Maziarz: Dziś to katolicyzm jest awangardą!

 

Myśl katolicką częstokroć zwykło się postrzegać jako zgoła anachroniczną. Dzisiaj wszelako winno się ją jednak ujmować jako na wskroś awangardową. Skąd ta na pozór karkołomna teza? Jeśli przyjąć, że XX i XXI wiek (przynajmniej na razie) jawią się jako tryumf nurtów postmodernistycznych i dekonstrukcjonistycznych, których reprezentanci  powzięli sobie za cel kontestację tego, co afirmował katolicyzm na niwie metafizycznej, etycznej, estetycznej, kulturowej, politycznej i społecznej, w wielu aspektach czyniąc zadość swym założeniom, wypada wobec tego zauważyć, że dziś postmodernizm    i dekonstrukcjonizm pozycjonują się jako norma obligatoryjna i stanowią swego rodzaju status quo. Postmoderniści i dekonstrukcjoniści stanęli więc poniekąd w sytuacji, w której pozycjonowali katolicyzm, pragnąc strącić go z piedestału. Obecne w paradygmacie postmodernistycznym i dekonstrukcjonistycznym funkcjonują filozofia, sztuka, itd. Oba te kierunki – pospołu z liberalizmem w jego progresywistycznej mutacji – zmierzały między innymi ku temu (z powodzeniem nie lada), by dokonać procesu emancypacji („wyzwolenia”) człowieka. Człowiek został więc wyemancypowany z tożsamości ontologicznej (substancjalnej), religijnej, narodowej, rodzinnej, seksualnej, gatunkowej (zostając zrównany z fauną).

Ale – pytam – co tu obecnie kontestować, skoro kontestacja w dużej mierze się powiodła?  Gdzie tu awangarda? Przeciwko czemu „progresywiści” mają aktualnie stanąć z otwartą przyłbicą, skoro stali się uosobieniem mainstreamu? Jeśli sama kontestacja jest wartością, kolejnym krokiem niechybnie winna być kontestacja kontestacji. To jednakże miraż, bowiem kontestacja przedstawicieli wzmiankowanych nurtów zawsze celowała w deprecjacji katolicyzmu i smaganiu „katolickiej kołtunerii”.

Dziś to katolicyzm jawi się jako nośnik kontestacji, ponieważ postmodernizm i dekonstrukcjonizm na „rynku idei” dzierżą palmę pierwszeństwa. Jeśli postmodernizm kontestował „światopoglądowego hegemona” w postaci katolicyzmu, samemu przyoblekając się obecnie w szaty „aksjologicznego imperialisty”, teraz przed katolicyzmem staje sposobność stania się kontestatorem.

Dziś postmodernista i dekonstrukcjonista nie jest żadnym reprezentantem awangardy, tylko epigonem. Katolicyzm – to dzisiejsza awangarda.

 Damian Maziarz

Click to rate this post!
[Total: 4 Average: 4.3]
Facebook

2 thoughts on “Maziarz: Dziś to katolicyzm jest awangardą!”

  1. Katolicyzm awangardą? Jak widzę te całe rycie pod Franciszkiem jakie prowadzą osobniki z kategorii polak-katolik to obiegają mnie wątpliwości…

  2. To już zauważył Sławomir Mrożek w „Tangu”, gdzie para artystów (niewolników nowoczesności) mówi do syna: „to buntuj się” a ten się pyta „przeciw czemu ?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *