Co zrobić z byłymi?

Dziś sprawa sprzed kilku dni – może tygodni. Media zajęły się oto sprawą berlińskiego wystąpienia Lecha Wałęsy. Komentując okrzyki, jakie padały pod salą, w której wręczano mu nagrodę, nasz laureat Pokojowego Nobla stwierdził, że: ”Ty przez całe życie nie zarobisz więcej, niż moja jedna godzina wystąpienia” (tutaj).

Trzeba przyznać, że Wałęsę poniosło. Że nie powinien tak mówić. Że to słowa są nieco krępujące. Tyle na ten temat. Przy okazji jednak ujawnia się tu moim zdaniem jedna ważna kwestia. Otóż Lech Wałęsa, najbardziej znany na świecie z żyjących Polaków, bardzo chce być aktywny. Chce funkcjonować. Ma poczucie, że nie jest wykorzystywany, a bardzo by tego chciał.

Nie wchodząc w tym miejscu w jego spory z Łobozem Niepodległościowym co do lat 70 – tych (których kompromitującą nas na świecie odsłonę można zobaczyć tutaj. Trzeba powiedzieć, że właśnie ze względu na swoją rozpoznawalność, Lech Wałęsa może być Polsce przydatny. I może trochę szkoda, żeby ową przydatność realizował na własną rękę.

To samo tyczy się zresztą Aleksandra Kwaśniewskiego. Moim zdaniem zainteresowanie ślubem jego córki nie miało charakteru wyłącznie plotkarskiego. Było też, w jakieś mierze, pochodną wciąż dużej popularności społecznej byłego prezydenta. W tym sensie również warto, aby i ten były prezydent nie dyskontował jej na własną rękę. Aby formalnie dyskontował ją dla Polski.

To nie dotyczy z resztą tylko byłych prezydentów. To dotyczy wszystkich osób, które niegdyś zdobyły doświadczenie pełniąc wysokie publiczne funkcje. Nie jest dobrze, aby na przykład Jerzy Buzek czy Leszek Miller – jak to się już zdarzało – marnowali swoje doświadczenie, nie dzieląc się nim z aparatem publicznym. To jest sprawa zupełnie oczywista, a dodatkowo przekonałem się o tym obserwując senackie funkcjonowanie Włodzimierza Cimoszewicza.

Szkoda, aby, tak zwani „ byli” się marnowali. Moim zdaniem trzeba by w naszym politycznym ustroju znaleźć dla nich jakieś dobre, pożyteczne miejsce. Tylko jakie? Tego nie wiem…

Jan Filip Libicki

www.facebook.com/flibicki

aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Co zrobić z byłymi?”

  1. Ochrona „prezydentow magdalenkowych” do konca!!!!! he! Wielce Czcigodny Panie Senatorze– akurat ogromna wiekszosc naszych rzadzicieli po 1989 roku to jedynie banda miernych ale wiernych klakierow skwapliwie zapewniajacych sobie i swoim rodzinom synekury i finanse na przyszlosc. Z tego to wlasnie powodu wyborcy z roku na rok sa coraz bardziej apatycznie ustawieni do calego cyrku zwanego wyborami. Tak czy inaczej wybierani bardziej sie troszcza o swoje pensyjki i przyszlosc anizeli o dole jakiejs gosposi z Koziej Wolki. Jak patrze na te geby to coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze tzw. rzad i jego srodki przymusu nie sluza spoleczenstwu, ktoremu powinny na mocy tzw. „umowy spolecznej obywateli” ale ze to wlasnie spoleczenstwo sluzy aparatczykom partyjnym w systemie co i rusz przypominajacym niewolnictwo, z ta tylko roznica, ze dawniej to pan niewolnikow musial utrzymywac, podczas gdy teraz musimy to robic sami za siebie. W zwiazku z tym coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze „rzund” i „rzundzidziele” nie sa mi do niczego potrzebni, a wrecz stanowia kamien u szyi na drodze do lepszej i UCZCIWSZEJ przyszlosci i tak naprawde to my, prole, jestesmy tej „elycie” potrzebni do tego zeby mogli grzac stolki i latwa reka wydawac miliony, ba, miliardy na kontrakty dla rodziny i kolesi. Niech wiec pan sobie zatrzyma tych wszystkich „starszych i madzrzejszych”, oni nic nowego do dyskusji nie wnosza poza przekonaniem ze z powodu zajmowanej pozycji sa nieomylni i wywyzszeni ponad to glupie bydlo, ktore na nich pracuje– czego najlepszym przykladem jest ta ich pogarda i lekcewazenie pod naszym adresem. PS. Jest jednak sposob na to zeby tych zasluzonych wywyzszyc ponad ludem…. tak jak Targowiczan wywyzszono podczas Insurekcji Kosciuszkowskiej. Na tego rodzaju wdziecznosc od ludu jak najbardziej zasluguja!!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *