Skrajna prawica przeciw Bractwu św. Piusa X

Bardzo długo nie wierzyłem w istnienie czegoś takiego jak skrajna prawica. Nie wierzyłem także w tezę o istnieniu agentόw wpływu. Dziś mam dowody na istnienie zarόwno jednego jak i drugiego.

W zeszłym tygodniu polskie niezależne media prawicowe doniosły o rzekomym ultimatum modernistycznego Rzymu dla Bractwa św. Piusa X. Według prawicowej blogosfery modernistyczny Rzym miał jakoby zażądać od Przełożonego Generalnego Bractwa podpisania tzw. preambuły doktrynalnej do ubiegłego piątku (22 lutego).

Zarόwno środowiska ugodowe wobec Vaticanum II, jak i środowiska konserwatywno-bolszewickie i smoleńskie natychmiast przemόwiły jednym głosem utrzymując, że nie chodzi tu o ultimatum, ale o gest wyciągniętej ręki ze strony Papieża w stronę Bractwa. Te trzy ponoć skłόcone środowiska przy okazji udowodniły, że nic je nie dzieli.

Przedstawienie ultimatum jako gestu pojednania jest jednym z największych osiągnięć dialektyki heglowskiej od czasu, kiedy to endecy usiłowali zaprezentować klęskę wojsk rosyjskich pod Tannenbergiem w 1914 roku jako największe w dziejach zwycięstwo oręża polskiego nad niemieckimi podludźmi.

Nazajutrz sprawą zajęła się rόwnież prawica francuska. Nie wierzyłem własnym uszom słuchając porannego biuletynu (re)informacyjnego radia Courtoisie. Dziennikarze francuscy powtarzali dosłownie słowo w słowo (po francusku, oczywiście), w taki sam sposόb i z identycznym rozłożeniem akcentόw tezę o wyciągniętej ręce.

Ponieważ polscy i francuscy dziennikarze prawicowi nie znają się i nie utrzymują ze sobą kontaktόw (z wyjątkiem kręgόw solarno-gnostyckich), zbieżność owa świadczyć może tylko o jednym: teza o wyciągniętej ręce, ktόrej – jak mają nadzieję – krnąbrni „lefebvrysci” chyba już teraz nie odrzucą, pochodzi od agentur i oficyn, z ktόrych prawicowi dziennikarze czerpią swe informacje.

Są oni więc mniej więcej tak niezależni, jak polscy adepci sztuk walki, ktόrzy przy okazji cermonii nadawania pasόw urządzają sobie popisy wytrzymałości w dziedzinie garbowania skόry na plecach i myślą, że robią coś swojskiego, gdy tymczasem powielają wzory pochodzące z klubόw strefy anglojęzycznej. To niezależność oparta na uprzednim oglądaniu filmikόw na You Tube!

Modernistom po raz kolejny udało się puścić w świat fałszywkę, iż „tradycyjny” Rzym „wyciąga dłoń” do „lefebvrystόw”, a ci oczywiście, jak zwykle, nie chcą jej przyjąć, gdyż są „schizmatykami”.

Opatrzność Boża zakpiła sobie zresztą z dziennikarzy, gdyż nagle okazało się, że ultimatum nie miało wcale ultymatywnego charakteru i że cała sprawa skończyła się, jak to się po francusku rzecze, na  machnięciu rybim ogonkiem.

Pozostaje zadać sobie pytanie dlaczego skrajna prawica, zarόwno we Francji jak i w Polsce zieje  zoologiczną nienawiścią do Bractwa św. Piusa X.

Jest wiele powodόw. Zrobiłem do niektόrych aluzję na początku felietonu. Podam teraz tylko jeden, najważniejszy: Bractwo Św.Piusa X istnieje i działa z przyczyn nadprzyrodzonych. Skrajna prawica chciałaby widzieć je zaś na czele jakiegoś ruchu obrony porządku i państwa. To właśnie z powodu podobnych wymagań Judasz wydał Chrystusa Sanhedrynowi. Chciał wmanewrować Boga w agitację Zelotόw. Skrajna prawica to wspόłcześni Zeloci.

Na zakończenie dodam – aby jeszcze bardziej rozjuszyć osoby, ktόrych reakcje sprawiają mi zawsze niezwykłą uciechę – iż to właśnie z tych powodόw należy udzielić poparcia Ruchowi Narodowemu, gdyż jego istnienie, kiedy wreszcie  kiedyś zaistnieje, będzie jedynym sposobem na umożliwienie ponownego zakorzenienia się w polskiej rzeczywistości masom  bardzo wartościowej młodzieży, ktόra na razie – z braku innego wyjścia – skazana jest wyłącznie na subkulturę popkultury w wersji sporting club hard discipline.

To właśnie z tych względόw sam od początku poparłem i nadal popieram RN, ktόry jest całkowitą antytezą skrajnej prawicy, a to głόwnie dzięki istniejącemu w nim potencjałowi zakorzenienia.

Poparłem mimo zastrzeżeń.

Mais il ne faut pas désespérer Billancourt !

Antoine Ratnik

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Skrajna prawica przeciw Bractwu św. Piusa X”

  1. Najnowszym osiagnieciem skrajnej prawicy francuskiej natomiast jest , iz papiez jest papiezem „materialiter”, ale nie „formaliter”.

  2. Skoro Jego Świątobliwość Benedykt XVI biskup Rzymu, Wikariusz Chrystusa, Następca św. Piotra o coś prosi to bardzo trudno odmówić. Szczególnie że niezbyt wiadomo czemu odmawiają skoro dotychczas chodziło o reinterpretację Soboru, a nie ogłoszenie, że nie miał on miejsca.

  3. @Antoine Ratnik: „…endecy usiłowali zaprezentować klęskę wojsk rosyjskich pod Tannenbergiem w 1914 roku jako największe w dziejach zwycięstwo oręża polskiego nad niemieckimi podludźmi…” – czyżby?

  4. A co ma Ruch Narodowy do Bractwa Piusowego? Przepraszam, ale kompletnie nic nie rozumiem z tego tekstu. Chyba należało podać jakieś nazwiska czy nazwy, bo tekst jest nie do zrozumienia.

  5. pan Ratnik to taki jakiś dziwak (takie mam wrażenie), który pisze nieskładnie jakieś nie trzymające sie kupy (nie mające formy) teksty. Oburza sie jak ktoś się do niego zwróci po nazwisku (uważa, że to bardzo obraźliwe), tematy, które porusza są kompletnie oderwane od rzeczywistości. Taki dziwak konserwatywno-fantastyczny

  6. W normandzkim bimbrze z jabłek znajdują się różne składniki, będące wynikiem zarówno fermentacji, jak i tradycyjnej destylacji. Niewątpliwe walory smakowe tejże substancji zdaje się jednakowoż negatywnie kompensować ich wpływ na korę mózgową, który, na podstawie powyższego tekstu, można uznać za zgubny. Dziwnie meandrujące wątki, słabe powiązania przyczynowo skutkowe – czekamy na fazę, jak to nazywają psychiatrzy, „sałaty słownej”.

  7. Widzę, że nie tylko ja miałem problemy ze zrozumieniem tekstu. uffff….panie Ratnik przydałyby się jakieś egzegetyczne wskazówki!!

  8. Pan Ratnik powinien poczytać sobie coś z neurobiologii na temat tworzenia pojęć przez mózg ludzki. Mózg jest neuroplastyczny. Odpowiednio stymulowany potrafi wpuścić się w maliny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *