Ciekawy wpis na Forum Żydów Polskich. Okazuje się, że film Agnieszka Holland nie pokazuje religijnych motywów działania bohatera filmu, który ukrywał Żydów:
„Motywacje Sochy do ratowania Żydów nie są więc żadną zagadką ani tajemnicą. To motywacje religijne. U realnego, prawdziwego Sochy, nie ma wątpliwości, dlaczego pomaga Żydom.
Który z Sochów jest dla nas ważniejszy?
Gdy mówimy o filmie, gdy analizujemy dzieło Holland i znakomite aktorstwo
Roberta Więckiewicza – ten filmowy.
Jednak gdy mówimy o prawdziwym życiu i naprawdę ocalonych od śmierci ludziach, liczy się tylko realny Socha. Jedynie on ma dla nas odpowiedź na nasze pytanie „dlaczego?” – swoją własną, sprawdzoną w działaniu, a więc prawdziwą.”
„Oczywiście, można byłoby starać się mu wytłumaczyć, że postać ekranowa i postać realna to nie to samo oraz że motywacja religijna na ekranach kin w roku 2012 mogłaby być sprawą niepopularną, a nawet kłopotliwą. Jako lwowski spryciarz, pewnie by to nawet zrozumiał.”
http://fzp.net.pl/opinie/jedno-pytanie-do-dwoch-sochow
Komentarz: To oczywiste, postępowi intelektualiści nie obejrzeliby i nie zrozumieliby filmu o religijnych „fanatykach”. Żydów można ratować jedynie w imię demokracji i praw człowieka. [aw]
Socha jako „lwowski spryciarz” złapałby w lot, kogo i przed kim trzeba w obecnych czasach ratować.