W satyrycznym „Uchu Prezesa” Jarosław Kaczyński, gdy tylko nie chce goszczącemu u niego interesantowi obiecać, że coś załatwi, to używa formuły, iż nie wiele może zrobić, gdyż jest tylko „szeregowym posłem”, co oczywiście – gdy trzeba – nie przeszkadza mu wypowiadać się i obiecywać w imieniu premiera, rządu, Trybunału Konstytucyjnego, etc. Wynika z tego, że gdy jest mu to wygodnie, to jest „naczelnikiem”, a gdy mu nie jest wygodnie, to tylko „szeregowym posłem”. Siły „szeregowego posła” doświadczamy właśnie w tym momencie – to znaczy ja, […]