Olejniczak: Prawicowy obłudnik

Nie wchodząc w kwestie szczegółowe dotyczące poglądów Jarosława Kaczyńskiego czy programu PiS, warto zwrócić uwagę na fakty, gdyż najlepiej poznaje się działalność człowieka po owocach, jakie przynosi.

W roku 2005 ugrupowanie braci Kaczyńskich odniosło zwycięstwo głównie dzięki odwołaniu się do haseł moralnej odnowy życia publicznego w oparciu o zasady chrześcijańskie. Wystarczy wspomnieć przedwyborczą deklarację „Polska katolicka w chrześcijańskiej Europie”.

Warto zrobić tu dygresję, że właśnie prawdziwa prawica uznaje, iż gwarantem porządku społecznego powinno być przestrzeganie przez ludzi zasad moralnych płynących z Dekalogu. Stąd też zawsze wypływała współpraca państwa i Kościoła w pilnowaniu i umacnianiu morale społeczeństwa, bowiem naród o wysokim poziomie moralnym buduje potęgę i dobrobyt własnego kraju. Z kolei naród zdegenerowany moralnie zmierza ku upadkowi, przejadając dorobek przeszłych pokoleń i zaciągając długi na poczet przyszłych, aby w ostateczności pogrążyć się w chaosie i anarchii, których żaden system kontroli państwowej nie zahamuje. Pośrednio na to, że fundament autentycznej prawicy powinien być rzeczywiście chrześcijański wskazują ugrupowania lewicowe, jak SLD czy Ruch Palikota, gdyż to właśnie one za cel stawiają sobie usunięcie z życia społecznego zasad chrześcijańskich. Jednak istnieje również fałszywa prawica – laicka, która upatruje gwarancji porządku społecznego nie w moralności, ale w zbiurokratyzowanym i represyjnym aparacie państwowym, w zwiększeniu kontroli nad obywatelami w imię spokoju i stabilności. W takim pseudo-prawicowym systemie społecznym wartością najwyższą nie są zasady moralne, które trzeba przestrzegać praktykując tzw. cnoty społeczne, ale struktury państwa, którym trzeba być posłusznym pod groźbą kary.

Po wygranych wyborach Jarosław Kaczyński zrzucił maskę chrześcijańskiego prawicowca i podjął działania na rzecz budowy prawicy laickiej.

Pod jego kierownictwem PiS przynajmniej niejednokrotnie zdradził zasady chrześcijańskie w procesie stanowienia prawa. Warto zwrócić uwagę na może najbardziej spektakularne przypadki:
• Ustawa, która miała zakazać handlu w niedziele i święta została przyjęta w wersji zredukowanej do 12 dni w roku;
• Projekt ustawy mającej zakazać promowania treści pornograficznych i przemocy w mediach, który poparło swoimi podpisami ponad 200.000 osób nie wyszedł poza prace komisji sejmowych;
• Konstytucyjny zapis mający zagwarantować każdemu człowiekowi prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci został tak rozmyty (przedstawiony w kilku wersjach), że nie miał żadnej szansy na uzyskanie wymaganej większości 2/3 głosów.

Gwoździem do trumny dla dążeń do zbudowania chrześcijańskiej prawicy były przedterminowe wybory w 2007 roku, dzięki którym Jarosław Kaczyński wyeliminował skutecznie konkurencyjne ugrupowania polityczne po prawej stronie.

Jako jedyny nagłaśniany w mediach lider prawicy (mówią o nim źle, ale mówią), Jarosław Kaczyński pełni funkcję kanalizującą społeczne niezadowolenie, będąc w ciągłej opozycji do rządu liberałów i nie pozwalając jednocześnie dojść do głosu innym liderom wewnątrz jego partii lub poza nią. Wybory parlamentarne dwukrotnie przegrywa na własne życzenie, świadomie nie powracając do programu, który go wyniósł do władzy. Podobnie też przegrał wybory prezydenckie przez miałkość, niejednoznaczność i brak wyrazistego programu.

Jednak klęskę wyborczą potrafi nazywać sukcesem, gdyż dzięki temu skutecznie może opanowywać zdrową reakcję społeczną, trwając w opozycji i krytykując rządy liberałów bez ponoszenia odpowiedzialności za błędy, gdyby był przy władzy.

PiS pod kierownictwem Jarosława Kaczyńskiego coraz bardziej alienuje się od katolickiego elektoratu, który wyniósł tę partię do władzy, ale za to może być medialnie uznawane za jedyne prawicowe ugrupowanie, które co prawda ma zapędy autorytarne i etatystyczne, ale w sytuacji politycznie i ekonomicznie niestabilnej mogłoby użyć pałki dla zapewnienia policyjnego porządku bez potrzeby moralnej odnowy życia publicznego.

Najbliższy czas pokaże, czy ostatnie odejścia z PiS ze Zbigniewem Ziobro na czele są wynikiem rozczarowania tyrańskim stylem kierowania partią przez jej prezesa czy też uświadomienia sobie jego politycznej obłudy wobec chrześcijańskich zasad.

Sławomir Olejniczak
www.piotrskarga.pl

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Olejniczak: Prawicowy obłudnik”

  1. W 2005 roku PiS wygrał nie ze względu na „chrześcijański wizerunek”, lecz w związku z „wizerunkiem partii szeryfów i prokuratorów”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *