Od republikanizmu do monarchizmu. Juliusz Sas-Wisłocki (1909-1973) wobec problemów ustrojowych i społecznych II RP

Na wstępie należy poczynić uwagę, iż  większość dorobku pisarskiego naszego bohatera dotyczyła zagadnień stricte prawniczych (np. komentarze do ustaw) dlatego tą część jego dorobku pominęliśmy koncentrując się jedynie na tych kwestiach, które mogą nam przybliżyć poglądy społeczno-polityczne.Przedstawienie szczegółów biograficznych bohatera naszego artykułu umożliwi zorientowanie się czytelnikowi, że była to osoba niebagatelna, a co istotniejsze jest to postać niesłusznie zapomniana przez badaczy zajmujących się polską myślą polityczną[1].

              Juliusz Józef Stanisław Sas – Wisłocki (1909-1973) był z wykształcenia prawnikiem. Pochodził z rodziny o prawniczych korzeniach (dziadek był profesorem prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, ojciec z kolei był sędzią sądów okręgowych kolejno: w Rzeszowie i Krakowie). W 1931 roku ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim. W międzyczasie podejmował także studia zagraniczne: w Genewie i Bukareszcie. Biegle władał kilkunastoma językami obcymi (angielski, francuski, niemiecki, rosyjski, włoski, hebrajski, rumuński, bułgarski, czeski, węgierski, ukraiński, ponadto pisząc doktorat pt. ,,Opieka Kobiet w Prawie Papirusów” korzystał z oryginalnych tekstów staroegipskich).

              Obok aktywności zawodowej (od 1936 roku prowadził własną kancelarię adwokacką) udzielał się także społecznie, mianowicie był – członkiem: Bratniej Pomocy na UJ, Zjednoczenia Polskich Prawników Katolików oraz prezesem: Solidacji Mariańskiej, Związku Akademickich Stowarzyszeń Katolickich, Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa UJ (jako reprezentant tej instytucji reprezentował Polskę na II Międzynarodowym Komitecie Studentów Prawa w Bukareszcie), Ogólnopolskiego Związku Akademickich Kół Naukowych. Ponadto należał do korporacji akademickiej „Palestra”. Wraz z Tadeuszem Śmiarowskim był redaktorem naczelnym periodyku „Współczesna Myśl Prawnicza” będącego miesięcznikiem wydawanym przez Związek Zrzeszeń Młodych Prawników Rzeczypospolitej Polskiej. Politycznie był związany z Obozem Narodowo-Radykalnym, a po jego rozwiązaniu z Obozem Narodowo- Radykalnym ,,ABC”. Ponadto w II połowie lat 30. zaangażował się w działalność ruchu monarchistycznego.

        W momencie wybuchu II wojny światowej przebywał w Turcji, z której poprzez Rumunię i Zaleszczyki przedostał się do kraju (w odwrotnym kierunku niż polski rząd). W czasie okupacji niemieckiej w Krakowie podejmował konspiracyjną pracę wykładowcy na tajnych kompletach. Po 1945 roku pozostał w kraju, kontynuując pracę naukową na UJ i UW oraz angażując się w życie polityczne (był członkiem Stronnictwa Pracy, a później Stronnictwa Demokratycznego).

             W swoich publikacjach podejmował przeważnie zagadnienia z zakresu prawa. Sprawom związanym z życiem akademickim poświęcił kilka prac m.in.: ,,Akademicki statut ramowy i akademicka ordynacja wyborcza”, ,,Akademicki kodeks honorowy”, ,,Ustawa o szkołach akademickich”, „Dzieje Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie 1851-1931”[2].

Przebudowa ustrojowa Polski

          Kluczowe dla zrozumienia zapatrywań bohatera naszego tekstu na kwestie ustrojowe jest przedstawienie tego jak rozumiał pojęcie ustroju. Według Juliusza Sas-Wisłockiego o funkcjonowaniu w danym państwie określonej formy ustrojowej decydowała tradycja prawna narodu. Należy w tym miejscu poczynić uwagę, że nie dokonywał wartościowania ustrojów politycznych uważając, że nie istnieje idealny model państwa[3]. Uznanie istnienia organicznego związku między danym porządkiem prawnym, a rozwojem narodu w sposób naturalny przywołuje porównanie myśli krakowskiego prawnika do wyrosłej na gruncie niemieckim – historycznej szkoły prawa[4].

                  W swojej aktywności publicystycznej Juliusz Sas-Wisłocki od lat trzydziestych podkreślał konieczność zreformowania polskiego ustroju. Punktem wyjścia dla koncepcji dotyczących przebudowy rodzimego porządku konstytucyjnego było przekonanie o tym, że konstytucja marcowa jedynie w sposób formalny uczyniła z Polski państwo narodowe podczas, gdy faktycznym ośrodkiem władczym stał się nie naród, lecz Sejm. Dodatkowo nastąpiło uprzywilejowanie mniejszości narodowych[5].

               Ówcześnie obowiązujący system prawny uważał za niezgodny z polskimi tradycjami i będący w gruncie rzeczy „ślepym” naśladownictwem zachodnich demokracji[6]. Należy zauważyć, że powyższa konstatacja nie dotyczyła tylko Polski, ale odnosiła się także do innych krajów europejskich. Otóż, według niego, wraz z nastaniem porządku wersalskiego i upadkiem monarchii nowopowstałe państwa przyjęły jako wzorzec ustrojowy demokrację bezpośrednią charakterystyczną dla Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, Francji i Szwajcarii, co uważał za błąd, gdyż demokracja w prawidłowy sposób nie mogła zaistnieć w państwach o dużej powierzchni[7]. Demoliberalizm, według krakowskiego, prawnika doprowadził jedynie do chaosu w świecie prawa i tym samym „stał się system szkodliwym, gdyż przestał on wytwarzać w społeczeństwie owe niezbędne stany psychiczne: pewności i zaufania i nie zawsze jest zgodny z przekonaniem prawnem społeczeństwa”[8].

            Zdaje się, że Juliusz Sas-Wisłocki za brak społecznego poszanowania dla prawa obwiniał sanacyjne rządy, które doprowadziły do traktowania przepisów prawa w sposób „uznaniowy” i łamiący prymarną zasadę hierarchiczności prawa: „Jest bowiem bardzo charakterystyczne, że do dzisiejszego przeciętnego urzędnika administracyjnego, do przeciętnego funkcjonariusza Policji Państwowej i do przeciętnego obywatela, skuteczniej przemawia powołanie się na okólnik lub reskrypt ministra, wojewody lub starosty, niż powołanie się na najbardziej wyraźny i jednoznaczny przepis ustawy, a już wzruszenie ramionami i uśmiech politowania budzi niejednokrotnie powoływanie się na ogólnie obowiązujące zasady prawne lub na konkretne artykuły obowiązującej Konstytucji”[9].


[1] Autorowi poniższego tekstu nie udało się odnaleźć osobnego artykułu traktującego o całokształcie poglądów społeczno-politycznych Juliusza Sas-Wisłockiego.

[2] Dane biograficzne opracowane na podstawie: K. Wisłocka–Sieprawska, Adw. dr  Juliusz Sas – Wisłocki. Wisłoki 30. rocznicę śmierci, Palestra 2003, nr 11-12, s. 315-316; P. Tomaszewski, Polskie korporacje akademickie w latach 1918-1939. Struktura, myśl polityczna, działalność, Toruń 2011, s. 106; M. Pruszyński, Dokąd idą młodzi. Losy O.N.R.u (rozmowa z J. Sas-Wisłockim), Bunt Młodych 1934, nr 18, s. 2-3; J. Sas-Wisłocki, Międzynarodowy Komitet Studentów Prawa, Prawo 1931, nr 7, s. 415-416; J. Bartyzel, Konserwatyzm bez kompromisu. Studium z dziejów zachowawczej myśli politycznej w Polsce w XX wieku, Toruń 2002, s. 139; B. Grott, Katolicyzm w doktrynach ugrupowań narodowo-radykalnych do roku 1939, Kraków 1987 s. 38.

[3] Idem, Czy istnieje kryzys parlamentarny w Europie współczesnej, Prawo 1930, nr 9, s. 1.

[4] Por. Karl Friedrich von Savigny, O powołaniu naszych czasów do ustawodawstwa i nauki prawa, Warszawa 1964

[5] J. Sas-Wisłocki, Zagadnienie zmiany Konstytucji Prawo, 1934, nr 3, s. 78.

[6] Idem, Nowe tendencje w polityce prawa, Współczesna Myśl Prawnicza 1938, nr 9-10, s. 4-5

[7] Ibidem, s. 2-3.                                                                        

[8] Idem, Zagadnienie…, s. 5.

[9] Ibidem, s. 6.

Jest to fragment artykułu zamieszczonego w najnowszym numerze czasopisma naukowego „Historia i Polityka”.

Czasopismo można kupić pisząc na adres: patryk.toma@gmail.com lub odwiedzając stronę: http://cycero.net/pl/historia-i-polityka-512-2011.html

a.me.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *