Historia to teraźniejszość tylko kiedyś…

Dziś zdecydowałem się na wpis nietypowy. Pisząc bowiem sylwetki znanych Wielkopolan sięgam do różnych okresów przeszłości. A przecież ta przeszłość była kiedyś teraźniejszością. Ci bohaterowie odległych czasem wieków, gdy odchodzili, byli częścią dnia codziennego, który odchodząc w przeszłość stawał się historią. Tak samo jest i z Wielkopolanami, którzy odeszli za naszej pamięci, a którzy dziś są postaciami historycznymi. Tak samo historycznymi, jak moi wcześniejsi bohaterowie.

Taką też postacią, która całkiem niedawno przeszła do historii, a będzie jej ważną częścią gdy chodzi o Wielkopolski wiek XX, był profesor Stefan Stuligrosz.

Zmarł jak wszyscy pamiętamy niecałe 2 miesiące temu, urodził się zaś przed ponad dziewięćdziesięciu laty, 26 sierpnia 1920 roku, w mieście z którym związał całe swoje życie. W Poznaniu.

Choć maturę zdał dopiero po wojnie to już w latach 1931 – 1937 był uczniem znanego poznańskiego liceum Świętej Marii Magdaleny. W latach 1937 – 1939 uczył się zaś kupiectwa w Domu Handlowym Woźniaka.

Podczas wojny prowadził konspiracyjne zajęcia chóralne, z chórem odziedziczonym po księdzu Wacławie Gieburowskim, utrzymywał się zaś z pracy w Zakładach Cegielskiego.

W 1945 roku założył chór chłopięco – męski imieniem swego wielkiego poprzednika, popularnie zwany „Poznańskimi Słowikami”. Stefan Stuligrosz był od początku jego kierownikiem artystycznym i dyrygentem. Już po pięciu latach, zdobywający coraz większą sławę chór, stał się oficjalną jednostką Poznańskiej Filharmonii.

Wybitny kompozytor i dyrygent ukończył najpierw muzykologię na Uniwersytecie Poznańskim, a potem Wydział Wokalny i Kompozycji Poznańskiej Akademii Muzycznej.

Z uczelnią tą związał się zresztą na długie lata, pełniąc w jej strukturach rozliczne funkcje, w tym aż przez 14 lat funkcję rektora, w latach 1967 – 1981. Był też kierownikiem redakcji muzycznej poznańskiej rozgłośni Polskiego Radia.

Poznańskie Słowiki, zwane też popularnie chórem Stuligrosza, koncertowały w niezliczonej liczbie krajów na wszystkich kontynentach. Do najbardziej głośnych koncertów w historii chóru należą chociażby występy podczas Światowej Wystawy Expo w Sewilli w 1992 czy tournee po Stanach Zjednoczonych, podczas którego popularny profesor otrzymał symboliczne klucze do takich miast jak: Nowy Jork, Filadelfia czy Chicago.

Stuligrosz był także doceniany przez współczesnych. Był doktorem honoris causa Poznańskiego Uniwersytetu, laureatem Giganta poznańskiej Gazety Wyborczej i zdobywcą trzeciego miejsca w konkursie na wielkopolanina XX wieku. W roku 2005 otrzymał też medal Zasłużony dla Kultury Polskiej – Gloria Artis. Przede wszystkim jednak był zaś laureatem Orderu Orła Białego.

Profesor Stefan Stuligrosz spoczął w czerwcu tego roku na poznańskim cmentarzu Junikowskim , żegnany przez tłumy Wielkopolan. Ludzi, którzy mieli właśnie tą świadomość. Że choć żegnają wybitnego wielkopolanina, to jednocześnie uczestniczą w zapisywaniu jednej z najważniejszych kart współczesnej, wielkopolskiej historii. Pięknej historii.

Jan Filip Libicki

www.facebook.com/flibicki

aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Historia to teraźniejszość tylko kiedyś…”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *