Wielomski wobec władzy

Powstaje pytanie jak wielu negatywnie komentujących je zna (lub nie zna, lub odrzuca, o czym niżej). Zasadza się ono na pierwszych wierszach Listu Pawła do Rzymian, a co w nim mamy? Zacytuję nie najszczęśliwsze tłumaczenie tysiąclatki (ale akurat zdecydowanej większości znane):

„1 Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. 2 Kto więc przeciwstawia się władzy – przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. 3 Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. 4 Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary2 temu, który czyni źle.5 Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie. 6 Z tego samego też powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd. 7 Oddajcie każdemu to, mu się należy: komu podatek – podatek, komu cło – cło, komu uległość – uległość, komu cześć – cześć.

Tekst jest jednoznaczny i nie pozostawia zbyt wiele „pola manewru”. Konserwatysta uznający kanoniczność tego listu nie ma możliwości odstąpienia od jego rozwiązań (niezależnie od tego, czy rzecz tyczy się powstań czy oporu przeciwko komunistom władającym PRL). Konserwatysta przyjmując pewien katalog ideologiczny – zespół aksjomatów, powinien trzymać się go z iście konserwatywną konsekwencją, wszak nie jest progresistą, zmieniającym priorytety ideologiczne z szybkością przerzutek w rowerze.

Powstaje pytanie: jakim ktoś jest konserwatystą (niepełnosprawnym?), jeżeli uznaje tekst Pawła za kanoniczny i wiążący, a podchodzi do zawartych w nim treści w sposób wybiórczy? Jeżeli ktoś mieni się osobą konserwatywną, przyjmuje list za wiążący lub nie. Nie ma miejsca na dywagowanie, wybieranie z saka tego co do danej sytuacji jest pasujące, inne nie… wszak podczas kazania na górze Jezus miał powiedzieć: 


37 Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.

Pamiętamy o tym? Ja dostrzegam wśród wielu po prawej stronie podejście wybiórcze, w jednych tematach pryncypialność, w innych nie… Co jest jego przyczyną? Myślę, że połączenie kilku czynników, oporu w jakiejkolwiek formie przeciwko „komunie” (myśląc o czasach ostatnich), honorowania tych, którzy ten opór symbolizują i byli wierni temuż…, ponadto Kościół Katolicki był ostoją normalności w nienormalnej rzeczywistości, stąd znowu przeciwnicy Kościoła stoją po przeciwnej formie „barykady” walki o sumienia. To tylko kilka z przyczyn, w czysto subiektywnym ujęciu…

W tym miejscu pozwolę sobie na dygresję historyczno-religijną o nieco dłuższym horyzoncie czasowym niż wielu mogłoby się spodziewać. Pewien zakonnik pochodzący z Isleva (noszącego już niemieckojęzyczną nazwę Eisleben) nazywał się Marcin Luter, a swym działaniem wywołał coś czego się nie spodziewał, jedną z doktryn jakie „wykuł” z Listu do Rzymian, była nauka o usprawiedliwieniu, oparta w głównej mierze na tym liście (ale i na liście do Efezjan oraz Galatów). Jeszcze dalej poszedł Kalwin głosząc naukę o predestynacji, sprowadzającej się de facto do negacji wpływu człowieka na swe zbawienie…, to oczywiście dla katolika są herezje, ale wyrosłe na literalnym i konsekwentnym odczytywaniu Listów Pawła…

Mimo że jestem luteraninem, odrzucam nauki protestanckie wiodące ku predestynacji, uznając je za prowadzące, przy dalszym konsekwentnym wnioskowaniu, ku manowcom, uznaniu Boga za postępującego niesprawiedliwie. A czy chrześcijanin może uważać, że jego Bóg jest niesprawiedliwy?

Stąd konsekwentnie nie uznaję kilku Listów za kanoniczne (tak na własne potrzeby), chociaż mogę uznawać pożyteczność myśli w nich zawartych (przynajmniej dużej części). Jest mi łatwiej, nie popadam w dysonans wybierania tej bądź innej myśli z listu i konsekwencji płynącej z takiego wybiórczego podejścia (odrzucając list co do zasady, iż nie może być on częściowo kanoniczny).

Jeżeli więc krytycy Adama zarzucacie mu brak patriotyzmu, czy służalczość tym czy owym, a mamy w tym miejscu możliwość odwołania się do rozdziału 13 Listu do Rzymian, pomyślcie co czynicie, nie widząc belki w swym oku…

Juliusz Krzysztoforski
aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Wielomski wobec władzy”

  1. „Św. Tomasz podejmuje także rozważania na temat tego, co robić, by rządy właściwe nie przekształciły się w tyranię. Aby do tego nie dopuścić „najpierw konieczne jest, aby ci, do których to należy, takiego człowieka wynieśli na króla, który nie ma skłonności do tyranii. …Następnie tak należy ułożyć rządy w królestwie, aby ustanowiony już król nie miał sposobności do tyranii. Należy również tak ograniczyć jego władzę, aby nie mógł łatwo zboczyć ku tyranii; … . Wreszcie należy zatroszczyć się o możliwość przeciwstawienia się, gdyby król zwrócił się ku tyranii”. za: http://www.tomizm.pl/?q=node/27/print

  2. Władza jest ewolucyjną wypadkową przemocy. Katolicy mają szereg, bardziej istotnych problemów z akceptacją rzeczywistości, jako takiej, czyli de facto krzyża, niż ta z akceptacją przemocy. Sądząc po własnych doświadczeniach, większość katolików nie wierzy, że są zwierzętami. Cześć zaprzecza, że ma jakąś podświadomość. Przytłaczająca większość boi się przypadku i twierdzi, że przypadek wyklucza się opatrznością (ciekawe jak utrzymują wolności woli w świecie bez przypadków?). Więcej znanych mi katolików wierzy w pseudonaukowe kreacjonizmy niż podręcznikową biologię. Niedawno byłem nieźle zszokowany, że ks. prof. Maryniarczyk, szef PTTA nie uznaje teorii ewolucji, co więcej twierdzi, że Kościół jej również nie uznaje a tomizm wyraźnie jej zaprzecza (a ponieważ tomizm to wiedza ostateczna sprawa jest załatwiona). Władza jest tylko szczególnych przypadkiem w ewolucji kosmosu, ewolucji skazującej szereg istnień na cierpienie i śmierć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *