Wszyscy mamy przed oczami tę wizję: słaniające się na nogach pielęgniarki, lekarze z determinacją biorący się za bary ze śmiercią na oddziałach pękających w szwach od tłumów umierających na COVID-19, a wszystko przy wiecznym niedostatku środków. Ręce same składają się od oklasków, dzieci z wyciągniętymi językami malują kolejny obrazek pracowników ochrony zdrowia obok Supermana i strażaków z Australii. Piękne, heroiczne, wzruszające. I całkowicie nieprawdziwe. Pandemia – złoty czas dla szpitali? Pustka. Najbardziej dominującą cechą szpitali i poradni była w ciągu ostatnich 3 miesięcy pustka. Odwołane […]