Unia Celna zamiast Europejskiej

Deklaracja S. Sarkisjana została z aprobatą przyjęta przez prezydenta Władimira Putina. Minister spraw zagranicznych Federacji Siergiej Ławrow podkreślił, że Moskwa liczy na poparcie ze strony wszystkich podmiotów UC.

Oświadczenie prezydenta Armenii wieńczy – prawdopodobnie – proces zapoczątkowany oficjalnie w 2010 r., a zdynamizowany w sierpniu 2012 r. wraz z powołaniem wspólnej grupy roboczej ds. akcesji. Jej prace próbowała sabotować Bruksela, z jednej strony obiecując stowarzyszenie z Unią Europejską (w bliżej nieokreślonej perspektywie) – ale w zamian domagając się wyrzeczenia współpracy z UC. Oczywiście po moskiewskiej deklaracji S. Sarkisjana na Zachodzie pojawiły się głosy, że w ten sposób Erewań zamknął sobie drzwi do podpisania wraz z Ukrainą, Mołdawią i Gruzją umowy z UE na listopadowym szczycie w Wilnie – jednak obserwatorzy zaznaczają, że dotąd Ormianie nie mieli bynajmniej jasnego stanowiska Komisji Europejskiej czy to zawarcia takowego porozumienia z ich udziałem w ogóle dojdzie, dlatego wybrali pewną, przewidywalną i obustronnie korzystną współpracę z Rosją i jej partnerami. Z kolei, jak na przykład w rozmowie z gazetą „Взгляд” zauważył Aleksander Iskandarjan, dyrektor Instytutu Kaukazu – na decyzji Armenii zaważyły przede wszystkim względy bezpieczeństwa i sieć powiązań z Federacją na tym polu. O ile bowiem Kiszyniów i Kijów ryzykują „jedynie” wojnę ekonomiczną, której skutki w ten czy inny sposób mogą ostatecznie zostać odwrócone – o tyle dla Erewania sojusz z Rosją może być kwestią przetrwania we wrogim środowisku międzynarodowym. Pośrednio przyznał to zresztą sam prezydent S. Sarkisjan wskazując, że podejmowany krok jest między innymi „logicznym następstwem wspólnego uczestnictwa zainteresowanych stron w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym”. Skądinąd jednak sieć powiązań istnieje też na polu ekonomicznym – Rosja pozostaje największym partnerem handlowym i największym inwestorem zagranicznym w Armenii.

Prezydent S. Sarkisjan w swym moskiewskim wystąpieniu nie odniósł się do kwestii dalszych kontaktów swego kraju z Unią Europejską. Z kolei odpowiedzialny za proces rozszerzania UE komisarz Stefan Fuele zaznaczył, że stanowisko Armenii było konsultowane, a reakcja KE nastąpi dopiero „po zgromadzeniu wszystkich danych”. Administracja rosyjska podkreśla z kolei, że projekt Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej wejdzie w decydującą fazę organizacji w 2015 r.

Konrad Rękas

Zapraszam też na Geopolityka.org

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *