Iwona Schymalla, która w piątek została odwołana ze stanowiska szefowej TVP1, wczoraj zrezygnowała z pracy w telewizji. Dzisiaj natomiast wydała publiczne oświadczenie, w którym m.in. zarzuca władzom telewizji „najazd politycznego pionu jednego z resortów (wraz z żonami) który statutowo nie zajmuje się praktyką komercyjnej działalności spółki medialnej”. Jak pisze Schymalla „niedopuszczalną praktyką tego zespołu jest narzucanie dyrektorom anten – bez ich wiedzy i zgody – zastępców i podwładnych, za których pracę i komptenecje dyrektorzy ponoszą merytoryczną odpowiedzialność”.
Były dyrektor Jedynki ma na myśli grupę osób, które trafiły w TVP z Ministerstwa Kultury. Obok samego prezesa Juliusza Brauna są to m.in. szef biura koordynacji programowej Jacek Weksler, szefowa biura zarządu w TVP Elżbieta Ponikło.
Ponadto Schymalla pisze, że w telewizji od lat obserwowała „praktykę najazdów na TVP grup politruków, powołujących się na wpływy »publicystów« lub »medioznawców«, którzy po sparaliżowaniu struktur firmy brakiem kompetencji, nepotyzmem i kumoterstwem powracają do uprawianego wcześniej procederu niewybrednych ataków i spekulacji personalnych deprecjonujących rynkową pozycję instytucji”.
Iwona Schymalla została w piątek odwołana ze stanowiska szefowej TVP1, wczoraj po prawie 20 latach z pracy zrezygnowała z pracy w telewizji. