Czy nagi Macierewicz ruszy do sądu?

Moim zdaniem pojawiają się tutaj dwie kwestie.

Pierwsza to prawny aspekt upublicznienia tych zeznań. Nie jestem prawnikiem, ale na zdrowy rozum, powinny one być objęte tajemnicą śledztwa. Ta tajemnica została naruszona. Złamana. A więc logicznym wydaje się stosowne śledztwo i konsekwencje wobec winnych tej sytuacji osób. Takie konsekwencje – moim zdaniem – ktoś musi ponieść.

Kwestią drugą jest zaś sama treść zeznań. Bo wynika z nich ni mniej ni więcej tylko to, że w merytorycznej konfrontacji Antoni Macierewicz i jego „eksperci” stają nadzy jak przysłowiowy święty turecki. Gazeta prezentuje bowiem skany prokuratorskich protokołów, co bardzo całą rzecz uwiarygadnia. Oczywiście. Oni drą się na całe gardło, że to fałsz. Dziennikarska manipulacja Agnieszki Kublik.

Mogą tak twierdzić. Wolno im. Ponieważ jednak – wbrew ich najgłębszym marzeniom – w 1968 roku już nie żyjemy, to jest jeden prosty sposób na wyjaśnienie tej sprawy. Niech po prostu oni wszyscy pozwą Agnieszkę Kublik i jej gazetę do sądu. Niech autorka odpowie za swoją manipulację.

Czy nagi Macierewicz ruszy do sądu? Moim zdaniem nie. Bo każdy sąd obnaży tę jego merytoryczną nagość. Bo jego wyznawcy i tak mu wierzą. Bo wreszcie – tu nie chodzi o żadną prawdę. Ta cała smoleńska awantura ma bowiem dla Antoniego Macierewicza jeden cel. Utrzymywanie – póki co – jego pozycji numer 2 w Pisie. Po co więc komu jakieś sądy? To by mogło mu tylko zaszkodzić…

Jan Filip Libicki

www.facebook.com/flibicki

aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Czy nagi Macierewicz ruszy do sądu?”

  1. Cóż…. po latach sympatii do p. Libickiego, coraz bardziej zdumiewam się stopniem jego zacietrzewienia. Nie wiem, czy nie wie co pisze, czy też wie co pisze, a więc po prostu kłamie, ale GW nie zamieszcza skanów prokuratorskich protokołów, lecz ich fragmenty. Całość jest tu: http://www.npw.gov.pl/491-Prezentacjanewsa-49098-p_1.htm Niech każdy porówna jedno z drugim i sam wyrobi sobie opinię: o zeznających w prokuraturze i ich kompetencjach, o tzw. redaktor A. Kublik i wiarygodności senatora J. F. Libickiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *