Anonimowy biskup syryjski w rozmowie z ACN News (Aid to the Church in Need) ostrzegł, że chrześcijan w tym kraju może spotkać ten sam przykry los, który stał się udziałem chrześcijan w Iraku.

Biskup, który ze względów bezpieczeństwa pragnie zachować anonimowość, stwierdził, że jako chrześcijański przywódca obawia się masowego exodusu syryjskich chrześcijan, tak jak miało to miejsce w Iraku w 2003 roku, po upadku reżimu Saddama Husseina. W jego przekonaniu do takich masowych ucieczek może dojść po upadku rządu Assada.

Preludium do tego jakie mogłyby być skutki przejęcia władzy przez rebeliantów miało miejsce w zajętym przez nich Homs. Z miasta tego, po wkroczeniu rebeliantów, uciekło 80 procent chrześcijańskiej ludności. Większość z nich uczyniła to gdyż wraz z wkroczeniem rebeliantów na miasto padł cień prześladowań religijnych.

Biskup poruszył też temat możliwej interwencji zagranicznej w Syrii. W jego przekonaniu decyzja o takim charakterze miałaby fatalne skutki. “Nie akceptujemy zagranicznej interwencji. Akcja tego rodzaju jest sprzeczna z wszelkimi zasadami prawa międzynarodowego. Jesteśmy w stanie [sami] się zorganizować i dalej żyć” powiedział biskup.

Za: ACN News
www.xportal.pl

aw