J. Korwin Mikke – błazen czy kapłan?

Dlaczego ni z tego ni z owego w badaniach sondażowych  nastąpił gwałtowny wzrost poparcia dla Nowej Prawicy, partii, której liderem i niekwestionowanym przywódca jest Janusz Korwin Mikke – ideolog czystego kapitalizmu?  Socjolodzy analizujący ostatnie wyniki sondażowe tłumaczą nam, że miał on zawsze wyraźny prokapitalistyczny i antybiurokratyczny program polityczny, streszczający się w kilku chwytliwych – medialnie – hasłach: radykalne obniżenie podatków i likwidacja pasożytniczej warstwy biurokratów , które są niezwykle atrakcyjne dla młodych ludzi zakładających własne przedsiębiorstwa  i próbujących  rozwinąć skrzydła w państwie rządzonym przez  – jak to z wdziękiem określają – liberalny lumpenproletariat spod znaku PO. Z czym się stykają?  Na wszystkich szczeblach administracji publicznej mają do czynienia z państwem partyjnym, z takim zrostem biurokracji państwowej z  aparatem rządzącej partii, że nie są w stanie rozróżnić PO od III Rzeczpospolitej. Przypomnę fakt najważniejszy: Platforma Obywatelska sprawuje rządy nie tylko centralne, ale także rządzi w większości województw, poza tym prezydentem Polski jest jej aktywista, ta sytuacja prowadzi – w oczach obywateli – do  utożsamienia Platformy Obywatelskiej z państwem.  Innymi słowy młodzi Polacy, na samym starcie życiowym są zmuszani do korupcji, a jeżeli nie płacą haraczu partyjno-państwowego czuja się coraz bardziej wyalienowani. III Rzeczpospolita jest ich wrogiem. Dzieci III Rzeczpospolitej są jej bękartami. Janusz Korwin Mikke, mówił to zawsze i zawsze był jej bezkompromisowym wrogiem. Jednak to nie wyjaśnia gwałtownego wzrostu w preferencjach wyborczych, pozycji Nowej Prawicy. Nastąpił on w momencie radykalnej dekompozycji Ruchu Palikota, która w oczach części młodzieży zmienia się w spadkobiercę ubeckich kazamatów, partie gejów i  transseksualistów, której celem jest wywrócenie naturalnego porządku natury do góry nogami.  Otóż młodzież popiera palenie marihuany czy swobody obyczajowe, ale ma kompletnie dość gejowskiej propagandy, a Janusz Korwin Mikke był zawsze obyczajowym konserwatysta i umiał dosadnie swój pogląd na tą kwestie wyłożyć. Jest on naturalnym wodzem tych, którzy marzą o antybiurokratycznym, klasycznym kapitalizmie i jednocześnie chcą żyć w normalnym świecie w którym kobieta jest kobieta, dziecko dzieckiem a mężczyzna mężczyzną. Janusz Korwin Mikke z dogmatyka przeistacza się na naszych oczach w ideologa normalności. Ma on jeszcze jedna zaletę: jest autentycznym znawca kultury internetowej, jego żywiołowa inteligencja poszukuje w naszej historii ideowych śladów, które ją zapowiadają i odnajdując je u swoich politycznych przeciwników, przywódca Nowej Prawicy pisze o tym z  antydogmatycznym zachwytem. Był on jedynym polskim politykiem i publicystą, który zauważył, że w pismach polskiego anarchista z początku XX wieku Wacława Machajskiego, – uwiecznionego przez S. Żeromskiego w „Syzyfowych Pracach”  pod postacią Radka – odnajdujemy gwałtowną i radykalna krytykę prawu autorskiego i patentów, a negowanie intelektualnych praw własności było fundamentem rewolucji młodzieżowej przeciwko ACTA. Janusz Korwin Mikke jest inteligentny w porównaniu np. z prezesem PiS jest intelektualnym geniuszem. To on wyraża bunt bękartów III Rzeczpospolitej.

Piotr Piętak 

M.g. 

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “J. Korwin Mikke – błazen czy kapłan?”

  1. Jakieś rewolucyjne zmiany na prawicy. Dotychczas można było o Korwinie pisać tylko źle, albo bardzo źle, a tu nagle takie rzeczy…. Panie Piotrze! Nie boi się Pan, że zostanie Pan uznany za „zwolennika oszołoma”?

  2. Zabieganie o władzę w TYM SYSTEMIE oznacza akceptację dla TEGO SYSTEMU i jego reguł. Korwin najwyraźniej ani TEGO SYSTEMU, ani jego reguł nie akceptuje, więc nie zabiega o swoją w nim pozycję. Wydaje mi się, że jest to Jego największą zaletą, a nie – jak to przedstawiają Jego krytycy – Jego największą wadą. On nie chce się w obecnym systemie urządzić, ale chce ten system zlikwidować. I to jest cel zdecydowanie słuszny. Trzeba tylko mieć odwagę to zauważyć i docenić.

  3. Prawda jest taka, że Janusz Korwin-Mikke swoją błyskotliwą inteligencją, dowcipem, czy nawet kontrowersją potrafi przyciągnąć młodych. To jest najwspanialsza rzecz jaka może mieć miejsce w naszej rzeczywistości politycznej. Kiedy młodzi mają do wyboru insurekcyjno-niepodległościową „prawicę” (PiS, SP, RN), lemingowo-nihilistyczny establishment (PO), czy antykatolicką, destrukcyjną i chamską lewicę (RP) to dla młodzieży widzę doskonałą przyszłość pod sztandarem Korwin-Mikkego. Korzystając z retoryki prof. Wielomskiego – to jest prawdziwy katechon, który chroni, podatną na różne dziwne ideologie, młodzież. Swoich „adeptów” zmusza do refleksji i wprowadza ich na dobrą drogę. Konserwatywny-liberalizm, o który woła JKM jest dużą nadzieją dla Polski. Należałoby go tylko umiejętnie wesprzeć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *