykańskich w Dominikanie na Haiti (Karaiby), która trwała do 3 czerwca 1965 r. 1 maja 1965 r. na posiedzeniu Rady Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) delegat Wenezueli ostro wystąpił przeciwko interwencji USA w Dominikanie. Delegat Chile zażądał natychmiastowego wycofania się Amerykanów z Dominikany;

1 maja 1970 r. wojska amerykańskie wkroczyły do Kambodży. W Kambodży neutralna polityka króla Sihanouka nie zyskała aprobaty USA, które poparły zamach stanu przeprowadzony pod dowództwem generała Lon Nola. Po obaleniu Sihanouka ogłosił się on w 1970 r. prezydentem i zaprowadził w Kambodży rządy dyktatorskie;

w maju 1970 r. początek interwencji wojska amerykańskich w Laosie;

w 1977 r. Stany Zjednoczone popierają dyktaturę wojskową w Salwadorze, ginie 70 tys. ludzi i 4 amerykańskie zakonnice;

w 1979 r. w Nikaragui wybuchło powstanie przeciwko trwającej od 1967 r. dyktaturze Anastasio Somozy (1925-1980), którego rodzina rządziła Nikaraguą od 1933 r. Władzę przejęli marksistowscy sandiniści. W 1984 prezydentem został wybrany lider sandinistów Daniel Ortega. Walkę zbrojną podjęło z nim kilka ugrupowań partyzanckich, „Contras”, wspieranych przez USA, które szkoliło i finansowało oddziały antyrządowe w Nikaragui. Zginęło 30 tys. ludzi;

w 1979 r. Amerykanie w Iranie obalają szacha Reza Pachlawiego, który 16 stycznia 1979 r. opuszcza Iran. Do Iranu wraca z wieloletniego przymusowego wygnania ajatollah Chomeini;

w 1981 roku eksplodował samolot, którym leciał Omar Torrijos (1929-1981), prezydent Panamy. Jego głównym celem było przejęcie przez Panamę kontroli Kanału Panamskiego. W 1977 roku podpisano traktat, który postanawiał, że z dniem 31 grudnia 1999 roku Panama przejmie pełnię władzy nad strefą kanału. Bombę podłożyła CIA. W 1983 roku władzę dyktatorską objął Manuel Noriega;

w 1981 roku w wypadku lotniczym zginął Jaime Roldos, prezydent Ekwadoru. Był pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem Ekwadoru od wielu, wielu lat, po długim sprawowaniu rządów przez podstawionych przez USA dyktatorów. Roldos wręcz wygrał wybory prowadząc kampanię antyamerykańską i sprzeciwiającą się działalności potężnych koncernów naftowych, zapowiadając, że zmusi je na przykład do płacenia większych podatków. Jego śmierć została zaplanowana przez CIA;

w 1983 r. oddziały amerykańskie najechały Grenadę, obalając jej lewicowego dyktatora;

w Panamie w 1983 r. władzę dyktatorską objął agent CIA, Manuel Noriega, prezydent Panamy, który wsławił się handlem narkotykami i bronią, morderstwami przeciwników politycznych i fałszerstwami wyborczymi. W 1989 r. interweniowali Amerykanie, Noriega został oskarżony o handel narkotykami, i stanął przed amerykańskim sądem. Ginie 3 tys. cywilów;

w 1987 r. amerykańskie bombowce zbombardowały Libię, którą oskarżono o wspomaganie światowego terroryzmu;

18 września 1998 roku w Birmie wojsko dokonało zamachu stanu. Udział CIA w wydarzeniach w Birmie pozostaje nieznany. Właściwie junta wojskowa rządzi krajem, z niewielkimi przerwami, od 1962 roku, kiedy to zamachu stanu dokonał generał Ne Win. W 1988 roku Ne Win zrezygnował z władzy, lecz ta nadal pozostała w rękach wojska (m.in. wskutek unieważnienia demokratycznych wyborów w 1990 roku. Od 1992 roku r. na czele państwa stoi generał Than Shwe, który nosi oficjalny tytuł „Przewodniczący Państwowej Rady Pokoju i Rozwoju Państwa”;

w 1998 r. prezydent USA Bill Clinton rozkazał zbombardować w Sudanie fabrykę broni. Później okazało się, że była to fabryka leków, w której produkowano aspirynę.

