Rękas: Państwo albo psikus

Ostatnio mieliśmy na krajowej agendzie informacyjnej dwa psikusy – jeden, który nowemu/staremu prezydentowi wycięli rosyjscy telefoniści i drugi, mający raz na zawsze zakazać wszystkich innych psikusów, razem z cukierkami. Czyżbyśmy doczekali wreszcie sezonu ogórkowego? Nie, tak właśnie wygląda codzienna, sieriozna i nabzdyczona polityka III RP… O co modlił się Kaczyński – rozum dla współpracowników czy zdrowie dla siebie? Wygłup z podaniem się za Sekretarza Generalnego ONZ o tyle zresztą faktycznie jest do polityki podobny, że zapewne stanowi jeden z wielu coraz bardziej widocznych objawów nasilającej […]