Świder: Co łączy konia Przewalskiego z marszem wojsk radzieckich na Warszawę w 1956 roku?

Wielki podróżnik Mikołaj Przewalski (ten od konia Przewalskiego) wywodził się z polskiej szlachty smoleńskiej. Jego prapra-dziad Kornel otrzymał szlachectwo od króla Batorego za bohaterską postawę w wojnie z Rosją. Uniwersytet Warszawski był jedyną instytucją naukową, do której Mikołaj Przewalski bezpłatnie wysyłał  różne eksponaty flory i fauny ze swoich podróży. Przez kilka lat zresztą mieszkał w Warszawie. Był w Polsce podczas powstania styczniowego. Jako rosyjski generał poprosił jednak dowództwo, aby – będąc Polakiem – nie musiał brać udziału w działaniach bojowych. I nie uczestniczył. Jednak w […]

Łagowski: O przełomie 1956

Jeżeli słowo „postkomunizm” może być użyteczne i nie tracić związku ze swoją etymologią, to tylko jako nazwa stanu rzeczy, jaki nastąpił w Polsce po październiku 1956 r. i trwał do roku 1989. Bezsensem jest określanie tym słowem stosunków, jakie zaistniały wraz z demokracją, władzą Kościoła, gospodarką wolnorynkową i antykomunizmem jako ideologią państwową. Do przełomu październikowego Polską rzeczywiście rządzili komuniści wyznania radzieckiego, używali wszystkich dostępnych sobie środków do wcielania w życie zasad utopii komunistycznej, w miejsce własności prywatnej wprowadzili własność kolektywną, wszelkiej przedsiębiorczości gospodarczej narzucili przymus centralnego planowania (czy odgórnego drobiazgowego dyrygowania), czynili nieustające wysiłki ukształtowania świadomości ludzi zarówno w sprawach […]