Inicjatorem marszy jest założyciel fundacji o jakże egzotycznej nazwie Paradis Judaeorum i twórca akcji pt. „Przypomnijmy o Rotmistrzu”, Michał Tyrpa. Na dalszy plan schodzi kondycja psychiczna człowieka, który twierdzi, że lobbuje za hollywoodzką superprodukcją o Pileckim, produkcji raz to Mela Gibsona, raz Clinta Eastwooda. Kwestią mojego tekstu, wyrażającego również stosunek Brygady Pomorskiej ONR do marszu, nie jest to, że Tyrpa (wyjątkowo w swoim artykule nie piszę „pan”, gdyż ta osoba zasługuje raczej na antonim tego słowa) ma swój mały świat, gdyż ciężko winić człowieka za nawet bardzo głupie marzycielstwo. Problemem Michała Tyrpy jest to, że mimo propagowania osoby rotm. Pileckiego, w żaden sposób nie stara się on iść śladami tego bohatera. Do jego osiągnięć zalicza się m.in. właściwe ubeckiej pasji donosicielstwo na narodowców z Narodowego Odrodzenia Polski, którzy 13 grudnia 2006 AD oddali cześć ofiarom Stanu Wojennego w 25. rocznicę jego wprowadzenia poprzez salut rzymski, tradycyjne pozdrowienie polskiego Ruchu Narodowego (oceniając to różnie, w mojej opinii być może powinni się powstrzymać podczas tych uroczystości – jednak tylko z powodu braku potrzeby takiego gestu). Czerwony honor Tyrpy nie mógł tego znieść, osobnik ten słał jeszcze zażalenia na decyzję prokuratury o umorzeniu postępowania przeciwko narodowcom, widząc w nich czcicieli Rudolfa Hessa i Bóg wie kogo jeszcze. Gdy mu raczyłem wypomnieć konfidencką działalność w serwisie facebook.com, spadkobierca komunistycznej antynarodowej fobii natychmiast zaczął posługiwać się bardzo niewybrednym językiem (od razu spoufalając się, pisząc per „ty”). Przytoczę tylko kilka epitetów: „esesmańskie ścierwo”, „gdański neonazista”, „parszywe szczeniaki”. W jego opinii nie trzeba nawet wykonywać salutu rzymskiego, by otrzymać te epitety, starczy bronić prawa do niego, a najcięższym grzechem jest nazywanie konfidenta konfidentem. I tak „esesmańskimi ścierwami” zostali kombatanci Narodowych Sił Zbrojnych, z którymi mam kontakt jako członek wspierając ZŻ NSZ, którzy nie potępiają tradycji Ruchu Narodowego, a niektórzy nas chwalili za niezłomne kultywowanie gestu salutu rzymskiego (danych tych Żołnierzy Wyklętych nie ujawniam z obawy, że Tyrpa również ich zacznie wyzywać od neonazistów). O dziwo, Związek Żołnierzy NSZ raczył przemilczeć obrażanie jego członków. Na facebooku można się było dowiedzieć również, że polski Ruch Narodowyto agentura niemiecka, potem rosyjska, a w końcu obu sąsiadujących z naminarodów. Kto chce, może poczytać wpisy tych, których komuniści od razu nazwaliby„pożytecznymi idiotami".

Całe zachowanie donosiciela tylko upewniło mnie o słuszności wcześniejszego odradzania wszystkim udziału w marszu inicjowanym przez człowieka gorszego pokroju nawet od Adama Michnika, który w swej lewicowej publicystyce raczy jednak trzymać pewien poziom. Czy odniosłem sukces? Można powiedzieć, że większości tak – jeżeli zsumować liczbę ludzi, którzy odmówili udziału w marszu, szczególnie ze strony Obozu Narodowo-Radykalnego i innych środowisk, można by naliczyć całkiem spore grono.

Do wszystkich chcących wziąć udział w marszu z inicjatywy konfidenta i kłamcy:

– jeżeli chcecie, by donosiciel i łgarz dopisywał sobie w zasługi Waszą obecność – powinniście iść na marsz

– jeżeli popieracie donoszenie na narodowców – zdecydowanie powinniście iść na marsz

– jeżeli plujecie w twarz narodowcom skazanym za wykonywanie salutu rzymskiego – absolutnie musicie iść na marsz

– jeżeli chcecie propagować demokratyczne antywartości (jedna z idei marszu) – Wasze nogi muszą nawet same iść na marsz

– w końcu: jeżeli plujecie w twarz Rotmistrzowi Pileckiemu, który ma być propagowany przez osobę o antynarodowej zaciekłości Jego oprawców – dokonacie swoistej myślozbrodni nawet tylko zastanawiając się nad udziałem w marszu.

Powtarzam, nie zawsze warto iść z każdym i z każdego inicjatywy, nawet jeśli idea upamiętnienia jest szczytna. Nie mam zarazem zamiaru potępiać potencjalnych uczestników marszu, którzy mogą być nieświadomi osoby inicjatora. Można natomiast bardzo łatwo wysłużyć się tym, którzy w pogardzie mają Prawdę. Nie róbcie z siebie pożytecznych idiotów, działających dla ludzi co najmniej głupich i zaplutych z nienawiści.

Jakub Albin ps. "Frodo", Brygada Pomorska ONR

Od Redakcji: Ten tekst został nam przysłany przez Brygadę Pomorską ONR z prośbą o publikację. Nie jest on opinią Redakcji konserwatyzm.pl w tej sprawie. Póki co nie zajęliśmy w tej kwestii stanowiska i nie wypowiedzieliśmy naszej opinii. [aw]