KUL zamknął drzwi przed Ziobro

„Zarząd Uczelnianego Samorządu Studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w dniu 23.05.2012 r. postanowił odwołać spotkanie z europosłem Zbigniewem Ziobro, które miało mieć miejsce dnia 25.05.2012 r. w auli Stefana Kardynała Wyszyńskiego na KUL-u. Powyższa decyzja została podjęta pod wpływem licznych doniesień ze środowiska studenckiego, jak i z zewnątrz uczelni, iż spotkanie tego typu może świadczyć o popieraniu przez Zarząd USS jednej z opcji politycznych” – głosi oświadczenie podpisane przez Łukasza Rachonia, wiceprzewodniczącego studenckiego samorządu katolickiej uczelni.

„Rozumiemy trudną sytuację władz i studentów KUL poddanych (jak wynika z treści oświadczenia USS) poważnym naciskom zewnętrznym zmierzającym do udaremnienia dyskusji studentów z p. ministrem Ziobro. Chcielibyśmy tą drogą podziękować Uczelni za gotowość podejmowania ważnych i trudnych tematów dotyczących przyszłości Polski. (…) Spotkania ze Zbigniewem Ziobro organizowane są w całej Polsce. Wszędzie mają kształt niecenzurowanej debaty (a nie monologu i wybierania pytań z kartek, jak w przypadku niektórych polityków). Zbigniew Ziobro przede wszystkim słucha Polaków! Nie możemy również nie zauważyć, że zarówno na KUL-u, jak i innych wyższych uczelniach Lublina odbywały się dotąd bez przeszkód spotkania z innymi politykami (by wspomnieć choćby wizytę Jarosława Kaczyńskiego sprzed trzech miesięcy w auli prawa KUL). Jak wielki więc musi być strach różnego typu układów przed Zbigniewem Ziobro i Solidarną Polską – że aż posunięto do wywierania nacisków na współorganizatorów jutrzejszego spotkania” – odpowiedział własnym komunikatem poseł Jarosław Żaczek, lokalny lider SP.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że formalnym pretekstem odwołania spotkania była… „zbyt polityczna forma plakatów” z Ziobro. W rzeczywistości zaś – miał zadecydować sprzeciw liderów PiS (szczebla krajowego) straszących „zerwaniem kontaktów z KUL-em”.

Rozgrywka na centro-prawicy przyjmuje coraz bardziej absurdalne formy. Po przepychaniu się przed obliczem Ojca Dyrektora – dochodzi do wydzierania sobie mocno już wyblakłego szyldu KUL. Z drugiej jednak strony nie może nie niepokoić spolegliwość władz tej uczelni wobec monopartyjnych, monopolistycznych uroszczeń ze strony PiS. Jeśli przyczyną jest typowa dla części środowisk kościelnych obawa, że „jak tamci wrócą do władzy, to będzie trudniej coś załatwić” – to można chyba Ich Magnificencje Księży Rektorów uspokoić. Nawet gdyby PiS odważył się kiedyś w pełni wrócić do chadeckich (a więc de facto w warunkach polskich antyklerykalnych) korzeni PC-owskich – to i tak swoich gróźb i szantaży wobec Kościoła nie będzie miał okazji spełnić. Bo do władzy raczej nie wróci…

(karo)

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “KUL zamknął drzwi przed Ziobro”

  1. Kilka miesięcy temu UMCS odwołał debatę z udziałem narodowców z ONR. Teraz nastroje kneblownicze udzielają się sąsiedniej uczelni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *