Argumenty zdawały się w pełni racjonalne. Staramy się zwalczać burdy na stadionach, a alkohol jest zawsze czynnikiem podwyższającym ryzyko zajść. W najbliższym czasie mają się odbyć Mistrzostwa Europy i będzie wielkim wstydem dla Polski, jeżeli wydarzy się coś niegodnego.
Platforma Obywatelska skorzystała z możliwości narzucenia tego złego rozwiązania większością sejmową. Raz udało nam się wspólnymi, ponadpartyjnymi siłami Senatu zgłosić weto. Za drugim razem nasze znowu ponad klubowe weto zostało już odrzucone, a wywodzący się również z Platformy Obywatelskiej Prezydent nie podejmując nawet dialogu z wszystkimi tymi, którzy chcieli mu przedstawić racje, ustawę podpisał.
Platforma Obywatelska jest winna Polakom wyjaśnienie. Jak to jest, że nowelizacja ustawy o imprezach masowych zaostrzająca i to znacząco wiele rozwiązań akurat w jednym miejscu liberalizuje. Zupełnie przez przypadek w sprawie, za którą stoi interes ekonomiczny konkretnych podmiotów. Rzecz jasna browarów.
Bardzo chciałbym wiedzieć, a sądzę, że wielu wyborców również, jak tę sprawę wyjaśniłby szef PO na Podkarpaciu Zbigniew Rynasiewicz, czy szef klubu Tomasz Tomczykiewicz. Donald Tusk mógłby łaskawie objaśnić, czemu jego rząd dwukrotnie w jednej kadencji zgłaszał inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie /rzecz prawie nie spotykana/. Na końcu Bronisław Komorowski podpisując ustawę, także nie powinien poprzestawać jedynie na złożeniu podpisu. Coś brzydkiego z klimatu afery hazardowej unosi się nad tą sprawą.
Kazimierz Jaworski
[aw]