Zakończyła się konferencja prokuratorów w sprawie katastrofy smoleńskiej. Po niej kolejne: PiSu i Solidarnej Polski. Te wydarzenia przeplatane są wypowiedzi ekspertów.
Najpierw o samej konferencji. W zasadzie trudno ją jednoznacznie ocenić. Z wypowiedzi prokuratorów wiemy, że nie zarejestrowano w kokpicie głosu generała Błasika. Sprawa jego obecności w kokpicie nie została w żadną stronę rozstrzygnięta. Dobrze, że dziennikarze otrzymali zapis odczytu Krakowskiego Instytutu. Jutro będą mogli wyciągnąć jakieś konkretniejsze wnioski. Pytanie tylko co się z nimi stanie?
To jest najważniejsza kwestia. Bo, że są to informacje mogące być istotnymi w dojściu do prawdy – to oczywiste. Pytanie tylko co będzie dalej? Bo moim zdaniem jeśli w tym procesie ustaleń faktów będą jakieś ofiary, to pierwszą z nich będzie właśnie prawda. Już to zresztą słyszymy. Solidarna Polska atakuje rząd, a PiS domaga się nowego śledztwa. Bo nie o prawdę tu chodzi. Chodzi o polityczną walkę. O stałe podgrzewanie politycznego kotła. Jego wybuch ma być po prostu otwarciem drogi do zapowiadanego już warszawskiego Budapesztu. Spór smoleński ma być tu prostym narzędziem do najzwyczajniejszego przejęcia władzy. I tylko tej prawdy o katastrofie szkoda…
Jan Filip Libicki
www.facebook.com/flibicki
aw
Jeszcze trochę Libickiego, a będzie można przerobić nazwę z konserwatyzm.pl na libicki.pl. Ten POwiak to Niesiołowski -bis – gorliwość neofity w obronie nowego pana.
Kolejna porcja grypsery senatora Libickiego – „warszawski Budapeszt”, ” Sprawa jego obecności w kokpicie nie została w żadną stronę rozstrzygnięta”. Ale przynajmniej korektor powrocil z urlopu i jako tako poskladal te pisanine, tak, ze mozna to nazwac artykulikiem, w przeciwienstwie do poprzedniego wpisu.