SŁOWACJA: W niedzielę 18 marca br., pięciu przedstawicieli Stowarzyszenia Obóz Narodowo-Radykalny Podhale miało przyjemność gościć na Słowacji, na wiecu w Krasnohorskim Podhradie zorganizowanym przez słowackie środowiska nacjonalistyczne skupione wokół organizacji Slovensko Pospolitost i Ludowa Strana Nase Slovensko.
Manifestacja była następstwem pożaru wywołanego przez młodzież romską, który zniszczył jedną z najcenniejszych pamiątek kulturowych Słowacji – gotycki zamek Krasna Horka (pierwsza pisemna wzmianka o Krasnej Horce pochodzi z 1333 roku!). Zaopatrzeni w polskie flagi narodowe i organizacyjne wywołaliśmy swoją obecnością w Krasnohorskim Podhradie sporą sensację – od zdziwienia mediów po wielką furorę samych organizatorów. Na początku naszej wizyty zostaliśmy przywitani przez słowacką policję, która spisała nasze dane i zadała kilka pytań dotyczących celu przybycia do Krasnej Horki. Po wymianie uprzejmości ze słowackimi służbami mundurowymi przedstawiciele Slovensko Pospolitos zaprosili polską delegację z Podhala do głównego ośrodka, wokół którego organizowany był wiec. 2 tys. osób protestowało przeciwko bezczynności słowackich władz państwowych wobec ochrony dóbr kultury, własności publicznej i prywatnej. Na manifestacji przemawiali lokalni działacze Slovensko Pospolitost i Ludowa Strana Nase Slovensko oraz prezes LSNS Marian Kotleba.
Na koniec pobytu w Krasnohorskim Podhradie mieliśmy okazje porozmawiać z wieloma działaczami obu organizacji, w tym z samym liderem Ludowa Strana Nase Slovensko Marianem Kotelbą. Rozmowy dotyczyły ostatnich wyborów parlamentarnych na Słowacji , aktualnej sytuacji społecznej oraz kondycji słowackiego ruchu narodowego. Dowiedzieliśmy się o wielu problemach lokalnej społeczności wynikających z postawy agresywnych Romów, którzy uzbrojeni w maczet, łańcuchy, kamienie i inne podobne akcesoria terroryzują okolicznych mieszkańców. Słowaccy nacjonaliści okazali się wobec nas bardzo mili i uprzejmi, każdy z nich osobno dziękował nam za przyjazd i wsparcie ich sprawy oraz zapraszał ponownie…
Jesteśmy przekonani, że nie było to ostatnie, ale jedno z wielu spotkań jakie w przyszłości będziemy mieli okazje odbyć z naszymi gościnnymi sąsiadami z za południowej granicy udowadniając tym samym, że nacjonalizm to nie szowinizm. /sk/
ŹRÓDŁO: www.onrpodhale.boo.pl