Prokuratorem uderzyć w spory historyków

Na ile się orientuję, to nikt poważny nie wątpi co do tego, że doszło do tego ludobójstwa, które pochłonęło ok. 1,5 miliona chrześcijan wymordowanych bestialsko przez islamską armię. Negują to chyba tylko sami Turcy, zmniejszając liczbę ofiar i dowodząc, że zginęły one „przypadkowo”. Nie dziwię się, gdyż gdybym był Turkiem chętnie bym także umniejszał zbrodnie własnego narodu. My także niechętnie mówimy i piszemy co stało się z naszymi niegdysiejszymi sąsiadami Jaćwingami, którzy nagle „znikli” z kart historii. Mimo to francuski pomysł aby w dyskusje historyczne wkraczali prokuratorzy jest kompletnie absurdalny.

Mamy już takie prawne dziwactwa jak penalizacja holocaustu i widzimy do jakich to prowadzi absurdów. Czytałem w e-przestrzeni, że w niektórych krajach prokuratorzy wkraczają w dyskusje historyczne dotyczącego tego czy w jakimś obozie koncentracyjnym były komory gazowe czy ich tam nie było, czy też w ustalenia dotyczące liczby ofiar holocaustu. Ogranicza to wolność badań naukowych, które zostały poddane jurydyzacji, a tym samym dogmatyzacji. Liczenie ofiar i ustalanie szczegółów ich mordu to właśnie zadanie historyka. Prokurator nie może wkraczać, jeśli badaczowi wyjdzie, że Żydów zginęło nie 6 a 5 milionów, a w jakimś obozie nie było komór gazowych! Negacja holocaustu jako takiego jest oczywiście absurdem naukowym. Mimo to jednak nauka polega na dyskusji, a więc również na wygłaszaniu poglądów dziwacznych i słabo udokumentowanych. Od tego są recenzje, polemiki i inne książki, aby zbić poglądy fałszywe. Zamordyzm zaczyna się w momencie, gdy do dzieł historyków dobierają się prokuratorzy.

Premier Turcji rzucił już dziś w odpowiedzi, że Francuzi dokonali ludobójstwa w Algierii. Czyli za parę dni czy tygodni parlament turecki przyjmie ustawę o penalizacji negacjonizmu zbrodni francuskiej w Algierii. U nas też pojawiały się głosy o penalizacji Zbrodni Katyńskiej, a nawet „zbrodni smoleńskiej”.

Jeszcze kilka takich twórczych pomysłów i będzie trzeba połączyć w jedno dwa odrębne kierunki studiów – a mianowicie prawo i historię – bowiem uprawianie nauk historycznych będzie niebezpieczne dla osoby stosunkowo mało biegłej w prawie. Przy postępującej inflacji penalizacji kolejnych zbrodni historycznych może zdarzyć się tak, że napisanie każdego akapitu będzie musiało być poprzedzone analizą Kodeksu Karnego, aby upewnić się czy dany pogląd historyczny jest dopuszczalny, czy prawnie zakazany.

Adam Wielomski

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Prokuratorem uderzyć w spory historyków”

  1. Wspolnota historykow we Francji jest przeciw temu prawu. Natomiast premier Turcji bredzi.To FLN dokonal zbrodni ludobojstwa w Algierii,( na Arabach i na Kabilach, zreszta) nie Francuzi.Francuzi ratowali ludzi od zaglady. Natomiast RF dokonala zbrodni ludobojstwa w Wandei.Ta ustawa jest zupelnym skandalem. Politycy, lapy precz od historii! ps.Tu moze byc jakies zagraniczne zamowienie, zeby wywolac chaos.

  2. @ Dalecki – nie wiesz, bo polscy historycy wymazali z pamięci, że nasi przodkowie wszystkich Jaćwingów wymorodowali. Do nogi, do ostatniego człowieka.

  3. …do spółki z Krzyżakami. Ale my niedobrzy byliśmy, prawie jak Suharto 😀 Trzeba się było dać dalej najeżdżać 😀

  4. @Adam Wielomski – Jaćwingów nikt nie wymordował, Krzyżacy ich przesiedlili. A z Pieczyngami to to nasi przodkowie nie mieli kompletnie nic wspólnego. Ich zresztą też nikt nie wymordował…

  5. „Jaćwingów nikt nie wymordował, Krzyżacy ich przesiedlili”. Tak, zwykli Niemcy tak myśleli o Żydach 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *