Pięć tysięcy związkowców przeszło w sobotę przez centrum Aten w proteście przeciwko radykalnym cięciom budżetowym i planom sprzedaży państwowych przedsiębiorstw. Realizacja rządowego programu jest warunkiem udzielenia Grecji zagranicznej pomocy finansowej.
"Ludzie nie powinni żywić złudzeń (…) (rząd) i kredytodawcy zasiądą razem, aby żywcem obłupić grecki lud ze skóry" – powiedziała sekretarz Komunistycznej Partii Grecji Aleksandra Papariga 5-tysiecznemu tłumowi. Uczestnicy protestu rozeszli się spokojnie, nie doszło do żadnych incydentów.
W Grecji niemal codziennie odbywają się demonstracje przeciwko rządowym oszczędnościom, które mają na celu opanowanie ogromnego długu i doprowadziły już do zmniejszenia płac i emerytur.
Dziennik.pl
Dodał Stanisław A. Niewiński
Należy wspomagać związkowców by doprowadzili Grecję do bankructwa to będzie pierwszy krok w upadku strefy Euro i upadku samej unii europejskiej.
Może dzięki tym związkowcom rozpadnie się ta syjonistyczna Łunia Jewrpoejska propagująca homozepsucie.
Dokładnie. Związki robią tutaj dobrą robotę.
Widziałem przez chwilę na jakimś kanale informacyjnym zdjęcia marszu komunistów – bezcenny widok. Te czerwone sztandary i splecione ręce, komuna pełną gęba. Dopiero po chwili opanowałem śmiech wywołany komentarzem „masowa akcja greckich komunistów”(czy coś w tym stylu). A niech upada grecka eurozona, póki co jej bankructwo jest bardzo możliwe.
Czymże jest 5 tys. przy naszych 10 mln Solidaruchów za pierwszej komuny!