Goliat ruszył na Dawida?

„Będziemy podnosili sprawę młodego pokolenia, które w III RP zostało szpetnie oszukane. (…) Młodzi ludzie są dziś bezdusznie wykorzystywani. A co najsmutniejsze, nie ma żadnych działań, by tę sytuację zmienić. Jakby władza godziła się na to, co jest, i zakładała, że jeśli młodzi wyjadą, to problem zniknie”.

– stwierdził w wywiadzie dla tygodnika „W sieci” Jarosław Kaczyński, dodając:

„Co ważne, nie możemy dopuścić, by jakieś niemądre idee na tym wygrały, by niezadowolenie przejęli ludzie, którzy próbują odświeżać niemądre i szkodliwe dla Polski hasła”.

To najciekawszy i najważniejszy według mnie fragment wywiadu. Rację ma pan prezes, kiedy zauważa, że Polska to kraj, który cały czas pokazuje młodym ludziom figę. To właśnie w tej grupie społecznej narasta w tej chwili największy bunt wobec rządowego i opozycyjnego mainstreamu. To jest właśnie ta grupa społeczna, w której hasła formułowane przez Ruch Narodowy i środowiska związane z Marszem Niepodległości zyskują najszerszy odzew. I jest to w tej chwili milcząca politycznie siła. I to milczenie jest na tym etapie, jeśli chodzi o wybór taktyki, przysłowiowym złotem.

Zbrojąc się w milczeniu, Ruch Narodowy ma szansę w krótkim czasie posiąść wystarczającą energię, by dokonać skutecznego rajdu po prawej stronie sceny politycznej. Tego jak ognia się obawia PiS. Stąd słowa prezesa w kierunku młodych, które należy odczytać jako zapowiedź działań przeciwko Ruchowi Narodowemu, który „odświeża niemądre i szkodliwe dla Polski hasła”. Ma rację Kaczyński, obawiając się tego wciąż nie do końca nazwanego ruchu młodych, nie stroniącego od radykalnego języka i bezkompromisowości, odwołującego się do myśli narodowej, której czasy zaczęły sprzyjać.

To dla PiS-u duży kłopot. Specjalizująca się w radykalnym przekazie partia Jarosława Kaczyńskiego zyskała nagle konkurencję, która bezpardonowo weszła na jej teren, wydawałoby się trwale obsikany przez prezesa, na którym pozakładała narodowe obozowiska, do których zaczynają ściągać głównie ludzie młodzi, zniechęceni jałowym charakterem sceny politycznej, której ważnym elementem jest Prawo i Sprawiedliwość.

Dlatego PiS nie ma wyboru, będzie atakować Ruch Narodowy, by odwojować narodowo-patriotyczne pozycje. I będzie to atak brutalny, gdzie rannych będzie się dobijać.

Kto wie jednak, czy to czasami nie Goliat ruszył na Dawida.

Maciej Eckardt

www.eckardt.pl

aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Goliat ruszył na Dawida?”

  1. Ruch Narodowy ma szansę na 0,5% głosów, bo jego przekaz skierowany jest wyłącznie do grupy młodych sfrustrowanych mężczyzn bez pracy, a nie do szerokiego elektoratu.

  2. Ależ ubaw z Pana Eckardta! Po pachy!:-)))))))) Mój syn (kibic Legii) zwrócił mi uwagę na fakt, że Pan Maciej Eckardt jeszcze niedawno pisał sążniste epistoły krytyczne na temat kiboli i kibicowania, a tymczasem chwali Ruch Narodowy, którego istotną częścią i elementem są środowiska fanatyków, czyli kiboli, czego dowodem jest ich liczny udział w kolejnych Marszach Niepodległości. No ale Panu Eckardtowi zapachniało ciepłą posadką, synekurkami, więc już mu kibole nie przeszkadzają. Byleby dorwać się znowu do koryta. Ani to honorowe, ani ideowe. Ot, człowiek wiklina – meble giętkie ogrodowe…

  3. Panie Wielomski nie wyobraża Pan sobie jaka siła i potencjał drzemie w RN i w marzeniach mam dzień, w którym RN wyprze z polskiej sceny politycznej to całe „nieporozumienie” i Polska od nowa odzyska niepodległość utraconą w 39r.

  4. @Robczo: RN może zostać wykorzystany przez „okragłostołową bande czworga” do wzniecenia jakiejś rozpierduchy, którą potem „demokraci” spacyfikują, a przy okrazji dokręcą społeczeństwu srubę.

  5. Jakoś mnie nikt do tej pory nie przekonał, że RN nie jest narzędziem establishmentu, gnanym marzeniem swych liderów, by stać się uznanym elementem Salonu. Wszelkie więc anty-systemowe pobrzękiwania kastetami proszę sobie pozostawić na rozmowy z własnym kierownictwem.

  6. RN nie powinien startować w wyborach, a przynajmniej nie w najbliższych, bo się zużyje. Odpowiedni moment może przyjść w czasie bardzo głębokiego kryzysu. Tymczasem RN powinien zachęcać swych zwolenników, żeby wstępowali do armii i starali się w niej awansować.

  7. Panie ever gren whatever, jak szanowny Pan widzi gdzieś żeby Pan Eckardt „chwalił” ruch narodowy, to zalecam czytanie tekstu do upadłego. Może przyjdzie zrozumienie. pozrawiam iF!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *