Kalinowski: GW i plaga Islamu

Wywiad znajduje się tutaj: wym-1369592851318

Cały wywiad dla „Gazety Wyborczej” jest utrzymany w tonie „muzułmanie są miłującą pokój mniejszością, a biali są rasistami” i świadczy o kompletnym braku zrozumienia stosunków panujących w Zachodniej Europie. Jestem zażenowany, że osoba z tytułem profesorskim publicznie obnaża swój kompletny brak znajomości realów, pisząc jeszcze „ale chyba także w wymiarze osobistych losów naznaczonych poczuciem upokorzenia i dyskryminacji”.

Po pierwsze i najważniejsze, Wielka Brytania jest krajem o nieporównywalnie większych możliwościach niż Polska. Tutaj założenie działalności gospodarczej zajmuje około 10 minut, podstawowa składka za działalność wynosi około 130 GBP (rocznie!) i to jedyne opłaty, które się ponosi. Rozliczyć się można również przez Internet. Człowiek, który chce zarabiać pieniądze, ma nieskończenie wiele możliwości rozwoju.

Oczywiście wspominam tutaj o grupie, której się „chce”. Jeśli muzułmański fanatyk marnuje cały dzień na czytaniu Koranu i na koniec dnia nie potrafi zrobić nic poza jego recytacją, to oczywistym pozostanie, że nikt nie będzie chciał takiej osoby zatrudnić w żadnym charakterze. Po prostu jest bezużyteczny, ale to tylko i wyłącznie jego wybór. Nie dotyczy to oczywiście tylko muzułmanów, ale każdego. W Wielkiej Brytanii KAŻDY może się spełniać zawodowo, bo to nie jest tak jak Polska republika kolesi. Niżej podpisany nie dość, że pracuje na cały etat (zarabiając dużo ponad średnią brytyjską), to jeszcze prowadzi swoją działalność, bo jak powiedziałem w tym kraju jest bardzo wiele możliwości.

Mój punkt wyjścia oraz dziesiątków tysięcy ciężko pracujących w Wielkiej Brytanii Polaków był dużo gorszy niż urodzonego w Londynie muzułmańskiego fanatyka. Stanowczo protestujemy przeciwko nazywaniu ich „pokrzywdzonymi, upokorzonymi i dyskryminowanymi”. Może powie mi pan, w jaki sposób człowiek, który odciął żołnierzowi maczetą głowę był dyskryminowany? W jaki sposób są dyskryminowani muzułmanie na przedmieściach Szwecji? Przecież bezrobocie w tym kraju wynosi zaledwie 3,6%.

Problem jest z samym islamem, to jego wyznawcy nie akceptują kultury Zachodu. Pokrzywdzeni to może oni są, bo zły Zachód nie chce wprowadzić prawa szariatu, bo zły Zachód nie zakazuje picia alkoholu czy też spożywania wieprzowiny. Pokrzywdzeni są, bo żyją w mieszkaniach socjalnych i dostają zasiłki z kraju, którego nienawidzą? To problem jest z islamem, a nie dyskryminacją.

Pisze pan o tolerancji: „To zgoda na cierpliwe znoszenie obecnosci lub pogladów kogoś, kogo nie akceptujemy, komu jednak dajemy prawo do tego, aby pozostal sobą”, ale jakoś nie zauważa pan, że to islam nie toleruje Zachodu, bo Zachód ich toleruje. Dalej o nietolerancji: „To przekonanie, że inny musi się zmienic tak, aby spelnić moje oczekiwania” i to właśnie główny problem z „nimi” oni nie tolerują „nas” i „naszego” sposobu życia. To oni chcą, aby kobiety były zakryte od stóp do głów, to oni domagają się osobnych autobusów dla kobiet i mężczyzn (jak w Belgii), to oni domagają się zakazu sprzedaży alkoholu w otoczeniu meczetów, to oni w Oslo atakują pary homoseksualne.

Czas, aby sięgnął pan wzrokiem nieco dalej niż profesorski stołek i zrozumiał, że w Europie mamy gości, którzy zaczynają czuć się jak u siebie i wprowadzać swoje reguły. Czas, aby przestał pan majaczyć i bredzić o nietolerancji w stosunku do islamu.

Dookoła mnie, żyją ludzie z Filipin, Litwy, hinduiści z Indii czy sikhowie z Pundżabu, jakoś oni nie czują się dyskryminowani, jakoś oni wszyscy ciężko pracują i nie narzekają, nie protestują i nie domagają się większej ilości przywilejów, ale zawsze i wszędzie jest problem z islamem.

To pan i panu podobni każą Europejczykom wstydzić się tradycji i tożsamości. To partie jak brytyjska Partia Pracy, szwedzka Sveriges socialdemokratiska arbetareparti, niemiecka SPD, francuska Parti Socialiste chcą zabrać tym ambitnym i pracującym, aby dać „pokrzywdzonym muzułmanom”. To ci ludzie walczą z nieistniejącymi problemami. To oni marnują miliony na akcje jak „integracja”. Problem tzw. integracji można rozwiązać w 2 tygodnie, wystarczy obciąć, albo całkowicie zlikwidować chory system zasiłków. Wówczas Turcy w Niemczech błyskawicznie nauczą się języka niemieckiego, a muzułmanie z przedmieść Sztokholmu pójdą do pracy.

Pewnie będzie pan rozczarowany, ale są setki tysięcy młodych ludzi, którzy są biali i się tego nie wstydzą, są Europejczykami i nie będą za to przepraszać. Są tolerancyjni, ale nie znoszą, jak im gość mówi, co mają robić. Są otwarci na różne poglądy, ale już mają dosyć socjalistyczno-lewackiego politycznie poprawnego bełkotu, że multi-kulti jest takie wspaniałe i mają dosyć wmawiania, że problem z integracją jest wynikiem ich zbyt małej otwartości.

Pracuję jako informatyk, obok mnie siedzi Imran, kawałek dalej Ibrahim, obydwoje wyznają islam, mają głowę na karku, ciężko pracują i akceptują Wielką Brytanię, jaka jest. Nie domagają się wprowadzenia szariatu, nie czują się dyskryminowani czy pokrzywdzeni. Można, jak się chce? Oczywiście, że można. Problem jak ludzie panu podobni swoją oderwaną od rzeczywistości retoryką próbują uzasadnić i usprawiedliwić chroniczną niechęć części środowiska muzułmańskiego do Zachodu. Demokratyczne i wolne kraje Europy są sprzeczne kulturowo z muzułmańskim zamordyzmem. Islam to nie religia, to ideologia, która wymusza zachowania, islam stoi w oczywistej sprzeczności z wolnością jednostki, tam nie ma czegoś takiego jak swoboda wyboru, są tylko nakazy i zakazy.
Wspomniani wcześniej Imran i Ibrahim nie są osobami zbyt religijnymi, ot ich wiara sprowadza się głownie do postu w ramadanie, albo niejedzenia wieprzowiny i bardzo możemy ubolewać, że jedynie jednostki, które są mało religijne można uznać za zintegrowane.

Jako osoba uznająca siebie za Europejczyka, mam powyżej uszu słuchania pańskich wywodów o skrzywdzonych muzułmanach i sugerowania, że w jakiś sposób przyczyniłem się do tego „gestu rozpaczy”, jak to pan raczył napisać.

Jarosław Adam Kalinowski

Źródło: http://korwin-mikke.pl/ogolne/zobacz/potepil_wywody_profesora_z_gazety_wyborczej/77432 

Nazwa pochodzi od redakcji- M.G. 

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Kalinowski: GW i plaga Islamu”

  1. Dobry tekst. Wykonkludować można, że gdybym biały Polak, katolik, konserwatysta, kapitalista czy jakiś inny wróg ludu urżnął łeb jakiemuś lewakowi to byłby to jednak przygotowany z zimną krwią zamach pokazujący jak daleko jeszcze Polsce do cywilizacji. No chyba, że w wiżeieniu przejdzie na islam, to wtedy zostanie mi przebaczone.

  2. Idź pan się nie kompromituj panie profesor! „Rozpacz spowodowana poczuciem obcości i niemożnością nawiązania porozumienia” – ślepy czy pierdolnięty na łeb? Przecież oni nie chcą się integrować.

  3. UE, z samej nazwy nazistowska (Adolf albo bodajże Speer wymyslił ten termin, podobnie jak nazwe waluty Euro), realizuje marzenia Adolfa o islamizacji Europy – może i słuszne? Chrzescijaństwo dokonało autokastracji/spedalenia, ateizm jest en masse raczej nieskuteczny, wiec być może tylko islamska Europa może stać sie globalną potęgą? Kto to wie? Muzułmanie nie obawiają sie miec dzieci, na zachodnich uczlniach nie unikaja kierunków mat/fiz, broni palnej i białej uczą się uzywać od dzieciństwa, pielegnuja męskie cechy wojownika … Łacinnicy za to najchętniej chodzą do kosmetyczki i psychoterapeuty …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *