Będziemy biedniejsi w 2014 r.


Podatki i opłaty lokalne będą większe.

Ministerstwo Finansów – jak co roku – podniosło maksymalne stawki podatku od nieruchomości, jakie gminy mogą nakładać ma mieszkańców.    Należy się także spodziewać – jeśli nie w 2014 roku, to w kolejnych latach – podwyżek podatku śmieciowego i eskalacji wprowadzania w gminach podatku od deszczu.
Do tego dochodzą takie kuriozalne pomysły, jak podatek od wody z rzeki. Przygotowywana w Ministerstwie Gospodarki ustawa spowoduje, że różne podmioty np. rolnicy, którzy nawadniają pola i hodowcy ryb będą musieli płacić za – dotychczas bezpłatne – korzystanie z wód powierzchniowych. Przełoży się to na wyższe ceny dla konsumentów.  
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju sięgnie do kieszeni kierowców. Z każdego tysiąca litrów zakupionego paliwa, kierowcy zapłacą 25zł na fundusz kolejnictwa, z którego pieniądze zamiast na naprawę czy budowę dróg zostaną przeznaczone na budowę torów.
Jednak nie wszystkie gmin zamierzają podnosić podatki lokalne. Na przykład w projekcie budżetu Wrocławia nie przewidziano podnoszenia podatków lokalnych ani innych opłat dla mieszkańców.
Niestety z Dolnego Śląska szerokim strumieniem uciekają pieniądze do wspólnego wora bez dna w Warszawie. Od marca 2013 roku KGHM Polska Miedź płaci Skarbowi Państwa podatek od kopalin, który tylko w 2013 roku wyniósł 2,2 mld zł. Zdaniem opozycyjnych radnych wojewódzkich, ten podatek to grabież regionu. Na dodatek w ramach tzw. janosikowego (podatek, który najbogatsze samorządy płacą biedniejszym) rządowa subwencja dla Dolnego Śląska ma być mniejsza o 66 mln zł. 

Podatki pośrednie

W nadchodzącym roku nie będzie obniżenia stawek VAT z 23 do 22 procent i z 8 do 7 procent, co miało stać się automatycznie 1 stycznia 2014 roku.    Z kolei ulga do zwrotu VAT za materiały budowlane w 2014 roku będzie ograniczona tylko do osób poniżej 36 roku życia. 
W 2014 roku zostanie także podwyższona o 15 procent akcyza na alkohole spirytusowe.  Z kolei akcyza na papierosy wzrośnie o kolejne 5 procent. 
Polskie władze uderzają w nasze kieszenie nie tylko bezpośrednim podwyższaniem podatków, ale także innymi zabiegami np. kwoty wolnej od podatku oraz progu podatkowego w podatku od dochodów osób fizycznych nie rewaloryzowano od 2009 roku, podczas gdy w tym czasie tylko inflacja wyniosła około 16 procent. Oznacza to, że co roku jesteśmy pozbawiani  dodatkowych pieniędzy. 
Na dodatek w 2014 roku stracimy kilka ulg podatkowych. W zeznaniach PIT składanych do 30 kwietnia 2014 roku z ulgi internetowej mogą skorzystać tylko podatnicy, którzy wcześniej nie odliczali wydatków na Internet lub pierwszy raz zrobili to w zeznaniu za rok 2012. Oznacza to, że większość Polaków straci ulgę internetową. Z kolei artyści i twórcy powyżej pewnych dochodów stracili podwyższone 50-procentowe koszty uzyskania przychodu. Ponadto w rozliczeniu rocznym PIT za 2013 rok pierwszy raz rozlicza się ulgi na dzieci na nowych zasadach. Ograniczona została ulga na pierwsze dziecko, a w zamian wzrosły (niewiele) ulgi na trzecie i kolejne dzieci. 
Dla ratowania budżetu  prawie 16 milionów Polaków straci 150 mld zł, które przez lata zgromadzili na swoich kontach w OFE (średnio około 9500 zł na osobę). 
Fiskus chce więcej i więcej, więc nie dziwi, że rosną też sumy jakie urzędnicy muszą pozyskać nakładając opłaty karne. Polacy oddadzą Państwu ponad 50% swoich rocznych zarobków, w 2011r było to ponad 27 000zł na każdego pracującego. Z tej kwoty płacimy ponad tysiąc złotych na utrzymanie partii politycznych i administracji, a ponad dwa tysiące kosztować będzie obsługa długu publicznego. Jeśli w końcu uświadomimy sobie jak dużo zabiera nam Państwo, to być może nie będziemy aż tak obojętni na co idą nasze pieniądze. 
Niestety  jak dotąd nasze podatki są lekką ręką często wydawane bezmyślnie w sposób nieracjonalny przez urzędników i polityków.       
Tomasz Cukiernik

Artykuł pochodzi z Naszego Regionu Dolnośląskiego. Został przedrukowany za zgodą redakcji- M.G.

http://www.dolnyslask24.info.pl/index.php/aktualnosci/655-bedziemy-biedniejsi-w-2014r.html 

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *