Zapowiadana prywatyzacja PKL, w tym kolejek na Gubałówkę, a przede wszystkim na Kasprowy Wierch, spędza na Podhalu sen z powiek wszystkim, którzy pragną, aby Polskie Koleje Linowe będące przecież dziedzictwem narodowym pozostały w rękach publicznych. Im bliżej ich sprzedaży, tym pod Tatrami atmosfera robi się coraz bardziej gorąca.
3 lutego działacze Sekcji Młodych Stowarzyszenia Obóz Narodowo-Radykalny Podhale wraz z sympatykami postanowili po raz kolejny dać wyraz swojego sprzeciwu wobec prób prywatyzacji kolejki na Kasprowy Wierch. Tego dnia, w godzinach wieczornych w Kuźnicach nieopodal dolnej stacji kolejki rozwiesili własnoręcznie wykonany transparent o treści „KOLEJKA NA KASPROWY DOBREM NARODOWYM – STOP PRYWATYZACJI PKL!”. Tym samym podhalańska młodzież narodowa przyłączając się do protestów lokalnej społeczności udowodniła, że sprawy regionu pozostają w bliskim kręgu jej ideowych zainteresowań. /bi/
Źródło: www.onrpodhale.boo.pl
Tak z ciekawości – jak się ma niniejsze ogłoszenie do „publicystyki”?
Kolejka na Kasprowy jest dobrem narodowym czy może raczej dobrem państwowym? Moim zdaniem uczciwie przeprowadzona prywatyzacja jest pożądana i dobra, ponieważ przyczynia się do powstania społeczeństwa odpowiedzialnego i opartego na własności.
@jacinto – oczywiście, że tak.
To chyba jakaś pomyłka. To rzeczywiście nie jest publicystyka. Jeśli chodzi o kolejkę liniową, to sprawa dość pragmatyczna, a nie dotycząca zasad moralnych i prawnych powinna być rozwiązana poprzez referendum. Osobiście bliżej byłoby mi do prywatyzacji, ale nie dotyczy ta sprawa mojej gminy społeczności do której należę i sądzę, że sami zainteresowani powinni zdecydować, co począć.
” (…) by Polskie Koleje Linowe będące przecież dziedzictwem narodowym pozostały w rękach publicznych.” Chcę zobaczyć ręce, w których kolejka się teraz znajduje i ma znajdować się dalej. Pokażcie ręce Narodu. To będą pierwsze publiczne ręce, jakie widziałem.