Łukasz Adamski z fronda.pl chce wojny z Iranem

Pan Łukasz Adamski z portalu fronda.pl komentując prawybory w Partii Republikańskiej stwierdził:

Z pewnością należy się cieszyć, że w końcu jakiś znaczący amerykański polityk zwraca uwagę otwarcie na problem irański, który może drogo kosztować naszą cywilizację jeżeli USA nie podejmie właściwych kroków. Iran jest bandyckim państwem z psychopatycznym fanatykiem u jego sterów. Bez powstrzymania reżimu, który prześladuje nie tylko naszych braci chrześcijan, ale również własnych obywateli, możemy obudzić się z pistoletem przy skroni. Wtedy będzie za późno na interwencję. Miejmy nadzieję, że nawet jeżeli Republikanie nie przejmą sterów w Waszyngtonie, to Barack Obama nie zrezygnuje z obrony zachodniej cywilizacji przed jej wrogami.  

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/romney_ostro_o_obamie_18151

Komentarz: Oczekujemy, że pan Łukasz Adamski już rozpoczął proces formowania ochotniczego „judeochrześcijańskiego” korpusu, który w Iranie będzie walczył u boku Amerykanów o „demokrację i prawa człowieka”.

a.me.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Łukasz Adamski z fronda.pl chce wojny z Iranem”

  1. Łukasz Adamski jak widać uczestniczy w procesie urabiania Polaków, aby uwierzyli w przypisywaną Iranowi gębę państwa rządzonego przez psychopatycznych fanatyków.

  2. Jeżeli ktoś nie wierzy w to, że Iran nie wspiera islamskich terrorystów i że nie szerzy islamskiej rewolucji, to już jego sprawa. Niech jednak przynajmniej nie głosi publicznie, że w takim razie kocha Iran i że pragnie, aby to państwo nadal istniało w niezmienionej postaci. Polacy też nie mają żadnego interesu, by tam walczyć, bo: 1) nie są wiarygodni wśród tamtejszych mieszkańców jako wieloletni amerykańscy sojusznicy, 2) w przypadku opowiedzenia się po stronie Iranu nie dostaliby i tak żadnych baryłek tamtejszej ropy naftowej, a poza tym mieliby „jak w banku” wyrzucenie z NATO i jeszcze gorszą pozycję w UE, 3) w przypadku wysłania swoich oddziałów na pomoc USA mieliby ten sam „czarny” scenariusz, jak dotąd z Afganistanem czy z Irakiem-tj. przylatujące do Polski trumny z ciałami żołnierzy i masowe protesty społeczne.

  3. Co do zasady zgadzam się z p.Adamskim. Iran jest nieobliczalny, jest agresywny, jest potencjalnie bardzo niestabilny, a islam to ZŁO w postaci czystej, obraza Boga i zagrożenie dla cywilizacji.

  4. „Iran jest nieobliczalny, jest agresywny, jest potencjalnie bardzo niestabilny”. A co takiego nieobliczalnego dotąd Iran czynił? Kogo napadał? I na czym polega „potencjalna niestabilność tego państwa”? Chyba na tym, że po ewentualnym najeździe amerykańskim faktycznie może tam powstać taki bałagan, jak w Iraku i Afganistanie. Jak dotąd bowiem Persowie rządzą się nader sprawnie. Co zaś się tyczy „obrazy boskiej”, to dziwne, że kol. Tomasz i pan Adamski za takową nie uznają judaizmu…

  5. @ Tomasz Dalecki: od kiedy ma Pan te objawy? Może odkąd Mossad zapłacił Panu parę srebrników za pisanie takich rzeczy? Radzę wyrzucić telewizor na śmietnik, a od razu się Panu polepszy. Chyba że ten wpis to taka ironia, której nie załapałem. @ Konrad Rękas: Właśnie, niech nie posługują się wyłącznie oklepanymi ogólnikami i podadzą przykłady takiej agresji. Ja mógłbym sporządzić całą listę zbrodni popełnionych przez Izrael, za których cząstkę każdy inny kraj będący po „niewłaściwej” stronie zostałby zrównany z ziemią przez Wielkiego Szatana, do którego to cycka przyssany jest Izrael.

  6. @Jarosław A.Wiśniowski – Panu niestety też nie odpowiem, bo jakiś nadgorliwy pajac wykasuje odpowiedź.

