Anna Grodzka (niegdyś Grodzki) z Ruchu Palikota zapowiada, że „jako posłanka, będzie chciała zająć się wprowadzeniem ustaw o związkach partnerskich, a także stworzeniem ustawy o określaniu płci, która ułatwi osobom transseksualnym proces zmiany płci i późniejsze funkcjonowanie w społeczeństwie. Proces zmiany płci miałby być w pełni refundowany przez państwo”.
TVN24
[aw]
Anna Grodzka to żaden Ryszard Grodzki, ale Krzysztof Grodzki.
Już mi ręce opadają. Chciałbym żyć w średniowieczu. Wtedy sodmitom i innym przebierańcom zrefundowałbym palenie na stosie.
Skoro już szalejemy to na maksa! Refundujmy też powiększanie piersi i penisa, liposukcje i zastrzyki z botoksem…
„jako posłanka, będzie chciała zająć się wprowadzeniem ustaw o związkach partnerskich, a także stworzeniem ustawy o określaniu płci, która ułatwi osobom transseksualnym proces zmiany płci i późniejsze funkcjonowanie w społeczeństwie. Proces zmiany płci miałby być w pełni refundowany przez państwo”. Z biologi wiem, że osobnik posiadający chromosomy XiY to mężczyzna, a XiX to kobieta. Jeśli ktoś nie jest pewien swojej płci, niech zrobi sobie badania w tym kierunku, albo idzie do psychologa.