Wywiad z z Muhammadem Abd al-Hadi, członkiem Hezbollahu Wenezuela

Od red. nacz.: Prezentujemy, otrzymany i przetłumaczony przez Czytelnika konserwatyzm.pl, wywiad przeprowadzony przez dziennikarza śledczego Antonio Salasa z Muhammadem Abd al-Hadi, członkiem Hezbollahu Wenezuela. Wywiad został przeprowadzony w 2006 roku, gdy dziennikarz pracował pod przykrywką w wenezuelsko-arabskiej gazecie El Vocero del Cambio.

a.me.

Jesteś członkiem Hizb al-islam Wenezuela. Mógłbyś opisać cele i założenia
tej organizacji?

Historia naszej organizacji ma swe korzenie w organizacji MGLN (Ruch Wyzwolenia Narodowego Guaicapuro), która była założona przez Teodora Darnotta. Rdzenni mieszkańcy Wenezueli żyli w biedzie od początku lat 80. Kolejni prezydenci nie chcieli tego zmienić, więc ludność chwyciła za broń i od tej pory walczymy. Darnott był głównym ideologiem idei „Mój mały kraj”, która zakładała stworzenia indiańskiej wspólnoty rewolucyjnej – tworu politycznego, który miał w założeniu zagwarantować dobrobyt dla rdzennej ludności Wenezueli. Jego inicjatywa została jednak zdławiona przez rząd Chaveza. Jedyną grupą jaka nas poparła byli islamscy bracia w Maicao. Od tego czasu staliśmy się oficjalną gałęzią libańskiego Hezbollahu.

Jak liczna jest społeczność islamska w Maicao?

W Wenezueli wbrew pozorom mieszka bardzo dużo muzułmanów. Gdy MGLN przerodziło się w Hizb al-islam i stało się sojusznikiem Hezbollahu, jednym z pierwszych wielkich osiągnięć było wybudowanie meczetu w La Guajira.

Jaki jest Wasz stosunek do szariatu?

Pozostajemy neutralni w tej kwestii. Hezbollah Wenezuela to organizacja, której głównym celem jest wspieranie tych, którzy padają ofiarą zachodniego imperializmu. Palestyńczycy, Wenezuelczycy, Libańczycy, chrześcijanie, muzułmanie — nie ma różnicy, wszyscy jesteśmy zjednoczeni w walce z wyzyskiem i monopolem wielkiego kapitału. Muzułmanie powinni mieć prawo praktykować swoją religię. Zachodnia kultura reprezentuje wszystko co najgorsze, zgniłe zepsute. Nie widzę szkody we wprowadzeniu prawa Szariatu.

Jakie są Wasze cele?

Przede wszystkim pragniemy, aby państwo Izrael zostało zdelegalizowane. Ten twór destabilizuje politycznie cały region Bliskiego Wschodu. Ponadto pragniemy zlikwidowania opozycji politycznej w Wenezueli. Hezbollah Wenezuela pragnie także wypuszczenia na wolność Carlosa Ramireza.

Dlaczego domagacie się uwolnienia Carlosa „Szakala” Ramireza?

Carlos Ramirez jest symbolem walki o wolność, był wojownikiem, który nie bał się podjąć działań i sprzeciwić się systemowi politycznemu forsowanemu przez bogatych kapitalistów i zachodnich polityków. Wspiera także Palestynę. Został niesłusznie osadzony we francuskim więzieniu, wbrew wszelkim prawom i konwencjom. Demokracja w wykonaniu zachodnich polityków jest pełna obłudy i kłamstw. Tacy ludzie jak Carlos walczyli z tym zawsze i nigdy o nich nie zapomnimy.

Jakie są Wasze postulaty społeczne i gospodarcze?

Nie jesteśmy dogmatykami. Członkowie naszej organizacji mają różne poglądy na kwestie gospodarcze, ale większość z nich odrzuca rozwiązania wolnorynkowe i liberalne. Wyrządziły one już wiele szkody w Ameryce Łacińskiej. Część z nas domaga się nacjonalizacji ziem uprawnych i oddaniach ich w ręce biedniejszych rolników. W kwestiach społecznych jesteśmy za tym, aby w kraju panował porządek. Zaburzają go zazwyczaj zwolennicy zachodnich interesów. Nie muszę dodawać, gdzie tacy powinni wylądować (śmiech).

Jakie znaczenie w Waszym systemie wartości ma rodzina? Czy dostrzegacie jakieś zagrożenia stojące przed nią?

Owszem. Wielu ludzi myśli, że z racji tego, że część z nas wspiera idee marksistowskie, to automatycznie jesteśmy patetycznymi lewicowcami, którzy pragną wolności obyczajowej. Kultura promowana przez zachodnie media, to kultura samo-destrukcyjna, oparta na najniższych instynktach i pobudkach, to kultura śmierci i seksu, a za jeden ze swoich celów w ostatnich latach obrała właśnie rodzinę. Modny staje się homoseksualizm, promuje się też inne dewiacje i wypaczenia. Tutaj w Ameryce Południowej szacunek do instytucji rodziny jest wciąż duży. Rodzina symbolizuje jedność, wieź, braterstwo — rodzina jest fundamentem każdego silnego państwa i musi być zawsze przez nie wspierana. My w Hizb al-islam też jesteśmy rodziną.

Czy dostrzegacie w Wenezueli próby podważenia fundamentów tzw. wartości rodzinnych przez Zachód?

Muszę się przyznać, że jeszcze do niedawna wielu z nas miało klapki na oczach. Z naszą organizacją współpracują ludzie różnych wyznań, pochodzący z różnych państw i reprezentujący różne kultury. To dzięki np. muzułmanom byłem w stanie zrozumieć, jak niszczycielska jest kultura zachodnia, która przemycana jest ukradkiem, głównie przez media.

Dlaczego uważacie, że kultura zachodnia jest niszczycielska?

Roznegliżowane kobiety na okładkach gazet, programy telewizyjne i muzyka pełna wulgaryzmów i filmy wzorowane na Hollywood. Kultura zachodnia nie oferuje nic poza promocją konsumpcjonizmu i ekshibicjonizmu. Nie dziwie się, że wielu muzułmanów stara się z tym walczyć i również nie dziwi mnie to, jak zachodnie media kłamią, gdy donoszą o objawach „łamania praw człowieka”, w takich krajach jak np. Iran albo Afganistan. Prawa człowieka łamią głównie wojska NATO, które naruszają suwerenność państw i wprowadzają obcą kulturę.

Czy mógłbym prosić o wskazanie głównych zarzutów wobec tzw. Zachodu?

Przemoc wobec innych państw, zarówno wojskowa, jak i gospodarcza. To właśnie przez zachodnie wpływu sytuacja w Afryce Północnej jest tak ciężka. Zachód obwiniamy za złowrogą politykę wobec Palestyny i dramat milionów ludzi na całym świecie, którzy nie mają podstawowych środków do życia.

W jakich państwach upatrujecie swoich sojuszników?

Przede wszystkim nie są to imperia takie jak USA czy Rosja. Utożsamiamy się z walką wszystkich tych, którzy padają ofiarą politycznych machinacji potężnych państw. Wspieramy państwo Irańskie. Wiele państw skupia się jedynie na gospodarce i pieniądzach, ale Iran to coś zupełnie innego. Iran jest państwem, które reprezentuje pewien metafizyczny składnik, to państw sakralne, w którym ludzie czują się częścią wspólnoty dążącej do konkretnego celu. Prezydent Ahmedinejad jest wybitnym politykiem. Nie bał się wyrazić swojego zdania. Takich potrzeba więcej. Liczymy, że obecny rząd Iranu będzie skutecznie odpierał wpływy demoliberalizmu.

A jaki jest Wasz stosunek do Federacji Rosyjskiej, Białorusi i Korei Północnej?

Ciężko jest wyrobić sobie zdanie o tych krajach biorąc pod uwagę, jak agresywnie zachodnia propaganda je opluwa. W ogniu krytyki znajduje się każdy, kto pragnie podważyć zasady zachodniej demokracji. To taran, który niszczy na swej drodze wszelką inicjatywę.

Wspomniałeś o marksizmie, a jaki nurt tej ideologii jest Wam najbliższy: leninizm, stalinizm, maoizm, trockizm czy może narodowy-bolszewizm?

W naszej organizacji trafiają się różni ludzi. Pojawia się dużo rewolucjonistów, ludzi zafascynowanych Che Guevarą albo Mao. Jak mówiłem: nie jesteśmy żadnymi lewicowcami. Pragniemy silnego państwa dla Wenezuelczyków i silnej Palestyny dla muzułmańskich braci. Nie akceptujemy kompromisów. Kiedyś od pewnego Rosjanina usłyszałem, że Stalin był bohaterem, który zwalczał kapitalistów, a złą sławę wykreowały media. Znam też parę osób z Rosji, którzy identyfikują się z nurtem tzw. narodowego-bolszewizmu. Ich cele i postulaty zasadniczo pokrywają się z naszymi. Także sprzeciwiają się ekspansji zachodniej kultury i nie uznają legalności państwa Izrael. Dla nas najważniejsze jest to, abyśmy dążyli do tych samych celów — polityka schodzi na dalszy plan.

Skąd, oprócz marksizmu, czerpiecie ideowe inspiracje?

Wśród nas są ludzi z różnych środowisk. To czasami byli studenci, a także świetnie wykształceni ludzie. Większość czerpie inspirację z książek, poszukują autorów, którzy popierali inny punkt widzenia, którzy widzieli nadzieję w politycznych alternatywach, np. Karol Marks, Sores czy Maurras.

Czy dopuszczacie stosowanie przemocy wobec wrogów politycznych?

Powiem tak: czy ci, którzy pozostają pod butem innych powinni pozostać bierni? Sprawa, o którą walczy Hezbollah jest słuszna i jeśli zachodzi taka potrzeba, to należy podjąć walkę, aby jej bronić.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *