Zamknięte szpitale, banki, stacje radiowe i telewizyjne, lotniska, przejścia graniczne oraz brak komunikacji – tak Grecy rozpoczęli dzisiaj (28.6) dwudniowy strajk generalny, stanowiący odpowiedź na surowy plan oszczędnościowy przedłożony w parlamencie przez premiera Jeorjosa Papandreou.
W masowych protestach biorą udział nie tylko pracownicy sektora służb publicznych, ale również dziennikarze, aktorzy, a nawet taksówkarze. W Atenach pracuje jedynie metro, którego dyrekcja zapewnia, że chce ułatwić dotarcie tysiącom demonstrantów pod siedzibę parlamentu i Akropol, gdzie zgromadziły się największe manifestacje mieszkańców Grecji.
Portal Spraw Zagranicznych
Całość na:http://www.psz.pl/tekst-38455/Grecja-sparalizowana-strajkiem-generalnym
Dodał Stanisław A. Niewiński
A niech protestują. Może chociaż pogłębią rysy na unijnym organizmie.
Bardzo dobrze niech starjkują i niepoduszczą do planów restrukturyzacji. Bankructwo Grecji = Pierwszy krok w upadku Unii Europejskiej.