Gra amerykańskimi zakładnikami

W latach 80. XX w. ujawniono aferę, która była związana z dr Earlem Brianem, bliskim współpracownikiem Ronalda Reagana. W 1980 r. w czasie kampanii prezydenckiej prowadził on tajne rozmowy, które miały opóźnić zwolnienie amerykańskich zakładników przetrzymywanych w Iranie. Ich uwolnienie przed wyborami prezydenckimi w USA mogło pomóc Carterowi, rywalowi Reagana. W efekcie tajnych pertraktacji uwolnienie zakładników nastąpiło dopiero po zwycięstwie Reagana. Earl Brian za Reagana był sekretarzem zdrowia i opieki społecznej. Jego nazwisko pojawiło się w związku z eksperymentami prowadzonymi nad kontrolą ludzkich zachowań i umysłu. Earl Brian w 1996 roku został skazany za dziesięć oszustw na cztery lata więzienia.

Zbrojenie Iranu i Iraku

W latach 1980-1988 na Bliskim Wschodzie toczyła się jedna z najbardziej krwawych i niszczycielskich wojen Iraku z Iranem. W 1983 r. administracja amerykańska daje Irakowi miliardy dolarów na broń przeciwko Iranowi. W 1983 r. USA potajemnie wysyła broń Iranowi. Wojna przyniosła ogromne straty. W czasie jej trwania zginęło ponad milion ludzi, a straty materialne ocenia się na ponad 400 mld dolarów.

Afera Iran-Contras

W latach 1986-1987 wybuchł skandal polityczny Iran-Contras. Powodem było ujawnienie przez media informacji na temat nielegalnej, tajnej sprzedaży broni Iranowi, w zamian za co oczekiwano pomocy w uwolnieniu zakładników uprowadzonych w Bejrucie przez bojowników Hezbollahu. Pieniądze uzyskane z tych transakcji przekazywano na wspomaganie nikaraguańskich rebeliantów Contras. Rozmowy na temat sprzedaży m.in. rakiet przeciwczołgowych i przeciwlotniczych zaakceptował w styczniu 1986 roku Ronald Reagan. Dostawy broni miały miejsce w czerwcu i październiku roku 1986. W maju 1986 roku podjęto próbę zwolnienia zakładników zakończoną niepowodzeniem. Wartość transakcji irańsko-amerykańskich to ok. 100 mln dolarów. Aferę ujawniono w listopadzie 1986. Operacja sprzedaży broni do Iranu była sprzeczna z amerykańską doktryną (zakaz sprzedaży broni z powodu oskarżania Iranu o wspieranie terroryzmu). Finansowanie Contras było niezgodne z uchwałą podjętą przez Kongres Stanów Zjednoczonych w 1984 roku. Afera spowodowała dymisje wielu ważnych urzędników administracji Stanów Zjednoczonych. Odbiła się też na autorytecie prezydenta Reagana;

Operacja „Cyclone”

W 1980 r. CIA szkoli terrorystów w tym Osama bin Ladena przeciwko Sowietom i daje im 3 miliony dolarów.

W latach 1979-1989, CIA prowadziła operację „Cyclone”, która miała na celu wsparcie afgańskich mudżahedinów podczas radzieckiej interwencji w Afganistanie. Operacja „Cyclone” była jedną z najdłuższych i najdroższych tajnych operacji kiedykolwiek przeprowadzonych przez CIA. Z poziomu 20-30 mln dol. rocznie w 1980 roku, koszt operacji wzrósł do 630 milionów dolarów w roku 1987 roku.

Wojna w Zatoce Perskiej i rozpoczęcie nowej ery

W sierpniu 1990 r. wojska Irackie zaatakowały i zajęły Kuwejt. Emir Dżaber Al-Ahamed i pozostali członkowie rodziny panującej w Kuwejcie uciekli do Arabii Saudyńskiej. Warto zapoznać się z kilkoma wypowiedziami ważnych postaci związanymi z CFR i ze stanowiskiem wyrażanym przez główne światowe media na temat kryzysu w Zatoce Perskiej. Została tam przeprowadzona typowa „międzynarodowa akcja policyjna”, której przyświecały zgoła inne cele niż wyzwolenie Kuwejtu. Glaspie April, ówczesna ambasador USA w Iraku, dawała do zrozumienia, że Stany Zjednoczone nie będą interweniować, co oznaczało przyzwolenie dla operacji militarnej Saddama Husajna („Il Resto del Carlino, 25 stycznia 1991). „New York Times” w artykule redakcyjnym z 2 września 1990 roku pisał: „Stawką tej operacji jest ni mniej, ni więcej, tylko Nowy Ład Światowy, któremu Bush, (członek Pilgrims’Society i „Zakonu” będącego spadkobiercą Iluminatów Bawarskich) oraz inne osoby starają się nadać konkretny kształt”. James Baker, teksański adwokat, potomek słynnego rodu spokrewnionego z Rockefellerami, sekretarz stanu w administracji Busha, członek CGR i Komisji Trójstronnej powiedział: „Inwazja na Kuwejt jest jednym z tych momentów, które znamionują wkraczanie w nową erę” (wypowiedź zamieszczona w „Daily Telegraph, 5 września 1990). Jacques Delors, socjalista, ówczesny przewodniczący EWG i członek Komisji Trójstronnej powiedział: „To okazja, aby realnie pomyśleć o Nowym Międzynarodowym Ładzie Światowym”. Flora Lewis, Żydówka, szefowa paryskiego biura „New York Times”, członkini CFR zatrudniona w redakcji jej oficjalnego organu „Foreign Affairs”, członek Komisji Trójstronnej, w swym artykule napisała: „Jedną z głównych korzyści wynikających z tego kryzysu jest ożywienie współpracy rosyjsko-amerykańskiej. Rozpoczyna się nowa era” („New York Times”, 29 sierpnia 1990). Już 26 września 1990 roku szef sowieckiej dyplomacji, Edward Szewarnadze, na forum ONZ oskarżył Irak o „popełnienie aktu terroryzmu przeciwko rodzącemu się Nowemu Porządkowi Światowemu;

17 stycznia 1991 roku rozpoczęła się wojna w Zatoce Perskiej, ale już 15 lutego 1991 r. Husajn ogłosił, że Irak wycofuje się z Kuwejtu. Amerykanie przywracają dyktatora Kuwejtu emira Dżaber Al-Ahameda. 28 lutego 1991 roku prezydent George H. W. Bush ogłosił zwycięskie zakończenie wojny. 11września 1991 roku prezydent USA, Gerge H. W. Bush, zapowiedział nowy porządek świata: „W tych kłopotliwych czasach, naszym piątym celem jest – Nowy porządek świata – który może zapoczątkować nową erę”. Tym „piątym celem” jest superpaństwo euro-azjo-afrykańskie (niebieski pierścień), które powstaje w ramach nowego porządku świata. Bliski Wschód, a więc Irak i Iran, Afryka Północna, wchodzą w skład tego superpaństwa. Dokładnie 10 lat po wypowiedzi prezydenta Gerge H. W. Busha o nowym porządku świata nastąpił atak na World Trade Center w Nowym Jorku.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “CIA – od krwawych przewrotów do bezkrwawych rewolucji cz. 1”

  1. Dziwne, że osoby swiadczące usugi oralne zydomasonerii jeszcze nie skomentowały tego artykułu…. Czyzby któś zaspał? Oj, bedzie reprymenda.

  2. Odnoszę nieodparte wrażenia, że głównym źródłem informacji autora jest jakaś „Krytyka Polityczna”. Te wszystkie sformułowanie o „oddaniu ziemi ludowi”… Normalnie Abdul Karim Qassim był chyba wzorem dobrego przywódcy, skoro „oddał ziemie ludowi”… Tymczasem ten idiotyczny tyran znany jest głównie z wymordowania irackiej rodziny królewskiej i zniesienia wszelkich egzaminów w toku studiów, co spowodowało (oczywisty przecież) katastrofalny upadek poziomu wykształcenia… Skąd autor wziął 5000 ofiar zamachu Pinocheta ? Źródła mówią o 3 tys, nawet te czerwone. Dlaczego wyzwolenie Kuwejtu spod ludobójczej i niszczycielskiej irackiej okupacji i powrót do władzy prawowitego władcy tego państwa to „powrót tyrana Kuwejtu” ? I tak dalej, mozna by wymieniać długo. Polecam autorowi bardziej krytyczny stosunek do propagandy tow.Sierakowskiego i jemu podobnych, a przynajmniej częściową zmianę frazeologii.

  3. Szkoda tylko, że Pan Tomasz Dalecki nie zrozumiał przekazu Autora: CIA – od krwawych przewrotów…

  4. To ma do rzeczy, że trzeba się choć trochę zmusić do myślenia! Szczytem bezmyślności jest pomówienie Autora o sympatie komunistyczne.

  5. Szanowny Panie Dalecki! Upadł kolonializm i pojawił się neokolonializm. Współcześnie coraz bardziej terminy „imperializm” i „kolonializm” używane są na określenie przestarzałego systemu dominacji w Afryce lub gdzie indziej. Jednak powszechnie używane zaczyna być wyrażenie neokolonializm. W obecnym czasie pod szyldem demokracji mniejszość panuje nad większością Władza jest osiągana przez nich przez zamachy stanu, rewolucję, intrygi i korupcję. Rządy w byłych koloniach są co prawda sprawowane przez krajowców, lecz rzeczywistą władzę sprawują ci, co posiadają w swoich rękach banki, handel, środki masowego przekazu, środki komunikacji i transportu, przemysł i sprawują kontrolę nad wydobyciem surowców. Krajowcy głównie stanowią tanią siłę roboczą i są silnie uzależnieni od pracodawcy, który przeważnie jest obcy. Bezrobocie, głód i nędza, choroby są spowodowane przez nową formę kolonializmu. Świat islamski po okresie kolonialnym nie mógł się równać pod względem cywilizacyjnym z Zachodem i musiał stać się pod względem gospodarczym ofiarą tego drugiego. Przeobrażenia, jakie dokonały się w świecie islamskim, nie doprowadziły ani do politycznego, ani do gospodarczego postępu. Najpierw ustanawia się dyktaturę, a następnie się ją obala i ustanawia się następną. W ten sposób daje się narodowi nadzieję na zmianę jakości życia, i następnie brutalnie się ją zabiera, czyli przepędza się ludzi z deszczu pod rynnę. Istotą cywilizacji łacińskiej jest prawo o samostanowieniu narodu. Nie można więc popierać siłą narzuconych dyktatur.

  6. @Tadeusz Ważny – przykro mi to stwierdzić, ale nie posiadł Pan umiejętności czytania ze zrozumieniem ani też logicznego kojarzenia. Nie wiem jakie sympatie ma p.Bulza i mnie to nie obchodzi. Podobnie jak nie obchodzi mnie, czy lubi USA czy też nie, nie odnoszę się w ogóle do jego poszukiwań całego zła świata w CIA. Nie podoba mi się natomiast podawanie nieprawdziwych danych n.t. zamachu w Chile oraz przebijająca z tekstu sympatia dla najbardziej debilnych, czerwonych zbrodniarzy typu Kassima. Nienawiść p.Bulzy do USA nie jest powodem, by z sympatią pisać o wszystkich wrogach Ameryki, zwłaszcza pozbawionych mózgu czerwonych gnidach. Mam wrażenie graniczące z pewnością, że większość artykułu napisana jest metodą „copy+paste” z jakiś wypocin lewackich intelektualistów, a p. Bulza w ogóle nie ma pojęcia kim były występujące w tekście postaci.

  7. @Stanisław Bulza – polemizuje Pan sam ze sobą. Odnoszę po raz kolejny wrażenie, że pan udaje, że nie rozumie.

  8. Panie Dalecki! W skierowanej do mnie odpowiedzi przedstawił Pan dogłębną charakterystykę swojej osoby, a nie mojej i Autora. Zdaje się Pan zapominać, że każdy sądzi według siebie. Czytanie to nie jest tylko składanie liter w wyrazy i wyrazów w zdania, ale również proces myślowy. Daje Pan ewidentny dowód na to, że tego nie rozumie. Pańska wypowiedź zawiera sprzeczności np. pisze Pan „Nie wiem jakie sympatie ma p.Bulza i mnie to nie obchodzi. Podobnie jak nie obchodzi mnie, czy lubi USA czy też nie” i dalej „Nie podoba mi się natomiast… przebijająca z tekstu sympatia dla najbardziej debilnych, czerwonych zbrodniarzy typu Kassima”. Pisząc o rzekomej „sympatii” wchodzi Pan na śliską ścieżkę kłamstw i pomówień. Odnoszę wrażenie, że to Pan udaje, że nic nie rozumie. Doskonale Pan rozumie o co Panu chodzi! Chodzi Panu o odwrócenie uwagi czytelników od meritum artykułu – zbrodni CIA, udokumentowanych wyżej przedstawionymi faktami. W tej sytuacji widzę bezsens dalszej dyskusji z Panem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *