Niezrównany (w herezjach) publicysta Frondy Łukasz Adamski donosi z radością, że znana skandalistka nawróciła się na chrześcijaństwo:
Teraz Maja Frykowska zapewnia, że przyjęła Jezusa Chrystusa do swojego serca i On odmienił jej życie. Frykowska przekonuje, że jej stare życie umarło i zaczęła nową egzystencję. Celebrytka odnalazła podobno spokój i siłę. Za nawrócenie Frykowskiej odpowiada Chrześcijański Kościół Reformacyjny, który działa w Polsce od lat 90. Co można sądzić o jej przemianie? Frykowska już tyle razy zmieniała osobowość i szokowała publikę, że wiele osób może nie uwierzyć w przemianę jej serca. Ja nie zamierzam oskarżać ją o instrumentalne wykorzystywanie Jezusa, co ostatnio jest modne wśród amerykańskich celebrytów. Jezus Chrystus przyszedł zbawić grzeszników i z nich zbudował swoją armię. To w końcu neofici są często najgorliwszymi chrześcijanami, a św. Paweł był tego najlepszym przykładem. Zatem należy uwierzyć w przemianę Frykowskiej. Życzymy Maji wytrwałości.
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/frytka_kocha_jezusa_18053
Komentarz: Zwróćmy uwagę na zdanie „Chrześcijański Kościół Reformacyjny, który działa w Polsce od lat 90”. Czy w tradycyjnym języku Kościoła czegoś takiego nie nazywano „sektą”? Redaktorom Frondy gratulujemy nowych sojuszników w dziele ewangelizacji. [aw]
Ciekawe czy teraz pani Frykowska będzie uczestniczyć w odbudowie trzeciej świątyni.
Kto to jest ta Maja Frykowska? W życiu o niej nie słyszałem…
Poszperałem na stronie tej sekty i znalazłem informację o założonej przez nią fundacji Nadzieja dla Przyszłości. Jednym z jej głównych celów jest „Wspieranie współpracy polsko-izraelskiej”. Nie ma więc co się dziwić radosnym komentarzom na Frondzie. W końcu kolejny celebryta będzie wspierał „dzieło”, w którym i oni uczestniczą.
Dla wstępnego zorientowania się cytat za http://www.kosciol.pl/article.php/20051115082410294 (oczywiście czytając trzeba brać ogromną poprawkę) : „Chrześcijański Kościół Reformacyjny jest niezależnym Kościołem protestanckim. „Celem Kościoła jest promowanie w naszym społeczeństwie wartości judeo – chrześcijańskich, których całościowy wykład zawarty jest w Piśmie Świętym Starego i Nowego Testamentu. Te uniwersalne wartości pragniemy prezentować w jak najprzystępniejszy i dostosowany do potrzeb współczesnego społeczeństwa sposób. Naszą działalność cechuje zaangażowanie społeczne, promowanie praworządności i postaw społeczeństwa obywatelskiego, przeciwdziałanie patologiom społecznym. Potępiamy wszelkie formy dyskryminacji rasowej, etnicznej i wyznaniowej, wspierając procesy integracyjne”; – czytamy na stronie internetowej ChKR (www.jjp.org.pl). Kościół zarejestrowany został przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji 10 października 2003 roku (numer 157). Powstał z przekształcenia Centrum Biblijnego „Jezus Jest Panem”;, działającego od przełomu lat 80-tych i 90-tych w Warszawie (wspólnota ta w Rejestrze Kościołów i Związków Wyznaniowych ma numer 40, a zarejestrowana została 7 maja 1990 roku). ChKR zalicza się do Kościołów ewangelicznych, a zarazem lokalnych, o charakterze charyzmatycznym, zbliżonym do ruchu zielonoświątkowego (pantekostalnego). Przez Kościół rzymsko-katolicki uznawany jest za sektę (zob. bp. Z. Pawłowicz „Kościół i sekty w Polsce”;, wydawnictwo Stella Maris, Gdańsk 1996) z zaznaczeniem jednak, że Kr-k czyni tak z powodu, że „trudno dotrzeć do tych związków i poznać ich program doktrynalny oraz kultyczny. O ile z niego wynikałoby, że dana grupa nosi charakter bardziej Kościoła chrześcijańskiego niż sekty, to umieszczenie jej w tym zestawieniu (bp Pawłowicz umieścił notkę o C.B. „Jezus jest Panem”; w dziale Sekty – Inna związki wyznaniowe”;) nie mieści w sobie negatywnej oceny”;. Warto wspomnieć, ze do tej samej kategorii zaliczono także Kościół Boży w Chrystusie, Ruch Nowego Życia czy też lubelska Wspólnota Chrześcijańska „Pojednanie”;, która dała początek działającemu obecnie Kościołowi Nowego Przymierza. Także przez część protestantów Chrześcijański Kościół Reformacyjny uważany bywa za wspólnotę kontrowersyjną, ale równocześnie nie jest przez nich definitywnie odrzucany. Formalnie wydawcą Magazynu Chrześcijańskiego „Cel”; jest działająca pod auspicjami ChKR Fundacja „Nadzieja dla Przyszłości”; (www.ndp.org.pl). „Głównym celem Fundacji jest promowanie wartości judeochrześcijańskich w naszym kraju poprzez szerokie spektrum działań edukacyjno – charytatywnych ze szczególnym uwzględnieniem działań na rzecz rozwijania kontaktów i współpracy między społeczeństwami (w tym przede wszystkim rozwój współpracy polsko-izraelskiej) oraz działań w zakresie kultury, pielęgnowania tradycji, wychowania, dobroczynności, pomocy wzajemnej oraz innej działalności społecznie użytecznej”; (ze strony internetowej Fundacji).”
Rozumiem,że optymizm Pana Adamskiego w stosunku do tej „grupy” bierze się z ciągłych wzmianek o „judeochrześcijaństwie” i jak już wspomniał Pan Milewicz kwestii „współpracy polsko-izraelskiej”.
Maja Frykowska to popularna „Frytka”- bohaterka jednego z wydań telewizyjnego „Big Brothera”. Znana była m. in. z chwalenia się swoimi przygodami erotycznymi oraz z flirtu z innym uczestnikiem „Big Brothera”- późniejszym posłem SLD Sebastianem Florkiem.
Rozumiem, że chwalenie się niewiedzą z zakresu popkultury, to taki szpan („jestem ponad to!”), ale już nieumiejętność posługiwania się wyszukiwarką internetową chwały nie przynosi: http://pl.wikipedia.org/wiki/Maja_Frykowska Ps. Dla jasności: Florek występował w 1. sezonie BB, „Frytka” w 3.
@Konrad Rękas – o żadnym Florku tez nie słyszałem do dziś. Z bigbrotherowych bohaterów kojarzę tylko posła Dzięcioła. A pytanie ma tę wyższość nad wygooglowaniem, ze teoretycznie można by się dowiedzieć, jaki cel ma opisanie tego przypadku i na czym polega „sensacja”.
Agnieszka zmieniła imię na Maja: http://www.youtube.com/watch?v=PfRh_8EtMK0&feature=results_video&playnext=1&list=PLF3D01D0E33C6D2D8
istotnie trzeba oddzielić ziarno od plew. Nie ma innych „Kościołów” poza jedynym, świętym i katolickim, poza którym nie ma zbawienia. Reszta to dzieło szatana (pycha ludzka) i „coś takiego” nie może wydać w normalnym trybie dobrych owoców. Oczywiście dla Boga wszystko jest możliwe i Jego miłość jest nieograniczona, więc nawet z herezjarchy czy z prostytutki może zostać ktoś świętym, ale to zawsze mimo herezji odszczepieńców, a nie wskutek błędnych nauk
Ale dowcip, Tomku, polega na tym, że nawet po wgooglowaniu (czy skorzystaniu z podanych linków) pewien kontekst „nawrócenia” stałby się jasny.
Dziwi mnie ta dyskusja na temat Frytki i Florka i na temat googlowania, bo to naprawde nie jest istotne. Zachwalanie sekt jest zupelnym skandalem – to jest istotne.
Fronda „portal poświęcony” promowaniu sekt, judeochrześcijaństwa, neokonserwatyzmu i PiSu. Kolejne teksty tam zamieszczane tylko to potwierdzają. Pod płaszczykiem katolicyzmu i prawicowości sączą zatrute doktryny. Już nawet GW jest lepsza, pod tym względem że się nie maskuje i nie są „wrogiem wewnętrznym”.
Przemiana przemianą, ale mnie i tak się przypomina słynny cytat z Orwella…
Panie Antoine, to już pogawędzić przy okazji nie można o kulturze masowej? 😀
Nie ma co dyskutować o kulturze masowej. Przepraszam, że użyję takiego sformułowania, ale mój ojciec mawia: „nad g*wnem nie ma co się rozwodzić”. Gdyby to była sztuka jak filmy Alfreda Hitchcocka czy muzyka Josepha Haydna to co innego, ale nie ta lipa, albo poniżej lipy. Podobno kręcą młodzi nienależni film o Wandei. Nad tym moglibyśmy poświęcić trochę czasu.