Francis Trochu „Proboszcz z Ars”

Francis Trochu, Proboszcz z Ars, Wydawnictwo AA, Kraków 2009.

Książka Proboszcz z Ars ks. Francisa Trochu została uznana, także przez polskie wydawnictwa, czytelników i osoby zajmujące się życiem i świętością św. Jana Marii Vianneya, za najlepszą i najobszerniejszą biografię tego świętego. Dlaczego więc nie doczekała się ona żadnej obszerniejszej recenzji? Być może jest to spowodowane dużym nasyceniem treści bardzo istotnych, z których chcąc wybrać te znaczące, pomija się inne, równie ważne. Warto jednak podjąć próbę przybliżenia tej pozycji szerszemu gronu czytelników.

Pierwsze lata życia

Wydawać by się mogło, że niniejsza publikacja, na co wskazuje tytuł, będzie skupiała się tylko na tym etapie życia, w którym ks. Vianney przebywał w Ars, pełniąc tam zgoła niełatwą posługę duszpasterską. Rozpoczyna się ona jednak narodzinami przyszłego świętego, opisem lat dziecięcych, przedstawieniem członków rodziny, warunków ich życia oraz najbliższego otoczenia. Czytelnik dowie się, że mały Jan wychowywał się w rodzinie bardzo pobożnej, praktykującej i broniącej wiary w trudnych czasach rewolucji, a także chętnie pomagającej uboższym od siebie. Przyjrzenie się niemal z mikroskopijną dokładnością pierwszym latom życia, obserwacja jego pobożnych praktyk już jako małego chłopca, wśród których można wyszczególnić m. in. chętne uczestnictwo we Mszy św., zamiłowanie do modlitwy, pragnienie samotności i obcowania z Bogiem, daje pełniejszy obraz człowieka świętego, od początku pragnącego bycia gorliwym katolikiem i szukającego dla siebie i innych środków do osiągnięcia tego celu.

Droga do kapłaństwa i posługa w Ars

Niewątpliwie ukazanie środowiska, w którym się wychowywał, zwrócenie uwagi na innych członków rodziny i towarzyszy zabaw, sytuację polityczną ówczesnej Francji, umożliwia również zrozumienie niektórych zachowań i problemów z lat późniejszych, zmaganie się z przeciwnościami, do których można zaliczyć różne problemy kandydata na kapłana i pobyty w różnych placówkach. Ze względu na późno rozpoczętą edukację szkolną, Jan Vianney borykał się z wieloma problemami w szkole, co odsunęło w czasie przyjęcie przez niego święceń kapłańskich. On sam doskonale zdawał sobie sprawę z posiadanych braków, gdyż mówił: „W każdej rodzinie jest zawsze jedno dziecko posiadające mniej rozumu niż reszta jego braci i sióstr; otóż w naszej rodzinie ja właśnie byłem tym dzieckiem…” Największe trudności sprawiało mu zapamiętywanie, co on sam tłumaczył głupotą, jednak inni przypisywali to brakom z dzieciństwa, kiedy ta umiejętność powinna być szczególnie ćwiczona. Nie radził sobie także z nauką łaciny, zawsze będąc gorszym nawet od młodszych współseminarzystów. W trudach, często niezwykle upokarzających, nie był jednak osamotniony, gdyż zawsze towarzyszyło mu wsparcie i modlitwa matki, oraz rady i życzliwość ks. Balleya, jednego z pierwszych nauczycieli i pierwszego przełożonego, o którym do końca życia zachował żywe i pełne wdzięczności wspomnienie.

