Korwiny wszystkich krajów, łączcie się !

Bardzo ciekawa dyskusja trwa dziś w Wielkiej Brytanii. Wybory do parlamentu europejskiego już nie długo, i dość wyraźnie widać wzrost poparcia dla Nigela Farage’a i jego UKIP . UKIP chce żeby Zjednoczone królestwo, wystąpiło z Unii Europejskiej, co moim zdaniem zapoczątkuje całkowity rozpad Unii Europejskiej. 

Dyskusja odbyła się „na żywo” na antenie telewizyjnej. Wzięli w niej udział Nigel Farage oraz Nick Clegg, nosi on tytuł „deputy prime minister”, innym slowem należy do elit medialno-politycznych w UK. Debata zgromadziła rekordową ilość widzów, zainteresowanie było olbrzymie. Musze przyznać ze Nick jest bardzo dobrym mówcą, przypomina mi trochę Jerzego Urbana, obojętnie jaki nie jest temat dyskusji zawsze ma argument „za”, który przedstawi w sposób pozytywny. Nick Clegg jest oczywiście wielkim zwolennikiem UE, chyba nie ma nic na Świecie co by zmieniło jego zdanie, do tego inteligentny, wykształcony, przystojny gość, bardzo ładnie składa zdania, wszystko ma na miejscu … i mimo tego „całego bagażu” nie potrafi wygrać debaty telewizyjnej z partią która nie zdołała praktycznie wprowadzić nawet jednego posła do parlamentu Zjednoczonego Królestwa. Nigel Farage wygrał debatę dość łatwo, jak to się mówi zmiótł Nika z podłogi! 

Debata trwała ponad godzinę, oczywiście zachęcam wszystkich do obejrzenia debaty na YT. Mam taką cichą nadzieje, że takie debaty zawitają do Polski, niestety dziś nie ma nawet jednaj partii politycznej w Sejmie która jest sceptycznie nastawiona do UE. Oczywiście KNP może to zmieni w następnych wyborach do Sejmu w 2015. 

Dlaczego pan Clegg przegrał debatę? dla mnie powód numer jeden jest; socjalizm unijny. Wielka Brytania co roku, dokłada do budżetu Unii miliardy „euro” i wielu Brytyjczyków widzi swoje podatki… a to budują metro w Warszawie, albo autostradę w Rzeszowie, i po prostu chce „podziękować za współpracę”. Jest takie przysłowie, nawet jeśli świnia ma szminkę na ustach to i tak ciągle będzie świnią, i do tego sprowadza się dyskusja o UE w Wielkiej Brytanii. Nick Clegg bardzo ładnie mówił o pozytywnych aspektach UE, a na koniec i tak wyszło, że UE to socjalizm, także trudno się dziwić, że przeciętny konserwatywny wyborca nie chce socjalizmu.

W Polsce tych problemów nie mamy, wielu ludziom jest trudno może zrozumieć jak socjalizm działa, ale jeśli mógłbym to ująć w bardzo łagodny sposób, pieniądze z UE to nie są polskie pieniądze, to są pieniądze podatników Brytyjskich i innych krajów Unii. I oni maja dosyć finansowania biedniejszych krajów Europy wschodniej. W Polsce jest dzisiaj bardzo trudno wygrać wybory bazując na krytyce Unii Europejskiej. Tusk i inni pro unijni politycy w Polsce mają prawie wszystkie argumenty po swojej stronie. Kasa z Brukseli płynie i bardzo łatwo jest używać pro unijnych argumentów w Polsce, sprowadza się to do powiedzenia, „bierz kasę i zamknij ryja”….. i wszyscy biorą, rolnicy, burmistrze, rady miejskie…. kto może ten bierze, i nikt za bardzo nie pyta skąd ta kasa jest. Nawet mam wrażenie, że nikogo to nie interesuje, po prostu kasa jest, a jak jest to trzeba brać. Zwalnia to naszych polityków od odpowiedzialności, od podejmowania ważnych decyzji, czy to reformy emerytalnej czy też zmian w systemie podatkowym, edukacji itd…., panuje atmosfera, byle do pierwszego, konfiskata OFE jest tego najlepszym przykładem, po prostu Tuskowi zabrakło kasy …. to „se ją wzioł”, kilka telefonów to Komorowskiego i trybunału, dziś wszystko da się załatwić! 

Realność jest jednak brutalna, „ktoś”, czyli podatnik w Wielkiej Brytanii, ciężko pracuje na te pieniądze, i czasy nadchodzą, że ten „ktoś” czuje się oszukany i nie widzi wielu korzyści z członkostwa w Unii. Wykupywanie greckiego rządu, czy konfiskacja pieniędzy z kont bankowych na Cyprze, wykupione banki w Hiszpanii, tego nie obiecywano Brytyjczykom jak przystępowali do UE. Nadchodzą zmiany w Europie. Ewentualna wygrana UKIP w majowych wyborach może oznaczać przysłowiowe trzęsienie ziemi na europejskiej scenie politycznej w Europie. Moim zdaniem lata Unii Europejskiej są policzone. Można się spodziewać wzrostu sentymentu anty unijnego we wszystkich „zdrowych” zachodnich krajach EU.

Europa bez Unii Europejskiej – trzeba się liczyć z taką realnością. Nowa Europa oparta na partnerskich zasadach wszystkich krajów w Europie, może niektóre kraje nie dorosły żeby być partnerem dla innych krajów, ale to już jest problem tych krajów, nie mój. Przykład Szwajcarii czy Luksemburga udowadnia, że można być małym i silnym krajem i partnerem dla wszystkich.

Oczywiście pytanie się nasuwa co z Polska, czy Palikot czy Kaczyński… ? tu się zgodzę, w Polsce mamy problem. Polska musi wyłonić swoich nowych liderów, bo ci co od 20 lat siedzą przy korycie, to te same gęby, i ich wyniki są co najwyżej „dostateczny z minusem”. Ja chcę Polski silnej i niezależnej, handlującej z Rosja i Niemcami i Chinami i z każdym innym krajem. 

Pan prezydent Komorowski przyznał się że, od 2 lat nawet nie rozmawiał z Putinem…. takie stwierdzenie, mnie osobiście zatyka. Wydawałoby by się, że tyle co my kupujemy od Rosji i tyle co my sprzedajemy do Rosji, i jak by nie było dzielimy granice, to przynajmniej na „Christmas” Pan Bronisław wykona telefon z jakimiś życzeniami, ale nic z tego. Naprawdę, jak ja mam na nich głosować, po prostu się nie da. Także i ja głosuje na Nigel Farage, bo to jest nasza przyszłość, to jest pozytywna zmiana w Europie.

Artur S. Kalbarczyk

aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *