Działalność sekt w dezinformacji i dezintegracji narodu

Polski wywiad (II Oddział Sztabu Głównego) w okresie dwudziestolecia międzywojennego i podczas II wojny światowej, był najlepszym wywiadem świata.

            Rola i miejsce służby walki informacyjnej w układzie władz wojskowych oraz jej założenia koncepcyjne, zostały w sposób wyczerpujący sformułowane w programowym referacie, wygłoszonym w dniu 25 stycznia 1929 r., przez pułkownika dyplomowanego Tadeusza Schaetzla – po przewrocie majowym 1926 roku szefa Oddziału II – przed audytorium inspektorów i generałów do prac Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych oraz nielicznych wyższych oficerów. Pułkownik Schaetzel powiedział wówczas m.in.:

            Najistotniejszą pracą Oddziału II jest walka o zdobycie obcej tajemnicy wojskowej i walka o ochronę tajemnicy własnej. Nie prowadzi się jej siłą fizyczną. Wiadomości nie zdobywa się napadami. Walka toczy się jedynie w świecie wartości moralnych. Wywiadowca, który przedostaje się nielegalnie na teren nieprzyjaciela dla obserwacji ruchów wojsk, każdej chwili jest narażony na zdekonspirowanie. Tylko siła charakteru, zdecydowanie i śmiałość wydziera tajemnice wroga (…)[1][1].

            To co robi na froncie cała armia zabijając i niszcząc nieprzyjaciela fizycznie, robi służba informacyjna, zabijając i niszcząc go moralnie. Na gruzach wartości moralnych przeciwnika buduje swe zdobycze wywiad (…). Najwyższe zdobycze osiąga zaś wówczas, gdy mu się uda opętać obcego oficera. Wywiad gra na ludzkich słabościach, na wadach charakteru, ułomnościach natury, nieopanowanych namiętnościach – dąży do ich odnalezienia, rozbudzenia i rozwinięcia. A opętawszy w ten sposób oficera, by wyssać z niego jak pająk całą treść wewnętrzną, rzuca go, pozostawiając własnemu marnemu losowi[2][2].

            Jedną z podstawowych metod stosowanych w walce informacyjnej przeciw wszelkim zorganizowanym strukturom, zwłaszcza zaś przeciw państwu jest:

            Rozkładanie u przeciwnika – a zwłaszcza w jego centralnym ośrodku decyzyjnym – mechanizmów umożliwiających samosterowanie. Wchodzi tu w grę demoralizacja, dezinformacja, szerzenie indyferentyzmu ideologicznego pod przykrywką apolityczności, rozkładanie poczucia prawnego. Te metody stosowała szeroko carska policja wobec elity opozycyjnej w Rosji, gdy zaś w 1917 r. opozycja ta objęła władzę, wyszło na jaw, w jakim stopniu jest ona zdemoralizowana[3][3].

            Analogicznym dywersyjnym działaniom, poddawały organy bezpieczeństwa środowisko opozycyjne, zaś obce wywiady demoralizowały i dezinformowały aparat władzy PRL. Gdy po 1989 roku dawni opozycjoniści wespół z ludźmi wywodzącymi się z PRL-owskiego aparatu władzy zaczęli rządzić Polską w warunkach względnej wolności mediów, okazało się jak daleko zaszły procesy demoralizacji i dezinformacji w tych środowiskach.

            Trzeba też stwierdzić, że tym procesom poddany jest obecnie cały naród polski, nie tylko jego elity. Ważną rolę odgrywają tu pewne sekty, których działania mieszczą się w systemie działań wywiadów wroga, z czego nie zdają sobie sprawy nie tylko członkowie sekt, ale często nawet ich przywódcy, odgrywający faktycznie rolę tzw. agentów kapturowych (lub inspiracyjnych) – tzn. takich, którzy nie zdając sobie z tego sprawy i działając subiektywnie w dobrej wierze, są faktycznie wykorzystywani przez nieprzyjacielskie wywiady.

            Sekty, o których tu mowa, uderzają przede wszystkim w naukę i w religię rzymsko katolicką, jako jedyną religię naukową.

            Programowanie etyczne zdecydowanej większości polskiego narodu, prowadzi w masowej skali społecznej Kościół katolicki, stąd – niezależnie od subiektywnych intencji działaczy sekt – ich działalność pociąga za sobą obiektywne skutki, w postaci osłabienia religijnych fundamentów etycznych naszego narodu. Tym samym bardzo ułatwia działalność wrogich wywiadów, niejako przygotowując dla nich podatny grunt. Można to nazwać pośrednią dywersją etyczną.

            Drugim aspektem działań sekt jest dezinformacja, polegająca na odrywaniu ludzi od nauki i związanych z nią metod krytycznej oceny informacji, przy równoczesnym uczeniu bezkrytycznego przyjmowania wszystkiego, w co przywódcy sekty każą wierzyć.

            Trzecim aspektem działań sekt, jest propagowanie błędnych, sprzecznych nie tylko z religią katolicką, ale również z nauką, ideologii, które zarówno podmywają system religijny polskiego narodu, jak też odrywają go od realnych celów, które naród stawia przed sobą, w oparciu o rozpoznanie naukowe. Można to nazwać dywersją ideologiczną.

            Zarówno dywersja etyczna, jak dezinformacja i dywersja ideologiczna, przygotowuje grunt do działania wrogich wywiadów.

            2. Manipulacja i obrona przed nią

            Przez manipulację rozumiemy tego rodzaju sterowanie ludźmi, przy którym ukrywa się przed nimi prawdziwy cel lub nawet sam fakt sterowania ich działaniami. Ludzie skutecznie manipulowani wyobrażają sobie, że realizują zupełnie inne cele, niż te do których realizacji faktycznie zmierzają, sądząc, że działają samodzielnie. Takim właśnie manipulacjom zostały poddane miliony członków „Solidarności”.

            Manipulacja stosowana zarówno przez sekty, jak i przez wywiady dotyczy dwóch rodzajów procesów, które są niezbędne do samodzielnego sterowania sobą, zarówno przez poszczególnych ludzi, jak i cały zorganizowany naród:

            1. procesów poznawczych,

            2. procesów decyzyjnych.

            Ad 1. W procesach poznawczych podstawą manipulacji jest dezinformacja, polegająca na zastępowaniu pojęć i opartego na nich krytycznego, samodzielnego myślenia i dochodzenia do prawdy obiektywnej, stereotypami i opartym na nich myśleniu niesamodzielnym, silnie wartościującym, w oderwaniu od prawdy obiektywnej.

            Kluczem zarówno do pojęć, jak i stereotypów, są najczęściej te same słowa, które są nazwami doniosłych społecznie obiektów lub zjawisk. Różnica między nimi polega na tym, że pojęcia mają charakter czysto poznawczy, natomiast sterotypy mają przede wszystkim charakter wartościujący, wywołując silne emocje (pozytywne lub negatywne), przy bardzo zawężonym lub nawet niezgodnym z prawdą obiektywną, sensie poznawczym.

            Podstawą pojęcia jest jego definicja, stereotyp jest natomiast wpajany bez definicji, którą zastępuje ocena.

            Jeżeli ludzi zaprogramuje się określonym systemem stereotypów i równocześnie oduczy samodzielnego myślenia pojęciowego – a tak właśnie programują swych wyznawców sekty, zaś obiekty swego ataku wywiady – to operując odpowiednią propagandą, odwołującą się do tych stereotypów, można będzie takimi ludźmi skutecznie manipulować.

            Obecnie nasz naród, a zwłaszcza jego elity, są zaprogramowane określonym system stereotypów negatywnych i pozytywnych.

            1) Stereotypy negatywne

                        a) służące do manipulowania lewicą i centrum:

                        antysemity, rasisty, nacjonalisty, fundamentalisty, klerykała,                                   człowieka zacofanego, o skrajnych poglądach,  nietoleran-                             cyjnego, obskuranta, oszołoma itp.;

b) służące do manipulowania prawicą:

                        agenta, komucha, postkomunisty,

w szczególności prawicą katolicko-narodową:

 masona, Żyda, liberała, bezbożnika, sekciarza itp.;

            2) stereotypy pozytywne

a) służące do manipulowania lewicą i centrum:

                        człowieka tolerancyjnego, światłego, postępowego, o postawie                   otwartej, autorytetu moralnego itp.

                        b) służące do manipulowania prawicą:

                        antykomunisty, patrioty, etosowca „Solidarności”,

                        w szczególności prawicą katolicko-narodową:

narodowca, antymasona, dobrego katolika, człowieka pobożnego itp.

            Warto zwrócić uwagę, że stereotypy lustracji i dekomunizacji są stereotypami negatywnymi dla lewicy, zaś pozytywnymi dla prawicy. Analogicznie wśród ludzi lewicy określenie prawicowiec funkcjonuje jako stereotyp negatywny, a lewicowiec jako stereotyp pozytywny; natomiast wśród ludzi prawicy jest dokładnie odwrotnie.

            Manipulacja polega na tym, że odpowiednim ludziom, organizacjom lub działaniom, przylepia się odpowiednie etykietki negatywne lub pozytywne, aby wytworzyć wobec nich określone postawy i wywołać odpowiednie działania.

            Manipulatorzy z reguły nie podają definicji pojęć, a tylko wywołują określone emocje związane ze stereotypami. Nie podają też dowodów prawdziwości swoich twierdzeń, że np. ktoś jest antysemitą, rasistą, nacjonalistą, komunistą lub antykomunistą, masonem czy Żydem. Nie o prawdę im bowiem chodzi, lecz o wywołanie określonych emocji i postaw negacji lub aprobaty.

            Warto zwrócić uwagę, że powyższe stereotypy mają najczęściej charakter lub przynajmniej podtekst ideologiczny:

            dla lewicy socjaldemokratyczny, dla centrum liberalny, dla prawicy antykomunistyczny lub narodowo-katolicki.

            Ad 2. Na opisanej wyżej dezinformacji opiera się dezintegracja, której celem jest rozbicie więzów łączących atakowaną grupę społeczną, poprzez zasianie  w niej nieufności, niechęci, a w końcu wzajemnej wrogości wśród jej członków.

            Wystarczy komuś przylepić odpowiednią etykietę, a wówczas ludzie przyzwyczajeni do bezkrytycznego przyjmowania wszelkich informacji, zaczną traktować ją tak jakby była prawdą obiektywną i odpowiednio do tego postępować. Takie etykiety można upowszechniać w skali masowej gdy się dysponuje mediami – zaś te w Polsce obecnie są opanowane najczęściej przez obcy kapitał, albo obce osobowe kanały wpływu (niejednokrotnie wywiadowcze).

            Obrona przed manipulacją w sferze procesów poznawczych polegać musi na oduczaniu siebie i innych myślenia stereotypowego oraz trenowaniu samodzielnego, krytycznego myślenia pojęciowego. Przy ocenie informacji i twierdzeń podawanych – zwłaszcza przez media – trzeba pytać o definicje pojęć i dowody twierdzeń. Np. w wypadku twierdzenia, że ktoś jest antysemitą należy zapytać co rozumiemy pod pojęciem antysemity i jakie są dowody, że dana osoba – zgodnie z tą definicją – jest antysemitą. Analogicznie w wypadku gdy ktoś twierdzi, że jakaś osoba jest agentem, należy pytać co rozumiemy przez słowo agent i jakie są dowody, że dana osoba jest lub była agentem (zgodnie z podaną definicją).

            Obrona przed manipulacją w sferze procesów decyzyjnych polegać musi na sprawdzaniu źródeł informacji dezintegrujących grupę i ich neutralizacji. Osoba, która daną dezinformację lub informację dezintegrującą grupę przekazuje, może być świadomym lub nieświadomym jej nośnikiem – czyli kanałem sterowniczym, a wówczas trzeba ustalić źródło, które może się okazać wrogim ośrodkiem, prowadzącym celową działalność zmierzającą do rozbicia naszej grupy.

            Kanały sterownicze oddziałujące na strukturę przeciwnika w procesach walki informacyjnej dzielimy na:

            1) Agenturalne, które są zobowiązane wykonywać wszystkie polecenia ośrodka kierującego walką informacyjną, teoretycznie z prawdopodobieństwem P=1, w zamian za zapłatę lub inne korzyści osobiste, albo też z motywów ideowych, etycznych czy prawnych. Klasycznym przykładem może tu być zarówno tajny współpracownik policji, jak kontrwywiadu czy wreszcie agent wywiadu, który jest zobowiązany do wykonywania wszystkich poleceń prowadzącego go oficera.

            2) Współpracujące, które wykonują tylko te decyzje ośrodka kierującego walką informacyjną, które są zgodne z ich własnymi celami, robiąc to z własnej woli lub na polecenie własnego kierownictwa. Mają one też możliwość korygowania ewentualnych błędnych decyzji ośrodka kierującego walką informacyjną, z którym współpracują, w związku z tym dla takich kanałów prawdopodobieństwo wykonania decyzji tego ośrodka P<1. Jako przykład może tu służyć współpraca wywiadów państw suwerennych. W naszej historii współpracownikiem wywiadu austro-węgierskiego był w pewnym okresie Józef Piłsudski, który nigdy jednak nie był agentem tego wywiadu.

            3) Inspiracyjne, które nieświadomie, lub nie całkiem świadomie, wykonują decyzje ośrodka kierującego walką informacyjną, wprowadzając do systemu przeciwnika algorytmy decyzji i działań sprzecznych z jego interesami, które dezorganizują jego strukturę, albo też dostarczają przeciwnikowi odpowiednich informacji, które wpływają na podejmowanie przez niego samodzielnie szkodliwych dlań decyzji. W stosunku do ludzi stanowiących kanały inspiracyjne, stosuje się z reguły sterowanie pośrednie, polegające na przekonywaniu, sugerowaniu i podsuwaniu odpowiednich informacji, dobre rezultaty może też dać wywołanie u nich poczucia winy, które może stać się motywem usprawiedliwiającym działania na szkodę własnej struktury – tą ostatnią metodę niejednokrotnie stosowały wywiady alianckie w stosunku do Niemców podczas II wojny światowej. Człowiek zainspirowany, zwłaszcza gdy jest ignorantem nie zdającym sobie sprawy ze skutków tego co czyni, działając w dobrej wierze i wskutek tego będąc wolnym od obaw o zdemaskowanie, które zawsze ograniczają działania agenta, może niejednokrotnie wyrządzić przeciwnikowi więcej szkód niż agent; z drugiej jednak strony nie zawsze uda się takiego człowieka odpowiednio zainspirować i w związku z tym dla takiego kanału prawdopodobieństwo wykonania decyzji ośrodka kierującego walką informacyjną . Jako przykład wykorzystania kanału inspiracyjnego mogą służyć działania niemieckiego wywiadu w przededniu II wojny światowej, który podsuwał radzieckiemu kontrwywiadowi materiały kompromitujące wielu radzieckich dowódców, inspirując Stalina i jego współpracowników do podjęcia decyzji, w wyniku których znaczna część radzieckiej kadry wojskowej została zlikwidowana.

            Niezależnie od podanego wyżej podziału, możemy zastosować nieco inny, dzieląc kanały sterownicze oddziałujące na strukturę przeciwnika w procesach walki informacyjnej na:

            a) kanały informacyjne, których zadaniem jest zbieranie i przekazywanie do centrali kierującej walką, odpowiednich informacji – przede wszystkim o przeciwniku i jego otoczeniu;

            b) kanały sterowniczo-dywersyjne, których zadaniem jest wywieranie wpływu na system przeciwnika, zwłaszcza zaś inspirowanie jednych a blokowanie innych decyzji i działań.

            Obydwa rodzaje wymienionych wyżej kanałów mogą być tajne lub jawne. Np. agent wywiadu jest kanałem tajnym, zaś attach wojskowy występujący oficjalnie – kanałem jawnym[4][4].

            Zważywszy, że pewne sekty działają w systemach obcych, często wrogich nam, wywiadów, lub swą działalnością przygotowują dlań grunt, konieczne jest zastosowanie w obronie przed nimi, metod charakterystycznych dla defensywy informacyjnej.



[1][1] Cyt. za: W. Kozaczuk, Bitwa o tajemnice, Warszawa 1969, s. 128-129.

[2][2]  Tamże, s. 129-130.

[3][3] J. Kossecki, Totalna wojna informacyjna XX wieku a II RP, Kielce 1997, s. 6.

[4][4] Tamże, s. 4-5.

Komentarz: W Polsce działa wiele sekt od tych najbardziej rozpoznawalnych do tych bardzo zakamuflowanych sekt polityczno-religinych z Ameryki, gdzie swoje prawdziwe poglądy ukrywają przed własnymi sympatykami uzyskując jednocześnie wielkie korzyści materialne. 

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *