Kardynał Wilhelm Levada, prefekt Kongregacji Nauki Wiary, listem z 25 listopada 2011 r. uznał wyrzeczenie się schizmy (abiuratio) dokonane przez archimandrytę Atenagorasa Bogoridi-Livena. Prawosławny dostojnik dokonał tego aktu w pierwszą niedzielę Adwentu wobec bp. Bernarda Fellaya, przełożonego generalnego Bractwa Św. Piusa X. Wydarzenie miało miejsce w benedyktyńskim opactwie w Bellaigue (Owernia). W swoim liście kardynał prefekt uznał również wysoką kościelną godność o. Bogoridi-Livena, tytułując go praelatus domesticus — prałatem domowym (rzeczywistym) Jego Świątobliwości.
Prałat Bogoridi-Liven ma 38 lat. Urodził się w Bułgarii, ale jego rodzina ma korzenie grecko-rosyjskie (jego dziadek ze strony ojca pochodził z greckiej rodziny arystokratycznej, a babka — z arystokracji rosyjskiej). Po uzyskaniu pełnoletniości wstąpił do jednego z klasztorów na górze Athos, jednak ostatecznie święcenia kapłańskie przyjął w greckiej Cerkwi prawosławnej i w niedługim czasie uzyskał tytuł archimandryty. Jako naukowiec specjalizuje się w liturgice; jest wybitnym znawcą nie tylko rytów wschodnich, ale i rytu rzymskiego — w Moskiewskiej Akademii Teologicznej obronił pracę doktorską poświęconą jego reformom. Włada kilkoma językami.
Prałat Bogoridi-Liven obecnie przebywa w związanym z Bractwem benedyktyńskim klasztorze Matki Bożej z Bellaigue, dokąd przybył w sierpniu ubiegłego roku, prosząc jego przeora, dom Placyda, o przyjęcie na łono Kościoła powszechnego (źródło: informacja własna).
Konwersja archimandryty: Rzymskie dementi
30 stycznia br. zamieściliśmy informację dotyczącą konwersji na katolicyzm archimandryty Atenagorasa Bogoridi-Livena. Źródłem tej wiadomości byli zaprzyjaźnieni francuscy wierni.
Wczoraj, 1 lutego br,. współpracownik francuskiego katolickiego dziennika La Croix, Fryderyk Mounier, poprosił rzecznika Watykanu, ks. Fryderyka Lombardiego SI o potwierdzenie, że kardynał Wilhelm Levada oficjalnie uznał abiuratio prawosławnego dostojnika.
W odpowiedzi dyrektor Sala Stampa stwierdził, „że nie istnieje żaden list kardynała Levady dotyczący archimandryty Bogoridi-Livena”, a na pytanie o wzmiankowane przez nas uznanie jego wysokiej godności kościelnej przez prefekta Kongregacji Nauki Wiary, odpowiedział, że jest to stwierdzenie „pozbawione sensu” i że „kwestia ta nie należy do kompetencji kardynała-prefekta”.
O. Lombardi stwierdził również, że jedynym dokumentem jaki w tej sprawie został wydany jest list abp. Ludwika Ladarii, w którym sekretarz kongregacji „w ogólnym sensie” odpowiada na pytanie archimandryty Bogoridi-Livena o procedurę przyjęcia do wspólnoty Kościoła katolickiego bez jakiegokolwiek odwoływania się przy tym do Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X (źródło: la-croix.com, 1 lutego 2012).
za: http://news.fsspx.pl/?p=304
a.me.
„tytułując go praelatus domesticus — prałatem domowym (rzeczywistym) Jego Świątobliwości.” – ciekawe, co na to Jego Świętobliwość? Pewnie nikt nie raczył Go nawet zapytać…