Najistotniejszym punktem biografii jest oczywiście przybycie do Ars i opis ponad czterdziestoletniej posługi mieszkańcom tej niewielkiej parafii. Każdy z rozdziałów poświęcony jest innemu aspektowi działalności najpierw młodego, z czasem coraz bardziej pochylonego umartwieniami i ciężarem grzechów swoich penitentów kapłana. Punktów, które zaczął od pierwszych dni realizować w nowej parafii ks. Vianney było wiele, co wydawać by się mogło zbyt dużym wyzwaniem, zarówno dla duszpasterza, jak i wiernych, gdyż wielkim trudem i niemożliwością byłoby spełniać wszystko to, o czym mówił kapłan oraz wyrzekać się tego, przed czym przestrzegał. Z upływem lat okazało się jednak, że praktyki wprowadzane przez kapłana, zostały przyjęte niemal przez wszystkich parafian. Wynikały one często jedna z drugiej, były uzupełnieniem siebie, a elementem łączącym była zawsze walka o nawrócenie grzeszników, pokuta za dusze czyśćcowe i uświęcanie samych siebie.

Choć pisząc o świętym autor skupił się przede wszystkim na jego drodze do świętości, usposobieniu, cechach charakteru i sprawach duchowych, to nie pominął także spraw, wydawałoby się bardziej przyziemnych, jak wygląd i sposób odżywiania, które w tym przypadku, są istotne. Nie pominięto wspomnienia o przedmiotach codziennego użytku, wyglądzie plebani oraz kościoła i przemianom jakie te miejsca przeszły za sprawą świętego proboszcza. A warto zaznaczyć, że podczas gdy dom z czasem bardziej przypominał ruinę niż budynek mieszkalny, tak kościół, z całym wystrojem, naczyniami liturgicznymi i sztandarami, przybierał coraz piękniejszy wygląd. Było to spowodowane chęcią oddania Bogu tego, co Jemu należne.

Męczennik spowiedzi

Pisząc o proboszczu z Ars nigdy nie pomija się aspektu jego kapłańskiej pracy jako spowiednika, która obok jego kazań, przyczyniała się do popularności, do której wcale nie dążył. Wśród penitentów proboszcza z Ars początkowo znajdowali się tylko parafianie, lecz z czasem zaczęły napływać do jego konfesjonału tłumy zarówno szczerze pragnących poprawy grzeszników, jak i ludzi wiedzionych ciekawością, nie mających w sobie ani pokory, ani chęci odstąpienia od grzesznego i światowego życia. Umiał on jednak rozpoznać zamiary przybyłych, o czym ich też w niewybredny sposób informował. Używał zawsze prostych, ale poruszających sumienia i serca słów, które miały być nie tylko nauką, ale też bardzo często przestrogą przez złem. Godziny, a właściwie lata, spędzone w konfesjonale były zbawiennie w skutki dla wiernych, a dla samego kapłana stanowiły kolejną możliwość do ofiary z siebie.

Momentem bardzo trudnym, choć dla samego świętego wyjątkowym, odczytywanym jako potwierdzenie tego, że jego misja przynosi skutki, były dręczenia szatana. Przejawiały się one przede wszystkim nocą, które najczęściej kapłan spędzał na modlitwie, kiedy kładł się jednak spać, wówczas szatan mu na to nie pozwalał. Początkowo dręczył go hałasami, później zaczął w sposób bardziej nachalny dawać o sobie znać, m. in. przez podpalanie pokoju czy niszczenie rzeczy osobistych.

Zarówno fizyczne wycieńczenie, jak dręczenia szatana i wewnętrzne cierpienia, nie były w stanie przeszkodzić kapłanowi w dalszym pełnieniu posługi, aby nie tylko nawracać grzeszników, ale i dobrych czynić lepszymi.

Świadectwa o nim

Proboszcz z Ars był zawsze powściągliwy i małomówny, kiedy chodziło o niego samego, jego przeszłość, ale i sprawy aktualnie go zajmujące. Mówił tylko tyle, ile uważał za słuszne i potrzebne. W książce przytoczone są jego wypowiedzi dotyczące przede wszystkim wiary, sakramentów, Matki Bożej, nauki o brzydocie grzechu i pięknie cnót, jednak o nim samym jest ich niewiele. Jeśli już się pojawiają, to są najczęściej niepochlebne, gdyż świadomość prostoty, niedoskonałości, była uważana przez niego za wystarczający powód, do niewypowiadania się na swój temat. Biografia w znaczącej części zbudowana jest więc z wypowiedzi osób trzecich, zarówno tych, które na co dzień przebywały w otoczeniu świętego, jak np. wikariusze, przyjaciele, a także pielgrzymi, nawróceni i uzdrowieni. Są to w większości zeznania złożone na potrzeby procesu beatyfikacyjnego i później kanonizacyjnego, które badał i czytał autor książki. Mówiono o nim: „Był zawsze i wszędzie, w całym tego słowa znaczeniu, kapłanem bez zarzutu, wzorowym kapłanem i mężem Bożym”. Już za życia otoczenie nazywało go świętym, czemu sam zainteresowany bardzo się sprzeciwiał, nie chcąc też pozować do zdjęć, które miałyby być później użyte przy produkcji dewocjonaliów.

Aktualność nauki św. Jana

Mimo, że od działalności świętego kapłana minęło już ponad 150 lat, to jednak większość z jego pomysłów, które jak się okaże, wcale nie były nowatorskie ani skomplikowane, do dziś zachowują aktualność. Zaliczyć tu można: pobożny udział w niedzielnej Mszy św. i powstrzymanie się w tym dniu od pracy, spowiedź, praca nad sobą, przez co rozumiał duchowy rozwój, wzmacnianie cnót i walczenie z wadami.  Były także w jego życiu praktyki, które wydawać się mogą zbyt drastyczne dla współczesnego katolika i takie też one były dla otoczenia ks. Vianneya. Było to biczowanie się, które kapłan traktował m. in. jako dopełnienie pokuty za innych ludzi, a także nieustający post, który w dużej mierze przyczyniał się do pogarszania się jego stanu zdrowia. Święty uważaj jednak, że idąc za wzorem wielkich świętych, trzeba nieustannie wyrzekać się samego siebie.

            Podsumowanie

Książka ta jest cennym źródłem informacji o wydarzeniach na terenie Francji, które były znaczące za życia świętego. Najważniejszym z nich, które miało bezpośredni wpływ na życie młodego wówczas Jana, była Rewolucja Francuska. Autor co prawda nie zagłębia się w niuanse polityczne, podaje jednak skutki jakie to wydarzenie miało m. in. na szkolnictwo, także w seminariach, a przede wszystkim na sytuację Kościoła katolickiego i wiernych, w tym prostego ludu, do którego należała rodzina Viannyeów.  

Biografia świętego jest w pewnym sensie lekturą duchową, nie tylko ze względu na uduchowionego bohatera, ale również ze względu na bogactwo informacji o pobożnych praktykach, które on sam praktykował, zalecał innym bądź wspierał. Może ona być swego rodzaju uniwersalnym podręcznikiem, którego odbiorcami mogą być wierni, ale i kapłani, gdyż znaleźć tu można wiele wskazówek do pogłębiania życia duchowego i nawracania innych.  Do najistotniejszych można zaliczyć lekturę żywotów świętych, które św. Jan sam czytał ze szczególnym upodobaniem, modlitwa, posty i wyrzeczenia za dusze w czyśćcu i grzeszników, częsta modlitwa różańcowa i odmawianie Angelus Domini, natomiast jeśli chodzi o kapłanów, to może wspomnieć chociażby o konieczności tłumaczenia obrzędów wiernym.

Czterystustronicowa książka o życiu św. Jana Marii Vianneya jest pozycją godną uwagi z wielu wspomnianych już poniekąd względów. Jest obszerną biografią świętego, prawdziwą skarbnicą wiedzy o jego życiu, napisaną jednak językiem bardzo prostym. Jej lektura pozostawia w czytelniku nie tylko wrażenie, że poznał postać tego oddanego Bogu i ludziom kapłana, ale także skłania do refleksji nad samym sobą, swoją religijnością czy stosunkiem do grzechów. 

Ewa Żydek

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *