Kiedyś Waryński, a dzisiaj ty –
Czego więcej: dumy czy radości?
Na śmierć za wolność tysiące szły
I ginęły na stopniach wolności.
Otwierasz – zwyczajne słowa,
Druczek z nazwiskiem, pieczęcią,
A krwią je przypieczętował
Buczek i Pięćdziesięciu.
Kiedyś oni, a dzisiaj ty –
Czego więcej: dumy czy radości?
Że tak jak oni teraz my
Wznosimy piętra przyszłości.
Zgiełk strajków i demonstracji,
Pierś towarzysza salwą rozdarta –
Przyjrzyj się legitymacji:
Walka – Historia – Partia.
Każdy dzień nas unieśmiertelnia
W betonie, granicie, stali,
Na sierpach, oskardach i kielniach –
Socjalizm!
a.m.e
Nie czepiajcie się legitymistów. Bartyzel i spółka mają wyrażnie problem co zrobić z dynastią Kimów/ Logicznie to powienien ją popierać jak ten Wiśniewski na xportalu
Czy przed wierszem jest dedykacja ” Jackowi Kuroniowi, poswiecam „?
Tępienie tego to oznaka normalności. Niestety tutejsze wycieczki intelektualne po Srebrenicy i nie tylko, także tworzyły klimat, który przygotował glebę dla myśli prezentowanej przez falangistów.