Moja państwowa oziębłość

Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że w 2010 roku policja i służby specjalne sięgnęły 1 milion 300 tysięcy razy po billingi obywateli i odbyło się to bez żadnej kontroli sądowej czy prokuratorskiej, a także bez wiedzy osób, których to dotyczy – poinformowała Informacyjna Agencja Radiowa.

Przyznam się, że od dość dawna traktuję swoje związki z państwem dość luźno. Owszem, płacę podatki i staram się przestrzegać prawa, ale to wszystko na co mnie stać w stosunku do instytucji, która zwie się państwem. Nie jestem tzw. państwowcem, a wszelkie próby sakralizowania oraz nadawania państwu atrybutów nieomylności, uważam za z gruntu szkodliwe. Powiem więcej, za powinność obywatelską uważam sprzeciwiać się państwu, jeśli łamie ono podstawowe prawa konstytucyjne, a tak się dzieje nagminnie.

Informacja o permanentnej inwigilacji polskich obywateli przez służby państwowe nie jest dla mnie zaskoczeniem. Także to, że wiedziemy pod tym względem prym w Europie. Wyjątkowo nieudolne i rozpasane służby, kierujące się chorym widzimisię, to niestety nasza polska specjalność. Zamiast profesjonalizmu i kompetencji w tropieniu przestępstw – droga na skróty. W myśl zasady, każdy obywatel z definicji jest przestępcą, a jeśli mu nie można tego udowodnić, to znaczy, że podsłuchów było za mało. Nie od dzisiaj przecież wiadomo, że kto ma podsłuch, ten ma władzę.

Przeraża w tym wszystkim ilość służb, którym dano do ręki brzytwę w postaci możliwości stosowania elektronicznych technik operacyjnych. Po organach ścigania, służbach podatkowych oraz celnych, za chwilę pluskwy będą nam zakładać Straż Miejska, Państwowa Inspekcja Pracy, Państwowa Inspekcja Sanitarna, a także Zieleń Miejska. Że przesadzam? W żadnym razie. To państwo tak właśnie jest skonstruowane – siermiężnie, nieufnie i brutalnie. To bezrefleksyjna i wydajna, niestety, maszyna do produkcji obywateli nienawidzących swojego państwa.

Maciej Eckardt

www.eckardt.pl

[aw]

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Moja państwowa oziębłość”

  1. Normalka. Myślę, że jesteśmy, w jakiejś mierze, społeczeńtwem postkomunistycznym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *