Co Migalski czuje „po kościach”? Polska wygra Euro 2012!

Wśród antyrządowych publicystów zapanowało podniecenie. Wielu ogłasza koniec PO. Kres rządów Donalda Tuska. Jedni – jak Piotr Skwieciński – piszą, że na teflonowym wizerunku premiera pojawiła się rysa (http://blog.rp.pl/skwiecinski/2012/01/26/pobite-gary-czyli-rzadowe-czary/). Drudzy – jak Marek Migalski – utrzymują, iż „czują po kościach”, że to już koniec PO (http://migal.salon24.pl/386094,po-to-juz-jest-koniec).

Wszystkie te opinie są dużo bardziej wyrazem politycznego chciejstwa, niż realnym opisem rzeczywistości. Platforma rządzi nieprzerwanie od ponad 4 lat. I mimo ekonomicznego kryzysu oraz – jak to zwykle w rządzeniu bywa – sporadycznych zawirowań, trzyma się doskonale. Od czasu do czasu notowania się wahają. To prawda. Nadal jednak jej przewaga nad konkurentami wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. I naprawdę nic nie wskazuje na to, aby miało się to szybko zmienić.

No ale dobrze. Podążmy za owym polityczno – publicystycznym chciejstwem jej przeciwników. Zabawmy się w political fiction. Załóżmy, że Donald Tusk – wciąż utrzymujący najwyższe noty popularności – jednak się zużyje. Co wtedy? Ano wtedy stanie Platforma przed jednym z najważniejszych dla każdego ugrupowania testów. Będzie musiała sprawnie zapewnić sobie kompetentne i wiarygodne przywództwo. 

Idąc dalej tropem owej politycznej futurologii można by pisać tu różne scenariusze. Jedno jest jednak pewne. PO ma już zrobiony w tej kwestii pierwszy krok. Bo niezależnie od tego, kto miałby być ewentualnym następcą obecnego premiera, jedno już wiemy. Że nasze ugrupowanie ma aż nadto kandydatów do tej funkcji. Kandydatów odpowiedniego formatu. Z odpowiednimi kwalifikacjami. Dlaczego? To proste. Bo ma coś co każdej partii zapewnia długie polityczne życie. Także wtedy, gdy staje ona przed tak trudnym testem jak płynna zmiana politycznego przywództwa. Ma po prostu silnie zarysowane skrzydła. Jest zwyczajnie różnorodna.
Co więcej Donald Tusk świetnie zdaje sobie z tego sprawę. Wie, że właśnie to jest największą siłą Platformy. Dokładnie to mówił bowiem w lipcu zeszłego roku, na Radzie Krajowej zatwierdzającej jej listy wyborcze. Że mianowicie „Platforma jest wtedy Platformą, kiedy sięgamy od Arłukowicza do Gowina”. 

Dziś zasada ta sprawdza się w rządzie. Każdy z nich jest ministrem i nabywa państwowego doświadczenia. I każdy z nich może w przyszłości – choć dziś nie ma absolutnie takiej potrzeby – zastąpić Donalda Tuska. Mogą to zrobić także ci politycy mieszczący się gdzieś w środku. Pomiędzy tymi oboma „skrzydłowymi”. Jest tylko jeden warunek – muszą oni uzyskać większościowe poparcie członków PO.

Tymczasem jak wygląda sytuacja w innych partiach? Tych cieszących się sympatią wspomnianych wyżej autorów? Mam bogatą wyobraźnię, ale jakoś trudno jest mi wyobrazić sobie polityczną rywalizację Marka Suskiego z Krzysztofem Jurgielem czy Wojciechem Jasińskim o schedę po Jarosławie Kaczyńskim. Albo też wyścig o szefostwo toczony między Robertem Biedroniem, Anną Grodzką czy Wojciechem Pękalskim po rezygnacji Janusza Palikota. Z sympatii do Marka Migalskiego na boku zostawię już dywagacje o ewentualnym następstwie na czele PJN, po Pawle Kowalu. 

Moi mili panowie! Rozumiem wasze nadzieje. U progu Nowego Roku są one zupełnie naturalne. Każdy z was może marzyć. Ja także mam marzenie. Tak samo realne jak wasze. Jakie? Ano, że Polacy wygrają Euro 2012!

Jan Filip Libicki
www.facebook.com/flibicki

aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Co Migalski czuje „po kościach”? Polska wygra Euro 2012!”

  1. Skoro już przy marzeniach jesteśmy – to tak sobie marzę, żeby Po trafił szlag. Jak najszybciej najlepiej. Razem z Tuskiem oczywiście. I razem z Arłukowiczem i Gowinem. I razem z Libickim.

  2. „Platforma rządzi nieprzerwanie od ponad 4 lat”. Czyli będzie rządzić dalej”choć dziś nie ma absolutnie takiej potrzeby”.

  3. „Kandydatów odpowiedniego formatu. Z odpowiednimi kwalifikacjami. Dlaczego?” Jakie to kwalifikację ? Do obsługi piły łańcuchowej wymagany jest kurs , do obsługi państwa , co, jaki kurs skończył i ma kwalifikację Tusk ? Studia historyczne upoważniają do przekazywania wiedzy historycznej. Ponadto co to za sztuka utrzymać się u władzy za 300 mld ?

  4. Jasny gwint! Panie Profesorze Wielomski, odezwijze sie! Nie pojmuje, jak Pan Profesor moze przejsc obojetnie obok stwierdzen typu: Platforma „jest zwyczajnie różnorodna” (…), Że mianowicie „Platforma jest wtedy Platformą, kiedy sięgamy od Arłukowicza do Gowina””, etc. Pan, ktory nie dostrzega roznicy pomiedzy Michnikiem i Wildsteinem tutaj milczy tak nie zrozumiale…

  5. Ale to zdanie jest po prostu prawdziwe – PO jaka partia władzy, partia „uśredniająca” taka właśnie jest. Natomiast można też wyobrazić sobie też, że się za jakiś czas zdekomponuje, i wtedy np. Gowin i Libicki będą tworzyć nową partię centro-konserwatywną 😉

  6. @Rękas – jaka będzie dla potencjalnego wyborcy wiarygodność senatora Libickiego w partii centro-konserwatywnej?

  7. Wie Pan, nie znam senatora Libickiego, nie widzę jednak by czynił coś odbierającego mu wiarygodność, przeciwnie, wydaje się dość konsekwentny. Akurat bowiem kryterium polegające na przekonaniu, że „zapisałem się do młodszaków w przedszkolu i fakt, że skończyłem 46 lat niczego w tym zakresie nie zmienia” wydaje mi się jednak kapkę infantylne…

  8. Panie Konradzie. Osoby mogące zagłosować na prawicującą osobę to w dużej części ludzie, którzy twierdzą, że Lech Kaczyński został zamordowany w Smoleńsku. Druga duża część potencjalnych wyborców, to ci, którzy czytając teksty Libickiego i komentując jego wejście do PO stwierdzili, że się „sprzedał”. Niezależnie od tego, na ile będzie to prawdziwe i infantylne kryterium, to dalej jednak takowym dla ludzi będzie. W tej chwili sytuacja wygląda tak, że co najwyżej szyld jest w stanie pociągnąć Libickiego, bo Libicki na pewno nie pociągnie szyldu.

  9. Panie Andrzeju, ale ja ma na myśli, że nie tylko aktyw PO się zróżnicuje, ale także wyborcy tej partii. Próbą powstania centroprawicy od strony PiS już ćwiczyliśmy. To PJN i wiemy już, że od prawej strony takich głosów się nie weźmie. Możliwe jest to natomiast od strony PO.

  10. Może juz wystarczy Libickiego? Wstyd trochę dla portalu, zwłaszcza, że jego teksty są mierne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *