Xportal.pl o magazynie „Polonia Christiana” i TFP

Na xportal.pl ukazał się interesujący artykuł p. Ronalda Laseckiego będący polemiką z Marcinem Musiałem. Oto fragment:

W najnowszym numerze TFP-owskiego periodyku „Polonia Christiana” (przez złośliwych nazywanego niekiedy „Polonia Americana”) uważny czytelnik znajdzie między innymi akapit poświęcony naszemu Portalowi. Umieścił go w swoim tekście Wirtualna wojna Marcin Musiał.

Sami nie należymy co prawda do grona czytelników „Polonia Christiana”. Jesteśmy zdania, że w piśmie tym zamieszczane są teksty o wyjątkowo małej wartości poznawczej, pisane w manierze i pod schemat intelektualny bezrefleksyjnie zmałpowanych z amerykańskiego TFP, bez uwzględnienia faktu, że polski czytelnik prasy katolickiej prezentuje wyższy poziom intelektualnego wysubtelnienia i posiada większą wiedzę o świecie, niż jego amerykański odpowiednik. Nigdy nie ukrywaliśmy też naszego krytycyzmu wobec rozwijania w polskim katolicyzmie inicjatyw tak mechanicznie podciągniętych pod jeden, popkulturowy amerykański strychulec. Rozdawanie breloczków, infantylne, kolorowe marsze, wreszcie proamerykańską, demoliberalną retorykę, uważamy za działania obliczone na upodobnienie katolicyzmu w Polsce do prymitywnej i powierzchownej religijności amerykańskiej. TFP we wszystkich swych środowiskowych wariantach nie jest jedynym przypadkiem tego typu wulgaryzacji katolicyzmu: już w połowie lat 90-tych podobne tendencje wykazywało środowisko „Frondy”, w dość pokraczny sposób próbujące łączyć „wojujący katolicyzm” z popkulturą. Dziś „Fronda” stała się propagandową jaczejką PiS-u, zaś w szerszym niż partyjny wymiarze, zajmuje się propagowaniem tzw. „judeochrześcijaństwa” (judaistyczno-protestancko-katolickiego synkretyzmu religijnego) i tzw. „neokonserwatyzmu” (demoliberalnego, proamerykańskiego globalizmu). Historia lubi się powtarzać, toteż mając w pamięci przypadek „Frondy”, podejrzliwie zapatrujemy się także na działalność TFP, wykazującej wszystkie te same cechy, które w latach 90-tych wykazywała też „Fronda”. Jedną z bardziej przygnębiających spośród nich jest dość wątpliwa kompetencja merytoryczna autorów do zajmowania się tematami, w przedmiocie których się wypowiadają, oraz skłonność do posługiwania się kłamstwami i pospolitymi pomówieniami. Dotyczy to również tekstu Musiała. Przyjrzyjmy się bliżej interesującemu nas akapitowi.

Dowiadujemy się z niego między innymi, że „autorytetem” dla naszego środowiska jest niejaki „Andreas Breivik”. Ze sporym zdziwieniem przyjąłem tą informację, gdyż o nikim podobnym nie słyszałem, choć śledzę dość regularnie prasę polską i światową. Zapewne autor miał na myśli Andersa Behringa Breivika, jego prawdziwe imię brzmi jednak zupełnie inaczej, niż autor sobie wykoncypował. Żeby to jednak wiedzieć, musiałby w jakimkolwiek stopniu zapoznać się z opisywanym przez siebie tematem, a nie tylko posługiwać beztreściwymi sloganami, mającymi wywoływać wśród czytelników określone serie skojarzeń. Dziwnie też tego rodzaju oskarżenia brzmią w ustach kogoś, kto po zamordowaniu przez amerykańskich żołnierzy nieuzbrojonego Osamy bin Ladena i jego żony, w jednej z dyskusji internetowych pogratulował „dzielnym amerykańskim chłopcom”, jak się wyraził „dobrej roboty”. W ogóle mało wiarygodne wydaje się czynienie tego rodzaju zarzutów przez środowisko, popierające każdą dosłownie amerykańską agresję przeciwko innym państwom i narodom, deprecjonujące każdą inicjatywę przeciwdziałania takim agresjom, przemilczające lub lekceważące każdą amerykańską zbrodnię wobec przeciwników globalizmu i amerykanizmu, przedstawiające zaś jako rzekomą „zbrodnię” każdą próbę oporu przeciw nim. Najwyraźniej w opinii publicysty „Polonia Christiana” ludy niechrześcijańskie i niezachodnie można dowolnie gnębić i masakrować, „bo to przecież tylko poganie”. Warto jednak autorowi w tym miejscu zwrócić uwagę, już nawet nie na polską doktrynę prawa narodów rozwiniętą przez uczonego tej rangi co Paweł Włodkowic (ok. 1370-1435/36), uznającego prawo ludów pogańskich do posiadania własnych państw i zabezpieczania własnego życia zbiorowego i własności, ale na postawę Kościoła katolickiego w Brazylii, skąd bierze początek macierzyste dla „Polonia Christiana” TFP. Kościół niemal od początku swojej obecności w krajach Nowego Świata występował w obronie zamieszkujących go autochtonicznych wspólnot indiańskich i robi to do dziś, tyleż prowadząc wśród Indian pracę misyjną, co chroniąc ich przed wyzyskiem i wynarodowieniem. Uzasadniona historycznie byłaby wręcz teza, że autochtoniczne ludy indiańskie – tam gdzie przetrwały – przetrwanie swoje zawdzięczają w dużej mierze Kościołowi katolickiemu. To jednak domorośli „krzyżowcy” i „walczący katolicy” wolą jako fakt dla siebie niewygodny przemilczać.

Cały tekst na: http://xportal.alk.pl/?p=3778

a.me.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 1]
Facebook

17 thoughts on “Xportal.pl o magazynie „Polonia Christiana” i TFP”

  1. Żal mi tego Ronalda, widzi, że jego środowisko nie robi nic dla prawicy i stara się czepiać jedynego, rzeczywiście poczytnego magazynu po prawej stronie. kolejny Danek czy inny maoista.Po co zamieszczać te wypociny? Ortodoksja boli mao-konserwatystów?

  2. Bardzo dobry tekst R. Laseckiego, nie od dziś wiadomo że sekta Skargowców czerpie wzorce z Brazylii i samodzielnie myśleć nie potrafi. Najlepszy jest u nich Mistrz Yoda z Brazylii.

  3. Lasecki: „środowisko TFP swoje zainteresowania publicystyczne koncentruje wokół spraw „rozporkowych”. ” – SKCh – Klub starych kawalerów hhehehe

  4. Przepraszam, ale w którym miejscu poglądy prezentowane w PCh czy w ogóle w środowisku „Skargowców” są demoliberalne, co zarzuca autor powyższego tekstu? Rozumiem, że jak nie ma gloryfikacji faszyzmu, wschodnich reżimów, „rewolucyjnego konserwatyzmu”, „faszystowskiego socjalizmu” czy korporacjonizmu, a znajdzie się przychylny tekst np. na temat (o zgrozo!) wolnego rynku, to już jest to równoznaczne z promowaniem demoliberalizmu, tak?

    1. „Rozumiem, że jak nie ma gloryfikacji faszyzmu, wschodnich reżimów, “rewolucyjnego konserwatyzmu”, “faszystowskiego socjalizmu” czy KORPORACJONIZMU, a znajdzie się przychylny tekst np. na temat (o zgrozo!) wolnego rynku, to już jest to równoznaczne z promowaniem demoliberalizmu, tak?”
      Jednym słowem – TAK

  5. Zamieszczanie tekstów polemicznych bez jasnego wskazania z czym polemizują jest bezsensowne. Wypadało chociaż podać link do tekstu M.Musiała, a tak jak jest teraz to nie wiadomo o co chodzi, poza tym, że Lasecki coś marudzi.

  6. Co prawda żadnych demoliberalnych czy bezrefleksyjnie proamerykańskich ciągotek w PCh, czytanej przeze mnie regularnie, nie zauważyłem – ale być może musiałbym „nie należeć do grona stałych czytelników”, jak szanowny autor, żeby to dostrzec. Ciekawy jest też jeden z głównych punktów polemiki, w którym to autor, siląc się na elokwencję, demonstruje czytelnikom swój brak pojęcia na temat imienia Anders, występującego także w formie Andreas.

  7. Ciekawe, sam tez niechetnie odnosze sie do TFP/Frondy. To takie blaznowanie i rzekoma dywersja w świecie popkultury, w rzecyzwistosci nie ma to nic wspolnego z katolicka ortodoksja. Nawet ja wypacza i degraduje, skoro jak celnie zauwazono w tekscie to wszystko nasladownictwo heretykow z Ameryki.

  8. Marudzi, bo sobie myśli: ,, cholera, to ja miałem dokonać kontrrewolucji, ale jestem zbyt leniwy żeby zarabiać pieniądze, które pozwolą mi na wydanie poczytnego pisma, poza tym to zbyt demoliberalne, takie zarabianie i komercyjne wydawanie” . Pewnie kieruje się mottem swojego lidera Adriana, który rzekł kiedyś własnej mamie, w odpowiedzi na jej pytanie: „Adrianku a może pójdziesz do pracy? Mamo, ale kontrrewolucjonista to jest zawód” Widzi typek, że prawostronny konkurent osiąga komercyjny sukces i już zaczyna płakać, że TFP to nie jest prawdziwa prawica. Takie to śmieszne jest środowisko nikulaistów. Bliżej im do Mao niż do katolickiej TFP. Może redaktor Meller, zaprzestanie wrzucać ich wypociny na ten szanowny portal? Majewski takich głupot nie zamieszczał.

  9. Co to za przygłup ten Lasecki? W ogóle go nie znam a p******li za przeproszeniem takie głupoty jakby się wczoraj narodził. Nigdy nie czytał chyba PCh ani tym bardziej nie zna „Skargowców”. Ja ich znam, wiem że to starzy monarchiści i tradkatolicy, a ten Lasecki pewnie nawet na porządnej Mszy katolickiej nie był w życiu… żal…

  10. Bardzo dobry tekst Ronalda. Przeglądam Polonię Christianę w empikach i jakoś nigdy nie zdecydowałem się na zakup. Tam nie ma czego czytać. Same obrazki, medaliki maryjne itd. Komiks katolicki.

  11. @Kamil Eckhardt – nie oszukujmy się Sekta TFP ma kasę tylko dlatego że oszukuje ludzi i nie ujawnia swoich prawdziwych poglądów.

  12. @AW – taki jest format pisma, jest to gazeta popularyzatorska, formacyjna, przecież nikt nie oczekuje, że będą publikować kilkunastostronicowe teksty naukowe. A tematy, które podejmuja, jak zagrożenia demograficzne, islam, ekoterroryzm, czy choćby w ostatnim numerze deformacyjny wpływ nowych zabawek dla dzieci, są bardzo aktualne i żadne inne czasopismo popularne tego nie robi. Do tego dochodzi oswajanie ze sztuką ,kulturą, na prostym, łatwym do przyjęcia poziomie, nawet dla początkujących czytelników. Widać, że zrozumieli lekcję Gramsciego w przeciwieństwie do innych prawicowych gazet – ładna forma, prosty język itp. A przecież pojawiają się i teksty historyczne prof. Kucharczyka czy prof Bartyzela. Jakoś więcej podobnych wydawnictw u nas nie widzę.

  13. Wczoraj wieczorem jeden z kolegów poinformował mnie, że w komentarzu pod tym tekstem ktoś wkleił link do obrzydliwego fotomontażu zdjęcia jednego z działaczy SkCH. Link został usunięty. Osobę, którą przedstawiał z całego serca przepraszam i wyrażam ubolewanie z powodu całej sytuacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *