„Walki bóstw i mężów. Epos bohaterski z irlandzkiego przekazała Lady Augusta Gregory”. Recenzja książki

Walki bóstw i mężów. Epos bohaterski z irlandzkiego przekazała Lady Augusta Gregory, tłum z ang. i oprac. Robert Stiller, Wydawnictwo Czytelnik, Warszawa 2012, ss. 647

„Walki bóstw i mężów” to można by rzec dzieło wybitne i cenne, lecz dotychczas w Polsce nieznane lub znane słabo i to jedynie w niewielkim stopniu; to arcydzieło irlandzkiej epiki V-VII wieku porównywane do najpiękniejszych utworów literatury światowej. Warto tę obszerną, solidnie wydaną książkę polecić tym, którzy cenią ambitną literaturę hołdującą tradycyjnym wartościom. Któż nie doceni mitu traktującego o wartości dotrzymywania słowa czy szanowania drugiego człowieka. Jej interesująca treść, a i także wspaniała forma zainteresują z pewnością tych, którzy tęsknią za powiewem świeżości na polskim rynku wydawniczym. Dzieło to bez wątpienia powiew taki stanowi. Przede wszystkim jednak należy uznać je jako ważny krok w kierunku poznania dawnych tradycji północy, które na dzień dzisiejszy w dużej mierze pozostają dla nas nierozwikłaną, aczkolwiek fascynującą tajemnicą.

            Za sprawą Lady Augusty Gregory współczesny czytelnik otrzymuje niezwykle oryginalną, ciekawą i kanoniczna wersję irlandzkich opowieści w najlepszym wydaniu. Zyskuje wgląd w niesłusznie zapomniane źródła. Ma możliwość poznania heroicznego eposu irlandzkiego i – co szczególnie cenne – irlandzkiej mitologii. Dostarczy to punktów odniesienia oraz argumentów dla komparatystyk w zakresie wierzeń czy czynników stanowiących o spuściźnie kulturowej różnych wspólnot.

            Książka ta jest przepełniona „duchem celtyckim”, dzięki czemu gwarantuje niezapomniany klimat, wciąga tak, że trudno się od niej oderwać. Fantastyka wpisana w opis irlandzkich wierzeń jest zupełnie inna, aniżeli ta znana z mitologii między innymi: egipskiej, greckiej czy rzymskiej. Wspomnieć warto tu chociażby o Podwodnej Dziewczynie, która z potwora staje się ponownie zachwycającą panną czy niezwykłych psach – będących swoistym symbolem – stanowiących ważny komponent przekazu. Dlaczego? O tym warto przekonać się samodzielnie – bezpośrednio ze źródeł, jakie z ogromną skrupulatnością zostały przedstawione na kartach publikacji.

            Odnajdzie jednak i w eposie czytelnik to, co zna – z arcydzieł literatury światowej, a także własnego doświadczenia. Wiele jest wszak o miłości, oddaniu, wierze. Fascynujący wydaje się zwłaszcza fragment poświęcony na zobrazowanie miłości Diarmuida i Grainne. Otóż – w wielkim skrócie – dziewczyna, córka króla Irlandii, zostaje obiecana pewnemu mężczyźnie. Niemniej ona decyduje się posłuchać głosu serca, wybiera inaczej – jednego z towarzyszy przyrzeczonego sobie mężczyzny. Fascynujące są sceny wyznania tej miłości od pierwszego wejrzenia, a jej dzieje nieodmiennie urzekają, przywodzą na myśl określone konotacje z historiami innych uczuć. Może warto spróbować spojrzeć na to wybitne dzieło w kontekście innych, rozważyć kwestie inspiracji i wpływów? Wydaje się to interesującym wątkiem pod rozwagę czytelników. 

            Z kart dzieła wysuwa się przeszywająca nostalgia heroicznego eposu, co warunkuje jego niepowtarzalny charakter. Odbiorca dozna jej od pierwszych słów: „Dawno temu Conchubar, syn Pani Ness, był królem Ulsteru i miał dwór w pałacu Emain Macha. A oto jak stał się królem…”. Niektóre wątki – zwłaszcza konkluzje, które wysnuć można na podstawie genialnych dialogów – uznać trzeba za manifestację końca pewnej epoki, stylu życia, ludzi, postaw, wartości, przekonań, preferencji, podobań. Przy czym stanowi to o wyjątkowości książki pełnej metaforycznych sensów, których recepcji nie sposób jest dokonywać bezrefleksyjnie.

              Świat według treści irlandzkiego eposu i mitów jest niezwykle złożony. Ściera się w nim fizyczność z duchowością, piękną z brzydotą, forma z treścią, walka o przetrwanie z nadzieją. Niemniej jednak wszystkie starcia – niezależnie od motywów, przebiegu i zakończenia czy konsekwencji są wartościowe z perspektywy współczesnego człowieka. Stanowią wszakże źródło informacji o odwiecznych prawidłach, którym nie wolno się sprzeniewierzyć, o których nie sposób zapomnieć, dążąc nie tylko do manifestowania swego człowieczeństwa, ale przede wszystkim – bycia prawym członkiem społeczeństwa, jakiego część się stanowi.

            „Walki bóstw i mężów” to jedna z najważniejszych publikacji ostatnich lat, albowiem daje spojrzenie na niestety słabo rozpoznany nie tylko przez polskich badaczy obszar rzeczywistości społecznej zamierzchłych czasów. Jest to pozycja wydawnicza obowiązkowa dla wszystkich czytelników zainteresowanych irlandzką epiką, mitologią i będących w stanie docenić dobrą literaturę, która pozwala choć na chwilę oderwać się od szarej codzienności, przyziemnych spraw i pomarzyć o tym, co piękne oraz magiczne.

Krzysztof Wróblewski

Książka jest dostępna na stronie Wydawnictwa Czytelnik: http://czytelnik.pl/?ID=ksiazka&ID2=410

a.me

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “„Walki bóstw i mężów. Epos bohaterski z irlandzkiego przekazała Lady Augusta Gregory”. Recenzja książki”

  1. Z historyj celtyckich, ale już „ochrzczonych”, warto polecić „Żywot Świętego Brendana – Żeglarza”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *