– Jacek Kurski sięgnął bruku. Dzisiejszym atakiem na śp. Lecha Kaczyńskiego przekroczył Rubikon – pisze na swoim blogu w Onecie poseł PiS Marcin Mastalerek, komentując w ten sposób dzisiejsza wypowiedź Jacka Kurskiego, byłego europosła PiS.
Co tak młodego posła PiS zirytowało w wypowiedzi polityka Solidarnej Polski? Jego wypowiedź na temat kary śmierci i Traktatu Lizbońskiego, który zdaniem Kurskiego uniemożliwia jej wprowadzenie w Polsce. A zdaniem Kurskiego, za taki stan rzeczy są odpowiedzialne osoby, który umożliwiły wprowadzenie Traktatu w Polsce, czyli m.in. Lech Kaczyński. – Winę za to, że w Polsce nie może być kary śmierci, ponosi ten, kto przeforsował w Polsce Traktat Lizboński, często łamiąc sumienia własnego środowiska politycznego. Mówię z przykrością o kierownictwie partyjno-państwowym w czasach, kiedy Traktat Lizboński był wprowadzany – mówił dzisiaj Kurski. Przypomnijmy, że prezydent Lech Kaczyński podpisał Traktat w październiku 2009 roku.
-asd
nie wiem czy się śmiać czy płakać, bo „w czasach, kiedy Traktat Lizboński był wprowadzany ” to Pan Kurski stal murem za J.K. Pamiętam pewne spotkanie, na którym zadałem pytanie bezpośrednio Panu J.K na temat związków pomiędzy T.L a tzw „suwerennością”. Szanowny Pan J.K. nie potrafił na zadane pytanie odpowiedzieć od razu, musiał posiłkować się podpowiedziami … m.in właśnie Pana Kurskiego [który siedział wówczas po Jego prawej stronie..]. Sens podanej po kilku „kolejkach” pytań odpowiedzi na moje pytanie łatwo odgadnąć. pozdrawiam JM