Polacy przestępcami na Ukrainie

.

Wszyscy jesteśmy przestępcami. Według przyjętej przez Radę Najwyższą Ukrainy ustawy o statusie prawnym i szacunku dla pamięci bojowników o wolność Ukrainy w XX wieku (zob. http://w1.c1.rada.gov.ua/pls/zweb2/webproc4_1?pf3511=54689), każdy, kto ów szacunek neguje, narusza ukraińskie prawo. Ze smutkiem stwierdzam, że nie myliłem się i nie przesadzałem, gdy mówiłem o tym, że kijowskie władze tworzą pierwsze w Europie państwo oparte na ideologii neonazistowskiej, otwarcie nawiązującej do ludobójczych praktyk okresu II wojny światowej.

Art. 6 pkt 1 wspomnianej ustawy stanowi, że „obywatele Ukrainy, cudzoziemcy, a także osoby nie posiadające obywatelstwa, którzy publicznie znieważają osoby wymienione w art. 1 niniejszej ustawy (w tym członków OUN / UPA – przyp. MP), utrudniają przestrzeganie praw bojowników o niezależność Ukrainy w XX wieku ponoszą odpowiedzialność karną zgodnie z obowiązującym na Ukrainie prawem”. Nie wiemy jeszcze, ile lat więzienia lub jakiej wysokości grzywny grożą nam za przestępstwo uznawania zbrodniarzy za zbrodniarzy i nazywania rzeźników rzeźnikami. Tego z pewnością dowiemy się niebawem, gdy ruszą pierwsze procesy ludzi nie podzielających wizji historii lansowanej przez Kijów. Jestem jednak przekonany, że Polska powinna podjąć wreszcie próbę zdefiniowania swojej własnej tożsamości historycznej, szczególnie w kontekście kolejnych istotnych rocznic, przypadających również w tym roku. Ustawa z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu powinna zostać znowelizowana w taki sposób, by obok zbrodni komunistycznych i nazistowskich, których negowanie jest w naszym kraju karalne, analogicznym zapisem objąć „zbrodnie popełnione na ludności byłych Kresów Wschodnich przez zbrodnicze formacje ukraińskich nacjonalistów”. To powinna być jasna i czytelna odpowiedź Warszawy na nową politykę historyczną przegłosowaną po raz kolejny przez Radę Najwyższą.

Bronisław Komorowski nie powinien w takich chwilach podróżować do Kijowa. Stolica Ukrainy opanowana jest bowiem przez ludzi uznających zabójstwa i czystki etniczne za rzecz uprawnioną w historycznym procesie budowy „samostijnej”. Atmosfera tworzona przez ukraińskich parlamentarzystów znajduje wyraz na ulicach Kijowa; nie dalej, jak wczoraj, dowiedziałem się o zastrzeleniu pod jego własnym domem Olesia Buziny, pisarza i dziennikarza ukraińskiego, którego miałem okazję niedawno poznać. Popełniam przestępstwo: OUN, UPA i ich współcześni pogrobowcy to zbrodniarze i sprawcy ludobójstwa. O wysyłanie podobnej deklaracji proszę do władz Ukrainy za pośrednictwem placówek dyplomatycznych. Niech uznają cały polski naród za przestępców.

Mateusz Piskorski

http://www.blog.pl/blog-mateuszpiskorski_blog_onet_pl

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *