Od wtorku manifestanci blokują drogi dojazdowe, zajęli podstację energetyczną kopalni i odcięli do niej dopływ energii, żądając wykonania wszystkich obietnic – w tym budowy lokalnej infrastruktury komunikacyjnej, medycznej i oświatowej na terenie prowincji Issyk-Kul. 92 osoby zostało aresztowane, a 55 odniosło rany – tak ze strony manifestujących, jak i sił bezpieczeństwa. Policja użyła granatów ogłuszających i gumowej amunicji.

Protesty nie odbywają się w przypadkowym terminie. W tym tygodniu w Biszkeku trwały rozmowy w sprawie nowej umowy z kanadyjskim funduszem Centerra Gold, będącym właścicielem kopalni Kumtor. Nie jest tajemnicą, że obecne władze Kirgistanu nie są bynajmniej niezadowolone z manifestacji, choć tłumią ich zbyt radykalne przejawy. Centerrę wiąże bowiem dotychczasowe porozumienie, zawarte jeszcze z rządem obalonego w 2010 r. prezydenta Bakijewa. Nic dziwnego, że obecnie coraz głośniejsze są wezwania do nacjonalizacji kopalni odpowiedzialnej za blisko 50 proc. eksportu i 12 proc. PKB Kirgistanu.

Konrad Rękas