O co tak naprawdę chodzi w tej grze. Komentarz do odpowiedzi Pawła Bały, i nie tylko

Cieszę się niezmiernie, że kolega Paweł Bała zareagował na mój tekst. Postanowiłam jednak, że nie będę pisać klasycznej riposty, w której odniosłabym się do poszczególnych zarzutów kierowanych przez niego pod moim adresem. Zdecydowałam się na to z dwóch powodów. Po pierwsze, uważam, że tego typu dyskusje ani nie są interesujące dla czytelników, ani też z reguły nie prowadzą do wyjaśnienia kwestii spornych. Po drugie zaś, w całej tej sprawie nie chodzi w gruncie rzeczy ani o Pawła Bałę, ani też Arkadiusza Mellera, tylko o coś naprawdę poważnego. Odpowiedzi na pytanie, o co tak naprawdę chodzi w tej grze, udzielił nieoceniony redaktor Meller, umieszczając na stronie teksty Leszka Sykulskiego „O potrzebie rządu światowego. Od Wielkiej Europy do Unii Globalnej“ oraz „Trójkąt Kaliningradzki. Oś Berlin-Warszawa-Moskwa w praktyce”.

Krótko: w tej grze chodzi o realizację określonej wizji politycznej, której główne zarysy zostały przedstawione w obu tekstach Sykulskiego. Natomiast za sprawą Arkadiusza Mellera, a częściowo także Pawła Bały i Adama Wielomskiego, portal www.konserwatyzm.pl powoli staje się narzędziem promowania i realizowania tej właśnie wizji politycznej.

Jaka to wizja? Jest to wizja Nowego Porządku Światowego o masońskim rodowodzie, w realizacji której Niemcy odgrywają szczególną rolę. Sprusaczałe Niemcy, ze względu na te przymioty charakteru, które budzą taki zachwyt u Pawła Bały, czyli posłuszeństwo i dyscyplinę, stały się idealnym narzędziem w rękach Wielkiego Budowniczego i jego pomocników do wznoszenia masońskiego imperium. Do tego dochodzi idea Volksgemeinschaft, która zgodnie ze słowami samego Pawła Bały charakteryzuje pruskość. Jak sam słusznie wskazuje, idea ta wywodzi się z „kategorii imperatywu, dobrowolnego poświęcenia dla wspólnoty i dumy z przynależności do niej” (tutaj). „Pruski człowiek” jest więc istotą w pełni ukolektywnioną, a to oznacza, niezdolną do przyjęcia krytycznej perspektywy w stosunku do swojej Volksgemeinschaft, z perspektywy prawa naturalnego nadanego człowiekowi przez Boga. Nowy Porządek Światowy to system polityczny zamieszkiwany przez „pruskich ludzi”. Systemem takim są oczywiście Niemcy. I to w oparciu o Niemcy Nowy Porządek Światowy ma zostać narzucony całej Europie, w tym także Polsce.

O tym, na czym polega Nowy Porządek Światowy, pisałam już wielokrotnie. Najlepszy jego opis został zawarty w dziełku Goldmanna „Duch militaryzmu” (mój tekst na ten temat: tutaj). W tym miejscu chciałabym tylko krótko opisać, w jaki sposób „system pruski” został narzucony Niemcom. I co z tego wynika dla przyszłości Europy.

Proces tworzenia nowego „pruskiego człowieka” był rozłożony w czasie. Jego pierwszym etapem była Reformacja, która w ogromnej mierze doprowadziła do zniszczenia katolickiej koncepcji prawa naturalnego i katolickiej koncepcji polityki. Wielu protestanckich myślicieli, jak np. Locke czy Kant, stworzyło swoje własne teorie prawa naturalnego, ale nie ma w nich miejsca dla Boga. Zamiast tego odwołują się do mętnie zdefiniowanego pojęcia „natury” (na co słusznie wskazują Paweł Bała i Adam Wielomski w ich wspólnej książce „Prawa człowieka i ich krytyka. Przyczynek do studiów o ideologii czasów ponowożytnych”) albo po prostu ludzkiego rozumu jako miary wszechrzeczy (Kant). Reformacja także ma swój pruski wątek. W 1525 roku, po sekularyzacji Zakonu Krzyżackiego w Prusach i złożeniu przez księcia Alberta Hohenzollerna hołdu królowi Zygmuntowi Staremu, powstało pierwsze państwo luterańskie w Europie.

Drugim etapem oczywiście było Oświecenie, które także otwarcie walczyło z katolicyzmem. Pisze o tym Adam Wielomski: „Piszący i mieszkający w Królewcu Immanuel Kant nigdy nie atakuje protestanckiej ortodoksji, a zna ją przecież wyśmienicie, będąc synem pastora. Więcej, jego koncepcja „fenomenów” i „noumenów” wydaje się wypływać z bardzo poszerzonej reformowanej formuły „sola Scriptura”. Celem ataku filozofa Oświecenia zawsze jest Kościół katolicki. Czasami jeszcze judaizm, jako bardziej jeszcze „fanatyczny” i „nietolerancyjny”(…) Istotą Oświecenia była redukcja cywilizacji chrześcijańskiej do wymiaru indywidualistycznej, racjonalistycznej religii o uproszczonych rytach i dogmatyce. Aż do XVIII wieku religia była nie tylko „prywatną sprawą jednostki”. Przeciwnie, stanowiła fundament kultury, na którą składała się opatrznościowa wizja historyczna; cykl roczny regulowany przez święta kościelne; specyficzna geografia, której centrami były miejsca święte i pielgrzymkowe; onomastyka łączona z imionami świętych; gestykulacja rozumiana jako umiejętność zachowania się przy najrozmaitszych uroczystościach kościelnych; etyka i moralność nie tylko indywidualna, ale i społeczna; poczucie sensu życia i śmierci; polityka; całokształt świata. Oświecenie wszystko to zanegowało, aby stwierdzić, że religia jest sprawą prywatną i wierzący winien zachować ją – porzucając cywilizację chrześcijańską – dla siebie, w czterech ścianach pokoju, w którym się modli. Państwo, obywatele nie znają religii i Boga. Laicyzacja, indyferencja, religia rozumu o naturalistycznym charakterze. Wszystko to jest w Oświeceniu niechrześcijańskie, ale nie koniecznie zaraz ateistyczne. Jak wspomnieliśmy, ludzie Oświecenia nie walczyli z chrześcijaństwem jako takim. Wojowali tylko z katolicyzmem. Istota problemu tkwi w tym, że religia może stać się narzędziem panowania nad umysłami poddanych. Religia naturalna – pozbawiona dogmatów i zhierarchizowanych kapłanów – z tego punktu widzenia jest zupełnie niegroźna, gdyż nie może zniewolić umysłów nieistniejącymi dogmatami i za pomocą nieistniejących kapłanów. Religia reformowana ma wprawdzie kapłanów, ale zasada „powszechnego kapłaństwa” zdecydowanie osłabia element hierarchiczno-autorytarny, który zresztą nie za bardzo w imię których dogmatów mógłby niewolić umysł, skoro równocześnie obowiązuje zasada swobodnej interpretacji „Biblii”. Zauważmy, że w protestanckich Niemczech właściwie nie występuje konflikt między filozofami Oświecenia a religią” (tutaj).

Oświecenie także ma swój pruski wątek. W końcu nie kto inny jak Fryderyk Wielki uważał się za najbardziej oświeconego władcę ówczesnego świata. Prusy były także pierwszym państwem, które wprowadziły obowiązek szkolny.

Trzecim etapem produkowania „pruskiego człowieka” było rozprzestrzenianie się trzech wielkich ideologii XIX wieku, czyli liberalizmu, nacjonalizmu i socjalizmu. Dla liberałów źródłem porządku społeczno-politycznego miał być rynek, dla nacjonalistów Volksgeist, a dla socjalistów kolektywizacja własności i centralna dystrybucja dóbr materialnych. Swoista synteza wszystkich tych trzech elementów następuje w Prusach. Liberalizacja handlu i prawa stała się motorem napędzającym rozwój Niemiec zjednoczonych pod pruską batutą. Z drugiej zaś strony to nie kto inny jak Bismarck zapoczątkował ustawodawstwo socjalne. (Idea pruskiego socjalizmu najlepiej zaś została opisana przez Oswalda Spenglera w jego dziełku „Preußentum und Sozialismus”). Jeśli chodzi o pruski nacjonalizm, nie będę rozpisywać się na ten temat i odsyłam Czytelników do filmiku „Preussens Gloria”, umieszczonego na stronie głównej portalu. Ideologia narodowego socjalizmu także łączyła w sobie te trzy elementy. Celem Hitlera było stworzenie silnego państwa socjalnego, z którego korzystać miała przede wszystkim niemiecka rasa panów. Podstawą funkcjonowania tego państwa miał być ekonomiczny imperializm. Niemieckie przedsiębiorstwa korzystały z państwowej pomocy udzielanej im w celu realizacji ich interesów ekonomicznych. Pomoc ta polegała na dostarczaniu firmom robotników przymusowych, zapewnianiu dostępu do surowców naturalnych oraz, oczywiście, na celowym niszczeniu obcej konkurencji. W zamian za to firmy tworzyły miejsca pracy oraz przyczyniały się do podnoszenia się stopy życiowej w Niemczech. W swoich publikacjach Rainer Zitelmann bardzo dobrze pokazał, że narodowy socjalizm był tą siłą, która w olbrzymiej mierze przyczyniła się do modernizacji niemieckiego społeczeństwa. Modernizacja oznaczała przy tym niszczenie konserwatywnych struktur społecznych, w tym także roli religii w społeczeństwie. Narodowy socjalizm w wydatny sposób przyczynił się więc do tworzenia „pruskiego człowieka”: materialistycznego, skolektywizowanego, zuniformizowanego.

Kolejnym etapem budowania masońskiego porządku w Niemczech była ich powojenna „demokratyzacja”. W przeciągu kilkudziesięciu lat Niemcy stały się państwem, które wypisało sobie na sztandarach walkę o takie „ideały” jak: demokracja, prawa człowieka, laickość, tolerancja, sprawiedliwość społeczna, i tak dalej, i tak dalej. Skutkiem tego procesu jest to, że na niemieckich uczelniach nie uprawia się już nauki, tylko pisze traktaty teologiczne, komentujące dogmaty masońskiej religii. Jakakolwiek krytyka Oświecenia, dogmatów o: godności człowieka, prawach człowieka, demokracji, sprawiedliwości społecznej, ociepleniu klimatu, pacyfizmie, feminizmie, „tolerancji”, walce z dyskryminacją, ekumenizmie, itp., jest dla krytykującego po prostu niebezpieczna. (Tak na marginesie, gdyby Paweł Bała wydał wspomnianą przeze mnie książkę dotyczącą praw człowieka w Niemczech, mógłby się pożegnać z asystenturą na jakiejkolwiek niemieckiej państwowej uczelni wyższej). Wszystko to nie byłoby możliwe bez „pruskiego ducha” przejawiającego się w bezkrytycznym stosunku Niemców do państwowej propagandy. Niemcy mentalnie zostali w pełni zunifikowani i zsubordynowani. Natomiast za sprawą setek, jeśli nie tysięcy fundacji, stowarzyszeń i organizacji Niemcy stały się prawdziwym światowym eksporterem lewackich ideologii. Te właśnie organizacje rozprzestrzeniają masońską religię na całą Europę, w tym także na Polskę.

Masoński plan stworzenia nowego politycznego imperium zakłada więc zniszczenie katolickiej i konserwatywnej Polski. Jednym słowem, Polacy mają zostać tak samo zunifikowani i zsubordynowani jak Niemcy. Narzędziem masonerii w realizacji tego planu oczywiście jest PO, wspierana przez niemiecko-masońskich polityków. Jak pisze Leszek Sykulski w jednym z wymienionych przeze mnie tekstów: „Polska ma szansę stać się ważnym aktorem w tworzeniu nowego systemu bezpieczeństwa europejskiego, opartego na ścisłym współdziałaniu Unii Europejskiej (w niedługiej perspektywie jako państwa federacyjnego) i Federacji Rosyjskiej (właśc. Państwa Związkowego Rosji i Białorusi), a w perspektywie Unii Eurazjatyckiej”. I wcześniej: „ Zarówno dla polskiej, jak i europejskiej racji stanu o wiele korzystniejsza jest jednak formuła Trójkąta Kaliningradzkiego, ponieważ stanowi dyplomatyczny wstęp do realizacji geopolitycznej koncepcji osi Berlin-Warszawa-Moskwa. Konstrukcja ta jest ważnym elementem efektywnego funkcjonowania kontynentalnej osi Paryż-Berlin-Moskwa, która przez najbliższe dekady będzie nadawała ton kontynentalnej polityce”. Na marginesie warto zauważyć, że także i ten projekt ma swój pruski aspekt: Trójkąt Kaliningradzki.

Niemiecko-masońscy politycy potrzebują więc PO jako partii, która będzie wyłącznie administrowała terenem położonym między Odrą a Bugiem i realizowała wytyczne płynące z góry. Niemiecko-masońskim politykom zależy bowiem na tym, aby w Polsce nie powstała żadna licząca się siła polityczna, która rzeczywiście byłaby w stanie w sposób sprawny i racjonalny bronić interesów polskiego społeczeństwa. Istnienie rozhisteryzowanego PiS leży więc także w ich interesie! Idźmy dalej, budowniczym NPŚ potrzebne jest szerzenie germanofilii, tak aby w ten sposób łatwiej narzucić Polakom protestancko-oświeceniowo-lewicowe niemieckie dziedzictwo kulturowe (warto zauważyć, że ważną propagatorką Kanta i Nietzschego jest Maria Szyszkowska, skrajna antyklerykałka i redaktorka czasopisma „Polski Wolnomularz”). Kolejnym elementem strategii jest rozsadzanie od środka polskiej wspólnoty politycznej poprzez promowanie ideii Europy Regionów. O związkach Tuska z tą ideą pisałam już w tym oto tekście. Związek RAŚ z tą koncepcją jest ewidentny. Natomiast osłabianiu katolicyzmu służyć ma z jednej strony promowanie idei chadecji (na tym polu olbrzymią rolę odgrywa Fundacja Adenauera), z drugiej skrajnego lewactwa („Kampania Przeciwko Homofobii” oraz „Nigdy Więcej” finansowane są przez niemiecką fundację „Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość” (EVZ) tutaj).

Na początku tego tekstu postawiłam tezę, że portal www.konserwatyzm.pl stał się narzędziem promowania i realizowania tej masońskiej wizji politycznej. Głównym propagatorem tej idei jest oczywiście Arkadiusz Meller. Arkadiusz Meller jest zwolennikiem koncepcji rozwijanej przez Leszka Sykulskiego, sympatykiem albo nawet działaczem RAŚ, germanofilem (przy czym katolickie dziedzictwo kulturalne Niemiec wydaje się być mu obce, jeśli nie nieznane). Wszystkie te idee intensywnie propaguje też na portalu KZM. Adam Wielomski natomiast promuje ideę konserwatyzmu w formule jakiegoś nowego PAX, tym razem bytującego przy PO jako partii administrującej Polską z nadania niemiecko-masońskiego. Zarówno pan Meller, jak Bała są gorącymi orędownikami tej opcji. Jednym słowem, polscy konserwatyści zamiast podjąć trud stworzenia prawdziwie konserwatywnej siły w Polsce, mają stać się polityczną przybudówką PO bez żadnego realnego wpływu politycznego. Metodą służącą temu, by taka polityczna siła w Polsce nie powstała, jest także wmawianie Polakom, że są „narodem idiotów”, niezdolnym do stworzenia czegokolwiek sensownego. Wystarczy zacytować słowa Adama Wielomskiego: „Polskość stoi na antypodach wszelkiej organizacji. Radykalnie słowianożerczy niemiecki kronikarz Thietmar z przełomu X/XI wieku zapisał takie oto ważkie słowa o państwie Bolesława Chrobrego: „Lud jego bowiem wymaga pilnowania na podobieństwo bydła i bata, na podobieństwo upartego osła” (Kronika, VIII, 2). Bardzo mi przykro, ale słowa te są prawdziwe, także po 1000 lat. W stosunku do Niemców Polacy reprezentowali zawsze i reprezentują nadal znaczącą niższą kulturę organizacji, co Szkoła Krakowska tak ładnie nazywała mianem młodszości cywilizacyjnej, a co mnie zdarzyło się kiedyś określić mianem narodu idiotów (za co wiele osób ma do mnie straszne pretensje – za wyjawienie prawdy?)” (tutaj). Także Paweł Bała lubi podkreślać wyższość cywilizacyjną Niemiec, jak choćby w jego ostatniej odpowiedzi kierowanej pod moim adresem. Cóż, nie trzeba być magistrem psychologii, żeby wiedzieć, że ten, kto ciągle słyszy, że jest „idiotą”, prędzej czy później sam w to uwierzy i rzeczywiście nie będzie do niczego zdolny. Jednym słowem, cała ta propaganda podkreślająca niższość cywilizacyjną Polaków ma na celu wytwarzanie w nas postawy bierności, tak byśmy sami uwierzyli w konieczność poddania się niemieckiemu dyktatowi.

I tutaj dotykamy sedna problemu. Niemcom żyje się dobrze. Mają dobre autostrady, proste chodniki i silną gospodarkę. Dlaczego więc powinniśmy bronić się przed niemieckimi planistami, którzy chcą organizować nam życie? Może Janusz Palikot ma rację, twierdząc, że „Dziś przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości” (tutaj). I dalej: „Tak, jestem najbardziej szczery, ponieważ rzeczywiście uważam, że jedno państwo europejskie dla Polaków, niech pani sobie wyobrazi, że jesteśmy w jednym państwie europejskim, czyli jesteśmy raczej na poziomie niemieckiego niż polskiego życia. Czy większość Polaków nie chciałaby żeby było… (Janusz Palikot w wywiadzie z Moniką Olejnik). No właśnie, co by było? Janusz Palikot nie ma żadnego problemu z budowaniem UE pod niemieckie dyktando, bo nie ma żadnego problemu z panującymi w Niemczech lewacko-masońskimi ideologiami. Katolicki konserwatysta natomiast problem taki ma. Katolicki konserwatysta zdaje sobie sprawę z tego, że niemieccy planiści nie tylko precyzyjnie zaplanują, gdzie w Polsce zostaną zbudowane autostrady (pod Augustowem obwodnicy budować nam na przykład nie wolno), ale także narzucą nam system polityczno-społeczny, którego podstawą będą dogmaty masońskiej religii (której Niemcy są największymi wyznawcami). I dla katolickiego konserwatysty to jest poważny problem. Bo wie, że w tym systemie nie będzie miejsca dla jego religii. System pruski zakłada bowiem prawną regulację całego życia społecznego i wkracza na teren, gdzie dla katolika prawem rządzącym jest prawo naturalne.

Ponadto katolicki konserwatysta jest realistą, w przeciwieństwie do pruskiego konserwatysty, który jest idealistą. Tam gdzie katolicki konserwatysta widzi rzeczywistość taką jaką jest, pruski konserwatysta widzi swoje własne idee, do których próbuje dopasować rzeczywistość. Katolicki konserwatysta ma więc wątpliwości co do tego, że człowiek jest w stanie sam sobie stworzyć coś na kształt „wiecznego pokoju” (na przykład w postaci masońskiego państwa światowego). Pruski konserwatysta natomiast będzie wierzył w siłę ludzkiego a przede wszystkim niemieckiego umysłu i talentu organizacyjnego. Paweł Bała twierdzi, iż: „W dzisiejszej Europie, której kondycja jest fatalna i chyba wszyscy to już dostrzegają, program promocji Ordoliberlismus jawi się jako jedyna alternatywa dla chaosu. I mimo niechęci np. Greków, Hiszpanów i Włochów do sąsiadów z północy, to nacje południa właśnie w nich widzą jedyny ratunek”. No właśnie, Paweł Bała tak bardzo uwierzył w swoją własną wizję, że chyba nie słyszał o niemieckich flagach palonych przez greckich demonstrantów… Ale przede wszystkim nie rozumie, że istnieje także alternatywa dla Ordoliberalismu. A jest nią Katolicka Nauka Społeczna. Jako filozof stojący na gruncie arystotelesowsko-tomistycznego realizmu inaczej postrzegam rzeczywistość niż Paweł Bała, który jest przedstawicielem niemieckiego idealizmu. Obawiam się, że niemieckie zapędy porządkowania Europy – w tym także Polski – doprowadzą do cywilizacyjnej katastrofy. „Wieczny pokój” stanie się rzeczywistością, ale w znaczeniu wiecznego odpoczynku Cywilizacji Łacińskiej.

Magdalena Ziętek
aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “O co tak naprawdę chodzi w tej grze. Komentarz do odpowiedzi Pawła Bały, i nie tylko”

  1. Prawdę mówiąc w toczącej się dyskusji starałem się nie zabierać głosu, ponieważ wszystkich biorących w niej udział uważam za moich przyjaciół, no ale teraz już chyba muszę. Oczywiście, można nas uważać za germanofilów i masonów (mnie także), ale czy autentycznie uważa Pani, że to jest pogląd, który da się głosić z pełną powagą? Gdyby coś takiego napisał, nie wiem, Janek Bodakowski, to bym nie zwrócił nawet uwagi. Ale po Pani się spodziewałem ciut więcej…

  2. Czyli ten portal to popierająca żydo-masonerię agentura niemiecko-platformiarska. Lubię takie teksty. Ja se też lubię czasami odfrunąć na 10 km w górę.

  3. No dobra, ale ten Meller to mason „wschodni” czy „szkocki” bo tego nie wiem? Może by się Pani tym zajęła?

  4. Kiedyś był tu wywiad z księdzem Stehlinem. Ciekawe czy ks. Stehlin to: a/ mason b/ antyPolak c/ pruski imperialista d/ wszystkie odpowiedzi są poprawne. Pani Ziętek czas się tym zająć i to już!

  5. Szanowna Pani, jako Konserwatysta etyczny, także „stojący na gruncie arystotelesowsko-tomistycznego realizmu” widzę ten problem trochę odmiennie. Otóż – moim zdaniem – procesy, które Pani słusznie zdefiniowała, jako zagrożenia, to stracie pomiędzy – znajdującą się w odwrocie – Cywilizacją Łacińską a Cywilizacją Bizancjum (Niemcy protestanckie, a zwłaszcza już bismarckowskie) współdziałającą z Cywilizacją Turańską (poturczona mentalnie Rosja). Te dwie ostatnie, jako bardziej agresywne, znajdują się obecnie w natarciu i ekspansji, w czym – na ziemiach Rzeczypospolitej – wspiera je – o podobnej mentalności – „system przywiślański”, będący pozostałością po turańskim „modelu politycznym”, przywleczonym przez sowieckie czołgi w roku 1944. Przypisywanie „wszystkiego” Masonom, a raczej pseudo-Wolnomularzom, jest trochę na wyrost i zbytnio Im zapewne pochlebia, jednakże odwraca uwagę od istoty rzczy, gdyż sugeruje, iż: pozbywszy się Masonów, lub Ich „wpływów”, zlikwidujemy Problem,- a to trochę za zbytnie Uproszczenie, jak na Filozofa :-). Pozdrawiam serdecznie, Marek Stefan Szmidt vel StefanDetko

  6. Pani Ziętek, NWO polega na: 1)Zniszczeniu monarchii i wszystkich ustrojów tradycyjnych i zastąpieniu go; 2)zniszczeniu Tradycjonalizmu europejskiego i zastąpieniu go republikanizmem; 3)Propagowaniu zboczeń, i liberalizacji życia społecznego; 4)Wprowadzeniu światowego systemu opartego o „tolerancję i prawa człowieka”. 5)Zniszczeniu instytucji rodziny i propagowaniu komun społecznych. WSZYSTKIM TYM PLANOM SŁUŻYŁY REALIZOWANE SYSTEMATYCZNIE OD 1776 ROKU REWOLUCJE. TYM PLANOM PRZECIWNE BYŁY AUSTRIA, PRUSY I ROSJA (PODPISAŁY SOJUSZ „ŚWIĘTEGO PRZYMIERZA” PRZECIWKO REWOLUCJI), ORAZ POMNIEJSZE KRAJE JAK HISZPANIA DO CZASÓW PRZEPROWADZONYCH TAM REWOLUCJI. Prusy, Austria i Rosja były krajami będącymi ostoją walki z NWO. Z KOLEI W REALIZACJI TYCH ZAŁOŻEŃ aktywnie brały udział Stany Zjednoczone (państwo powstałe od swoich podstaw na postulatach masońskich), Francja jako republika, i Imperium Brytyjskie (tutaj w pewnych stopniu, gdyż to państwo miało w swoim obrębie tradycyjne elementy, i dlatego po IIWŚ „wyleciało z rozgrywki”) Następnie do gry weszło ZSRR, i zimna wojna, ale to oddzielny temat. Pomija pani rolę USA, Francji i tym podobnych państw, w których to masoneria jest najbardziej tolerowana (połowo masoństwa to amerykanie). Dziwnym trafem, a może nie dziwnym, kraje te były wrogie zarówno Rosji i Niemcom oraz Prusom. Poza tym w obrębie teoretyków krytyki NWO było wielu pruskich przedstawicieli elit jak Ludendorff czy Moltke, ale PANI O TYM MILCZY. Jak wiadomo, co widać gołym okiem, to USA i Stany Zjednoczone Europy wraz z Izraelem są głównymi nosicielami NWO, gdyż powstały od podstaw na jego założeniach. I JESZCZE JEDNO. DLACZEGO MASONI I ŻYDZI NA KONFERENCJI WERSALSKIEJ ZNISZCZYLI PRUSKIE TRADYCJE W NIEMCZECH, I ZBUDOWALI REPUBLIKĘ? Dlaczego Bismarck wspierał Leona XIII w walce z karbonariuszami? Dlaczego Austria i Prusy wypowiedziały wojnę rewolucji we Francji? Dlaczego Guiseppe Mazzini kazał walczyć z Habsburgami i Hohenzollernami? Gdyby tezy pani był prawdziwe, tamte fakty nie miałyby miejsca. ALE FAKTY BYŁY INNE, BOWIEM PRZECIWKO NWO I PLANOM JEGO BUDOWY ZAWSZE WYSTĘPOWAŁY W XIX WIEKU ROSJA, PRUSY I AUSTRIA, I BIERNIE HISZPANIA. KOLEJNYM BZDURĄ jest OSĄD, ŻE RZEKOMO POLSKA JEST TERAZ KATOLICKA. BZDURA. PO PIERWSZE NIE MA POLSKI ALE JEST JUDEOPOLONIA TO RAZ. PO DRUGIE NIE MA TU KATOLICYZMU ALE POSOBOROWY MODERNIZM. TRZY POLSKA TO TAKI SAM SATANISTYCZNY I LEWACKI KRAJ JAK DZIŚ FRANCJA CZY RFN. Jeżeli pani należy do grona tych co uważają tego lewackiego i masońskiego gniota jakim jest Rzeczpospolita Polska za kraj katolicki, to wolne żarty nie mamy o czym dyskutować. OD KIEDY TO KRAJ DEMOKRATYCZNY (DEMOKRACJA TO DZIEŁO MASONERII) jest katolicki? Powołuje się pani na „wolnomularza” i inne masońskie witryny. Przeglądałem jest, i O WIELE CZĘŚCIEJ KRYTYKUJĄ NA NICH HITLEROWSKIE NIEMCY NIŻ INNE PAŃSTWO ŁĄCZNIE Z KOŚCIELNYM. Z tego mam wniosek taki, że pierwszym planem masonerii jest zniszczenie nazizmu, co by się zgadzało z propagandą medialną, która dziś wszystko nazywa „nazizmem” co normalne…radzę przejrzeć teraz te wszystkie masońskie stronki. Najczęściej krytykowanym państwem na nich są hitlerowskie Niemcy. Warto o tym wspomnieć. Albo warto jest mieć swój własny rozum. Poza tym wspominana Maria Szyszkowska apelowała masonów o popieranie budowy „Świątyni Opatrzności Bożej”, ale pozostali felietoniści tego portalu kategorycznie stwierdzili, że popierać nie będą z racji „przejęcia inicjatywy przez katolików”. Także Maria Szyszkowska tam ma guzik do powiedzenia i ma najmniejszy wpływ.

  7. @adamwielomski ” Oczywiście, można nas uważać za germanofilów i masonów (mnie także), ale czy autentycznie uważa Pani, że to jest pogląd, który da się głosić z pełną powagą” p.Ziętek nie sugeruje, że ktoś jest masonem, ale, że propaguje, świadomie lub nie, masońską wizję nowego ładu. Wiadomo, że masońskie spiski można zawsze wyśmiać, co widać w komentarzach, dlatego wolałbym odwoływać się do duchowego zła. Nie jest to aż tak istotne,czy za siedmioma górami ktoś knuje spisek przeciw ludzkości, ale, że zachodzące cywilizacyjne zmiany są złe z punktu widzenia katolickiego teizmu i są pochodną duchowego zła.Czy Luter był masonem działającym zgodnie z wytycznymi spiskowców obradujących za siedmioma górami? Oświeceniowo-prostestanckie konsekwencje cywilizacyjne są motywowane dobrem, budową nowego wspaniałego świata i Niemcy chcą dobrze dla siebie i ludzkości, a wiadomo, piekło wybrukowane jest dobrymi chęciami. Krytyka tego tego „dobra” nie jest paleniem czarownic na stosie, ale egzorcyzmem, odsiarczaniem ludzkiej świadomości z ideologicznych pułapek złego ducha. I napewno p.Ziętek nie kieruje się intelektualną zarozumiałością, pychą, ale odpowiedzialnością za dusze(niemieckie, polskie) sprowadzone na manowce przez Złego.

  8. Po mieście chodzą ploty, że wczoraj część redakcji została mianowana za zasługi na Wielkiego Rycerza św. Andrzeja Szkockiego. Podobnież sam prof. T. Cegielskich ich mianował, się znaczy, że są „szkotami”. Chyba nie muszę podawać nazwisk nowych „wielkich rycerzy”….

  9. @Piotr Marek tropienie NWO jest dla detektywów, dla konserwatywnego myśliciela jest podrzędną kategorią.

  10. @malok O żydowskich i masońskich spiskach pisywał Erich Ludendorff, który z kolei zbudował teorię o tym, że siły te dążą do unicestwienia Prus. Z tym że według jego założeń w tym spisku uczestniczyli katolicy, z czym zgodzić się nie mogę. Teraz jednak dowiaduję się że nagle jest inaczej. Z tym że NWO jest dalej budowane, a Prus już dawno nie ma, a w Niemczech panuje amerykańska demokracja. Gdyby zaś tezy przedstawione przez autorkę sprawdziły się, to po upadku i klęsce pruskiej etap budowania NWO byłby przerwany, tymczasem jest odwrotnie. Jednym z postulatów NWO było zniszczenie monarchizmu, w czym Prusy przeszkadzały karbonariuszom, swego czasu głównym architektom tego politycznego tworu. I tutaj pojawia się sedno sprawy, że pani Ziętek w ogóle urywa bardzo wiele istotnych faktów, a nawet nagina je pod swoje wyobrażenie rzeczywistości. Bowiem pomija fakt rewolucji amerykańskiej i francuskiej jako kluczowych zdarzeń w historii NWO, i próbuje wszystko utożsamić ze specyficzną osobą Fryderyka II i jego dziedzictwa. Tymczasem wcale architekci USA nie byli fascynatami Fryderyka II, ba byli mu wrodzy. Wszyscy członkowie komitetu niepodległościowego USA byli członkami masońskich stowarzyszeń, i mają liczni takowe mauzolea. Wszyscy z nich mieli na myśli zbudowanie kraju wieloreligijnego, wieloetnicznego i demokratycznego, z czym koliduje i nazizm, i ideologia pruska i nacjonalizm europejski. Nie wzorowali się wcale na Wolterze do końca, jak tutaj niektórzy sugerują. I tu warto zaznaczyć jedno, masoni powołują się na Woltera, a przeciwnicy pruscy podają chętnie fakt przyjaźni filozofa z Fryderykiem II. Z tym że WOLTER według biografii MASONEM ZOSTAŁ MIESIĄC PRZED ŚMIERCIĄ, a więc kiedy przebywał na dworze Fryderyka i Katarzyny nie był masonem! I tu jest problem. Za to przed większą cześć życia masonami byli Danton, Monteskiusz, i jakoś nikt nigdy z tego środowiska nie wykorzysta tego przeciwko francuskiemu republikanizmowi. Tutaj próbuje się wmówić kłamstwo historyczne, które ma utożsamić masonerię z Niemcami, tymczasem historia udowadnia, że można wskazać 3 kraje dużo bardziej zbliżone z nią politycznie, i do tego wrogie Niemcom. Są to USA, Wielka Brytania i Francja. Połowa światowego wolnomularstwa to bracia amerykańscy, zaś w Wielkiej Brytanii i Francji ich liczba przekracza 200 tysięcy, a są to kraje o wiele mniej zaludnione niż Niemcy. Podobnie dużą popularnością ruch cieszy się w „katolickich Włoszech”. Popularność masonerii niemieckiej nie jest znacznie większa od skandynawskiej a tamte kraje są kilkakroć mniej zaludnione. Wniosek jest tylko jeden, że jak na kraj zachodnioeuropejski Niemcy są krajem o małej popularności tego ruchu. Tak było też i przed I WŚ, bo historycznie największy rozkwit tego ruchu sięgał republiki weimarskiej. I tutaj właśnie jest sedno sprawy, że symbolicznym punktem zwrotnym w budowaniu NWO w Niemczech jest upadek monarchii Hohenzollernów i zbudowanie Republiki Weimarskiej, gdzie „zapanowała demokracja na gruzach tyranii”, i mamy największy rozkwit ruchu masońskiego, i przy okazji Żydów. Z ROZMÓW ZE ZNAJOMYMI WYCIĄGNĄŁEM WNIOSEK, ŻE NWO SWÓJ POCZĄTEK BIERZE Z TALMUDU, GDZIE JEST MOWA MNIEJ WIĘCEJ „O NOWYM ŁADZIE NA ŚWIECIE, GDZIE BĘDĄ ŻYLI GODNIE TYLKO WYBRANI”. Także NWO jest tworem kultury żydowskiej realizowanym przez masonerię, zaś pani Ziętek sugeruje, że NWO bierze się z Prus i masonerii niemieckiej co jest BZDURĄ. NWO JEST TWOREM TALMUDYCZNYM. Poza tym historia, historia, historia. Polityka Prus w sojuszu z Rosją, wsparcie tradycjonalistów francuskich w 1792, zaciekłe atakowanie tego państwa ze strony Napoleona, karbonariusze, powstania 1848, wsparcie Bismarcka dla Leona XIII przeciwko węglarzom, udział w I WŚ przeciwko „mesjaszom demokracji” skłania ku refleksji, że PRUSY BYŁY DRUGĄ ANTY-MASOŃSKĄ SIŁĄ POLITYCZNĄ PO ROSJI I AUSTRII. Więc albo pani Ziętek nie zna historii, albo milczy celowo bo ma takie zadanie za pieniądze. Jeśli to pierwsze to wybaczam, ale obawiam się że to jest to drugie. Z reszta ktoś wspomniał że za swoją działalność bierze kasę od RFN. To by mnie nie dziwiło. Państwo na garnuszku „idealnego masońskiego państwa” (USA) i jego stypendystka. To ma sens. Ja za 4 lata działalności nie dostałem ani grosza i aby parę gróźb zarobiłem.

  11. Wszelkiej maści lewactwo zawsze poniżało Polskę a Polakom wmawiało ich rzekomą niższość w stosunku do innych krajów (szczególnie do „Zachodu”). Od jakiegoś czasu czynią to różni Wielomscy, Bale et consortes. Główną przyczynę nienawiści do Polski należy umieścić na planie nadprzyrodzonym – szatan nienawidzi prawdziwej Wiary, a w ciągu 1000 lat nie udało się muzułmanom, schizmatykom, Lutrom. Co do wspomnianych autorów z tego portalu to sądzę, że kieruje nimi zwykła pycha niespełnionych 'intelektualistów’. Teksy Pani Magdaleny Ziętek na tym portalu to smaczne owoce rzucane w szambo…

  12. Pan Wielomski już w AWS działał przy Buzku, teraz przy Libickim z PO – jak widać zawsze przy tych co u żłobu. Fe!

  13. @adamwielomski: Swietnie! Widze, ze idzie Pan sladami swoich mistrzow: masona de Maistre’a, nazisty Schmitta i slugasa Stalina Piaseckiego. Ma Pan okazje pobic ich na leb i szyje! Oni takze byli tylko narzedziemw w reku „geniusza historii”.

  14. Piotr Marek: slyszal Pan kiedys o takim pojeciu jak „dialektyka”? Rozwoj dialektyczny polega na tym, ze potrzebna jest teza i antyteza aby powstala synteza. Prusy byly taka antyteza, konieczna do tego, by ruchy rewolucyjne mialy z kim walczyc. Bo jak by nie mialy wroga, to by nie walczyly. Proste jak drut, nieprawdaz? To po pierwsze. Goldmann w swoim tekscie wyraznie wskazuje na dwa aspekty budowania NPS: jeden to niszczenie starego porzadku a drugi to budowanie nowego. Pruskosc przynalezy do tego drugiego aspektu. W NPS nie bedzie demokracji, demokracja jest tylka faza przejsciowa, ktorej celem jest zburzeniem starego porzadku.

  15. Marek Stefan Szmidt: „sugeruje, iż: pozbywszy się Masonów, lub Ich „wpływów”, zlikwidujemy Problem,- a to trochę za zbytnie Uproszczenie, jak na Filozofa :-)” Alez ja nic takiego nie sugeruje! Tu nie chodzi o masonow jako konkretne osoby tylko okreslona forme swiadomosci, upowszechniana w spoleczenstwie poprzez masonerie ale i nie tylko! Jaka to forma swiadomosci? Odrzucenie Boga jako zrodla prawa i etyki, ubostwianie czlowieka, odrzucenie Kosciola katolickiego, i tak dalej. I taki swiatopoglad powoli sie tworzyl, poprzez protestanckich uczonych, potem roznego rodzaju ideologow, ateistow, czy tez rzeczywiscie swiadomych masonow. I wlasnie ten swiatopoglad siedzi w ludzkich glowach, na przyklad takiego Pawla Baly. I on przez to staje sie „agentem” tego swiatopogladu – roznosi go jak zarazki – choc sam nawet moze byc przekonanym o tym, ze jest np. wrogiem masonerii (stosunku Pawla Baly do masonerii nie znam).

  16. „Piotr Marek: slyszal Pan kiedys o takim pojeciu jak „dialektyka”?” Nie jestem humanistą. Jestem inżynierem. NIE PIORĘ SOBIE MÓZGU JAK PANI WYPOCINAMI ŻYDOWSKICH HISTORYKÓW KTÓRYCH ZADANIEM BYŁO PRZEKRĘCANIE FAKTÓW I SIANIE DEZINFORMACJI. POLECAM POCZYTAĆ GENERAŁA E.LUDENDORFF’A. A jeśli o pytaniach mowa, oprócz niedoczekanej odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania wysuwam jedno: SŁYSZAŁA PANI O KIMŚ TAKIM JAK ADAM WEISHAUPT I JEGO „ZAKON ILUMINATÓW”. SKORO PANI MÓWI O NWO, TO POWINNA ZAWSZE ZACZYNAĆ OD JEGO OSOBY, BO TO ON BYŁ TWÓRCĄ NWO. Adam Weishaupt BYŁ BAWARSKIM ŻYDEM, SYNEM RABINA. 1 maja 1776 roku założył „zakon iluminatów”, organizację w której jako pierwszy scharakteryzował czym ma być NWO, i na wym miał polegać. Celem było: UPADEK MONARCHII, TRADYCYJNEJ RELIGII I OBYCZAJOWOŚCI ORAZ ZASAD MORALNYCH. To więc Adaś W. za tym stoi, i nie Fryderyk II, i nie Wolter, bo na takich „monarchistów” też chętnie zaostrzyłby sztylet! Monarchia po upadku miała zostać zastąpiona republiką, zaś tradycyjna religijność i obyczajowość miały zostać poddane rewolucji. I to my dziś mamy. Monarchie poupadały. Tak poupadały, bo to co mamy w Wielkiej Brytanii to parlamentarna kpina. Zaś wszelkiej maści seksualne rewolucje swój początek wzięły na amerykańskich uniwersytetach ze strony hippisujących doktorków. I z USA przypłynęły do Francji (jak niegdyś rewolucja), a potem dalej na wschód i zachód. Tak wygląda ten mechanizm, zaś u Pani wygląda to tak jakby za wszystkim stali Prusacy (tylko że dziwnym trafem wartości NWO jak demokratyzm, prawa człowieka, tolerancję religijną mieli daleko w poważaniu). Dla podsumowaniu dodam że działalność zakonu iluminatów była nielegalna w krajach „Świętego Przymierza”, w pani znienawidzonym królestwie Pruskim Fryderyk Wilhelm III zdelegalizował tajne stowarzyszenia tego typu bodajże w roku 1798 (i o tym wspominali właśnie pomorscy wolnomularze). Kraje „faszystowskie” (Włochy, Niemcy, Vichy) takie stowarzyszenia też delegalizowali, może trochę liberalniejsi tu byli włosi, i mamy na te państwa dziś bardzo dużą nagonkę medialną. Według Pani za wszystkie zło winę ponoszą Prusacy, ale to królestwo/cesarstwo zostało zmiecione z powierzchni ziemi 11.11.1918 roku do dziś dnia, i zastąpione „idealnie masońskimi Niemcami”-republiką Weimarską (czarny, żołty, czerwony-flaga karbonariuszy, prawdziwi Niemcy uznają biały). NAJLEPSZYM OŚRODKIEM PROPAGANDY NWO JEST DLA MNIE HOLLYWOOD I AMERYKAŃSKA ROZRYWKA MUZYCZNA. To najbardziej dalekonośny ośrodek propagandy, najskuteczniejszy, i niech Pani raczej tam po tropi i nie robi „z ofiary oprawcy”. Ktoś dobrze powiedział: „niech problemem NWO zajmą się detektywi”. To ja oświadczam, że poważnie podchodzę pod możliwość wykonywania tego zawodu, więc tropienie i dedukcję matematyczną mam we krwi. Nie raz mi pomogła w dociekaniu faktów samemu, bez wiedzy pełnej. I co najlepsze, gdy pozyskałem pełną wiedzę na dany temat moja dedukcja okazała się w 100% trafna.

  17. Piotr Marek: to niech Pan inzynier przyjmie do wiadomosci, ze dialektyczny schmemat mial na celu wyrzucic katolicyzm z gry. Tak aby Prusy, ktore byly tak samo antykatolickie jak ich wrogowie staly sie „ofiarami”, mniejszym zlem, symbolem konserwatyzmu. To nie jest przypadek ze Pana wielki bohater Ludendorff uwazal KK za czesc masonskiego spisku. Adam Weishaupt – gdyby Niemcy trzymali sie zasad religii katolickiej, to taki Weishaupt nie moglby nic zdzialac. Nieprawdaz? A na koniec – bo na tym koncze dyskusje z Panem – pruski militaryzm nie ma nic wspolnego z katolicyzmem.

  18. Tezy postawione przez p. Ziętek są nadzwyczaj trafne i prawdziwe. szkoda, że ludzie mieniący się katolickimi konserwatystami również dołączają do tych, którzy opowieści o masonerii wkładają między bajki. Aby się przekonać, że jest inaczej – w mikroskali – zapraszam do Instytutu Historycznego UW, gdzie masoneria ma swoje ogromne wpływy.

  19. @Piotr Marek 1. Zdaje się, że i Tadeusz Kościuszko był sponsorowany przez iluminatów, zwłaszcza tych z Lipska o ile się nie mylę. 2. Może zerwanie sojuszu polsko-pruskiego z okresu Sejmu Wielkiego związane było z przystąpieniem króla polskiego Stanisława Augusta Poniatowskiego do klubu francuskich jakobinów pod przewodnictwem Mirabeau, który był członkiem iluminatów Weishaupta.

  20. @Piotr Marek – pańska detektywistyczna interpretacja narażona jest na mnóstwo niezgodności. Naginanie tych niezgodności do jednolitej logicznej tezy, że za wszystkimi wydarzeniami przeciwnymi katolicyzmowi stoi spisek NWO jest narażone na fałszowanie rzeczywistości. Luter był masonem działającym według zaleceń NWO? Oświecenie, rewolucję to wszystko było zaplanowane przez masońskich spiskowców za siedmioma górami ? Nie znam się na masonach i nie bardzo mi jest ta znajomość potrzebna do wyciągania wniosków ideowych, ale z tego co wiem, to aby zostać masonem trzeba wierzyć w Boga, inni masoni tkz. Wielki Wchód jest z ideologicznie ateistyczny. „pani Ziętek sugeruje, że NWO bierze się z Prus i masonerii niemieckiej co jest BZDURĄ” Pani Ziętek opisywała ducha pruskiego w kontekście duchowo-ideowym jako zjawisko antykatolickie i duchowo złe. „Więc albo pani Ziętek nie zna historii, albo milczy celowo bo ma takie zadanie za pieniądze. Jeśli to pierwsze to wybaczam, ale obawiam się że to jest to drugie.” i to jest przykład na naginanie faktów do z góry założonej tezy. Sugeruje Pan, że p.Ziętek biorąc pieniądze celowo fałszuje historię, ktoś jej płaci. I takim detektywistycznym tropem można wywnioskować , że p.Ziętek jest masonką.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *