Szacunki takie przedstawiła Suzan Cork podkreślając, że „Ukraina we wszystkich obszarach życia jest przeżarta korupcją. Odnosi się to zwłaszcza do spraw służby zdrowia, mediów czy edukacji”. – Ludzie rozumieją, że jeśli nie mają pieniędzy na łapówki, że nigdy nie będą czuć się w pełni bezpiecznie – tłumaczy Cork. Zamówienia publiczne polegają w dużej mierze na wypełnieniu kieszeni przedstawicieli władz – dodała.
Przy okazji krytyki wydawania funduszy na EURP – Cork, nazwała Ukrainę „wielkim wyzwaniem dla praworządności, krajem bez wolności słowa i mediów, zinstytucjonalizowanej ksenofobii, homofobii i antysemityzmu”. Jak szacuje Freedom House – wyliczalna skala ukraińskiej korupcji przy piłkarskich mistrzostwach Europy mogła wynieść nawet 40 miliardów euro.
Ciekawe ile zdefraudowano w Polsce?
(karo)
Zawarcie w tekście nieśmiertelnych oskarżeń o (a jakże): „homofobię” i „antysemityzm” od razu skłania ku postrzeganiu go z przymrużeniem oka 😉