  7. Ależ właśnie Konradzie odpowiedziałem Ci słowami, w których nawet nie ma było ani jednego kontrowersyjnego sformułowania. No a skoro tak, te znaczy ze nie warto.

  8. Panie Alku, to takie urocze widzieć jak cieszą Pana wyrazy, które wyraźnie przeczytał Pan po raz pierwszy 🙂

  9. To już naprawdę robi się śmieszne. Panie Dalecki, jest Pan kompletnie oderwany od rzeczywistości. Zamiast karmienia się zachodnią propagandą, proponuję osobiście wybrać się na wycieczkę do Iranu. Przekona się Pan, że to normalny kraj, w którym żyją zupełnie normalni ludzie. Tak się akurat składa, że moja rodzina tam była, więc wiem o czym piszę. Mają tak jak my własną religię, własną tradycję i bardzo silne, jeśli nie silniejsze, przywiązanie do rodziny. Nie rozmawia się tam publicznie na temat polityki, bo nie wolno, za kradzież naprawdę ucinają rękę, dlatego nikt tam nie kradnie, mają świetnych lekarzy i kuchnię, i beznadziejnych kierowców 😉 , wiele sklepów czy produktów to kopie tych naszych, europejskich i amerykańskich (np. fast foody, samochody). Kraj jak każdy inny, z tą różnicą, że nie przepada się tam za Ameryką. Władza po prostu nie ma zamiaru włazić jej w d*** i stąd tak naprawdę cały ten szum na temat tego kraju. Z tym zagrożeniem dla naszej cywilizacji to też głupoty. Muzułmanie w Iranie nie są dla nas żadnym niebezpieczeństwem. Wystarczy, że Europa zaprowadzi odpowiednią politykę imigracyjną i zajmie się odbudową własnej tożsamości – to nie oni zaczęli rodzić więcej dzieci, tylko my przestaliśmy płodzić potomstwo. To my mamy kryzys moralny, nie oni. Szkoda, że niektórzy, uważający się za prawicowych, przyłączają się do tej proamerykańskiej hucpy…

  10. Przerucanie się totalistycznymi poglądami jest dziecinne. Z jednej strony „judeochrześcijanie” którzy w proamerykańskim szale ruciliby się na bombardowanie wszystkiego co się USArmy nie podoba, z których nie wiadomo czy się śmiać czy płakać, z drugiej katoliccy (?) konserwatyści, którzy kraj w którym się księży skazuje za publiczne spożywanie alkoholu (jest w tym zabójcza logika), czyli wina mszalnego, uważają za wyjątkowo przyjazny chrześcijanom.

  11. ELDesmadre, nikt z nas nie twierdzi, że Iran jest fajnym państwem miłującym chrześcijan (inna sprawa, że ich los w tym kraju i tak jest lepszy niż np. w Arabii Saudyjskiej). Nie oto tutaj chodzi. Trzeba sobie uzmysłowić, że w dzisiejszym świecie troszkę uogólniając mamy do czynienia z dwiema wielkimi prądami ideologicznymi. Światem postzachodnim, który dziś już prawie nic niema wspólnego z chrześcijaństwem. Miejsce religii zastąpiono tutaj ideologią nazywaną przez nas ogólnikowo demoliberalizmem. Demoliberalizm jest antytezą bliskiego nam świata tradycyjnego. Świat postłaciński pragnie narzucić go reszcie świata. Pewną przeciwwagą dla post zachodu są kraje usiłujące w jakimś stopniu się tej presji oprzeć – pomijam w tym momencie na ile im się to udaje. Są to głównie często na naszym portalu omawiane Rosja i Chiny, ale właśnie też Iran. Nie twierdzimy, że te kraje są cudowne i wspaniałe. Przeciwnie – mają wiele ciemnych stron. Ale bronią się przed agresją demoliberałów i to należy uznać za plus. Ponadto oni nie mają jakiejś wielkiej potrzeby narzucenia swoich wartości reszcie świata. Dla Polski A.D. 2012 głównym zagrożeniem nie jest islam, KGB, czy jak to twierdzą niektórzy średnio rozgarnięci znawcy Chin „nawrócenie na konfucjanizm”, ale właśnie promocja demoliberalizmu. Demoliberałowie wmawiają nam, iż religia jest wyłącznie sprawą prywatną, że powinniśmy bezwarunkowo akceptować wszystko to co kłóci się z naszym światopoglądem. W ten sposób powoli niszczą naszą cywilizację. O ile już jej nie zniszczyli…

  12. @ p. Niewiński: Co do zasad niszczenia naszej cywilizacji zgadzam się, niemniej jednak mam wrażenie, że co niektórzy w tym popieraniu wrogów naszych wrogów przekraczają linię dobrego smaku. W demoliberalnej Wielkiej Brytanii prześladuje się chrześcijan, ale nie skazuje na śmierć jak w Iranie. Równie dobrze można by popierać Koreę Płn, jakby nie było bohatersko opiera się demoliberalizmowi. Pytanie w imię czego? To samo tyczy się również pozostałych wymienionych przez Pana krajów – demoliberalizm jest w takim samym stopniu przeciwny naszej cywilizacji co Islam (Iran), agresywny, antychrześcijański ateizm (Chiny, prześladowania na dużą skalę łącznie ze zsyłaniem do obozów pracy czy biciem na śmierć za samą wiarę), czy imperialny, bezbożny euroazjatyzm dla niepoznaki podpolerowany prawosławiem, które w dzisiejszej Rosji i tak się na dobrą sprawę nie liczy. Skoro w dzisiejszym świecie liczą się dwa przytoczone przez Pana prądy, to co wynika z ich przepychanek dla ludzi znajdujących się poza nimi? W obecnie demoliberalnej Polsce mimo wszystko jest łatwiej dla jednostki kultywować tradycyjne katolickie wartości niz w Iranie czy Chinach.

  13. ElDesmadre, ale kol. Stanisławowi chodziło chyba o coś innego: demoliberalizm mamy na głowie, jest zagrożeniem najbliższym, bieżącym i ofensywnym. Islam zaś jest daleko, oczywiście przykre, jeśli zachowuje się agresywnie wobec tamtejszych chrześcijan (co jednak dotyczy zwłaszcza krajów poddających się głównego demoliberalnego mocarstwa), ale przede wszystkim musimy mieć na uwadze zagrożenia globalne, w tym zwłaszcza dla Polski.

  14. Mam na myśli jeszcze coś innego. Chiny, Rosja, czy Iran swoje brudy piorą u siebie. Nie narzucają swoich rozwiązań swoim sąsiadom. Generalnie nie są krajami mesjanistycznymi (no może poza Iranem, ale ten jest za słaby aby eksportować swoje rozwiązania do innych państw). Chiny, czy Rosja miałyby pozytywny stosunek do katolickiej Polski, jeśliby ta odznaczała się pokojowym stosunkiem do nich. Inaczej jest w wypadku postzachodu. Duża część elit amerykańskich (także europejskich) uważa, że Waszyngton ma prawo mówić innym narodom jak mają żyć. Co więcej, postzachód uważa, że ma prawo do interwencji. Rosja i Chiny nie są święte, ale przynajmniej nie pouczają innych jak należy żyć i się rządzić. Dlatego odnosimy się z pewną sympatią do tych państw.

  15. Czy stopień demoliberalizmu w demoliberalizmie u nas zależy od bomby atomowej w Iranie? Myśli, ktoś, że jak oni będą ją mieli, to u nas się zmniejszy, a jak ich się zbombarduje, to u nas się pogorszy? To bardzo dziwna teoria. Irany i inne egzotyczne kraje z szemranymi typami u władzy nam nic nie załatwią. Trzeba wygrać wojnę na idee u nas. Popularyzować zdrową filozofię i teologię. Umawiać się na lekturę ważnych dzieł i debatować nad nimi. Spierać się rzeczowo, a nie popierać pajaców licząc, że od tego problem się rozwiąże. Zajmujemy się kwestiami, które zupełnie od nas nie zależą, zamiast prowadzić akcję edukacyjną i wychowawczą.

  16. Czyli zdaniem Pana Alka przywódcy niezależnych państw (o ustroju który nie musi się jakoś szczególnie podobać) które nie przepadają za demoliberalizmem i nie eksportują swoich własnych rozwiązań to „szemrane typy” i „pajace”? Patrząc z drugiej strony przywódcy Zachodu to „nieszemrane typy” i „poważni ludzie” (czy też jakkolwiek Pan sobie nazwie „normalni w przeciwieństwie do przywódców Chin, Rosji, Iranu”),bo robią to co robią w białych rękawiczkach? I nie przeszkadza Panu to,że starają się domknąć swój światowy system demokracji i praw człowieka a zawadza im w tym już naprawdę niewiele państw? A gdyby już to osiągnęli to będą mieli o wiele więcej czasu żeby się skupić na uporządkowaniu własnego podwórka z wszystkich niepoprawnych poglądów, kończąc jednocześnie „lekturę ważnych dzieł i debatowanie nad nimi”. Tak mi też jest przykro,że nie mamy już państw w rodzaju XVI-wiecznej Hiszpanii i wszystko nie jest piękne i proste,ale tak to właśnie wygląda. Stąd dziwne są te neokońskie zawodzenia na „bandyckie państwa”,na konserwatywnym nomen omen portalu…

  17. Panie Inquisitorze, czy łatka neokona cokolwiek zmienia? Czy mamy wpływ na to, co zrobi Izrael? I tak wiadomo, że jeśli Iran nie odpuści, to go zbombardują. W pojedynkę nie wygra, a nikt o niego III wojny światowej robił nie będzie. Co tu interesującego? Prosty związek przyczynowo-skutkowy…

  18. Prosty związek przyczynowy między atakiem na Iran a umacnianiem światowego demoliberalnego fałszywego ładu. Jest to całkiem interesujące. Tym bardziej gdy część ludzi uważających się za przedstawicieli prawicy wprost nawołuje do wojny z Iranem.

  19. Czyli atak na Iran wzmocni demokrację liberalną w Polsce i Europie czy nie wzmocni? Zna Pan ład prawdziwy? Przeczytał Pan Sumę św. Tomasza? Jak ma wyglądać prawdziwy ład w XXI wieku? Jak mają być kanalizowane napięcia? Co zrobić ze spolityzowanym ludem? Co z Internetem? Co ze swobodą dyskusji? Jak Pan odpowie komuś, kto twierdzi, że demokracja, to zły system, ale lepszego nie wymyślono? Jak Pan to uzasadni? Ile czasu w portalu monarchistów było poświęcone propagowaniu monarchii? Mamy wizję tego, czego chcemy, czy tylko jesteśmy „ogólnie przeciw”? To są interesujące kwestie.

  20. Oczywiście umocni, większość mediów otrąbiła by to jako ogromny triumf demokracji i praw człowieka, jednym słowem triumf „cywilizacji” (bo jak to często się wypowiadają USA i Europa zachodnia są cywilizowane i stanowią wzór, z resztą świata bywa bardzo różnie). Trwałoby wielomiesięczne świętowanie z tak prześwietnej okazji, z Panem Adamskim jako głównym w Polsce wodzirejem tej zabawy. Nawet bez tej oprawy i tak byłoby to faktyczne umocnienie tego upadłego systemu. Ład istnieje jedynie gdy wszystko opiera się na założeniu zgodnym z prawem naturalnym (oczywiście pojmowanym tak jak u świętego Tomasza),co jak Pan wie nie występuje w państwach demokratycznych. Tak, te kwestie są bardzo interesujące jako osobne artykuły, nie wymiana komentarzy pod informacją odnośnie redaktora z portalu fronda.pl i Iranu. Za mało miejsca na odpowiadanie, na to co bym powiedział odnośnie tego dlaczego demokracja jest złym ustrojem, byłby to temat na co najmniej jakąś porządną rozmowę. Padłyby wzmianki o sprzeczności z naturalnym porządkiem (czyli tak jak Bóg nad wszystkim, tak król nad państwem, ojciec nad rodziną), oderwaniu tego ustroju od rzeczywistości,co za tym idzie jego sztuczności i założeniu że człowiek sam potrafi idealnie kształtować rzeczywistość (które nie dość że niekatolickie, to również od kilku wieków prowadzi do opłakanych skutków w skali światowej), zwrócenie uwagi na to kto wygrywa w wyborach, do czego to prowadzi et cetera. To oczywiście tylko dość luźno rzucone słowa, nie mam na „każdą okazję” przygotowanego zestawu wyuczonych formułek jak jakiś świadek Jehowy. Choć nie przeczę że może są jacyś porządni katolicy którzy mają zestaw jakichś krótkich wyuczonych odpowiedzi, to akurat byłoby dobre;) . Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *