„Wielu do nas przychodziło, mówili dużo o ojczyźnie, Kościele. Klękali na nabożeństwach. Niestety, później się okazywało, że wiarę i patriotyzm traktowali instrumentalnie. Chcieli się tylko uwiarygodnić w oczach ludzi wierzących. Także w tym przypadku patrzę na to, czy jest miłość do Kościoła”. Kto o kim to powiedział? Niewiarygodne! To powiedział ojciec Tadeusz Rydzyk o Tomaszu Sakiewiczu! (http://wyborcza.pl/1,75478,13808905,Kto_lepszy_katolik__Rydzyk_atakuje_Sakiewicza.html#ixzz2RZpYXIqC). Skąd taka nagła zmiana? Powodów może być kilka.
Pierwszy to medialna konkurencja. Start TV Republika zaradny redemptorysta odebrał po prostu jako najzwyklejszą biznesową konkurencję. Konkurencję, którą trzeba zwyczajnie wyeliminować. I ta wypowiedź to jest krok ku tejże eliminacji.
Powód drugi to ewentualne, medialne uniezależnianie się PiS. Ojciec Rydzyk widzi, że partia ta próbuje mieć własne media, a więc – w perspektywie – jego polityczne wpływy spadną.
Powód trzeci jest już poważniejszy. Oto ojciec Rydzyk tą wypowiedzią udowadnia, że bierze udział w wewnętrznej walce o władze w PiS. Że naprzeciw prącego do niej duetu Macierewicz – Sakiewicz staje duet Kaczyński – Rydzyk… No cóż… Jeśli tak, to ta wojna będzie bardzo długa. I bardzo krwawa.
Powód czwarty to Nuncjusz Apostolski. W listopadzie ubiegłego roku w Poznaniu mówił on tak:
”to nie jest tak, że nasza wiara rodzi się z wartości patriotycznych i nimi się karmi, ale raczej wiara wypływa z wydarzenia paschalnego i jest podtrzymywana przez Ducha Świętego, który stara się w nas realizować tajemnicę paschalną Jezusa Chrystusa; a w tym procesie pojawiają się wartości patriotyczne, są akceptowane, oczyszczane i integrowane w naszym pielgrzymowaniu po ścieżkach wiary – indywidualnie i wspólnotowo – ku pełni w Jezusie Chrystusie” (http://www.archpoznan.pl/content/view/2613/109/). Pisałem wtedy, że tą wypowiedzią Celestino Migliore chce przerwać zainfekowanie polskiego katolicyzmu rozdygotanym, upolitycznionym patriotyzmem. Jeśli wypowiedź ojca Rydzyka ma wewnątrzkościelne motywacje, oznacza to, że nie tylko chce on to zrobić, ale na rzecz takiego stanu intensywnie działa…
Niezależnie od tego ile i jakie powody są przyczyną tej wypowiedzi ojca Rydzyka pod adresem Tomasza Sakiewicza, jedno jest pewne – to pierwsze symptomy końca toksycznego sojuszu niektórych ludzi Kościoła z luminarzami Obozu Niepodległościowego. Ojciec Rydzyk się obudził? Wreszcie!
I na koniec. Jeden ze znajomych Zbigniewa Ziobry mówił mi: on ma szczęście. I politycznie przeżyje. Czy to pierwsze oznaki tego przeżycia?
Jan Filip Libicki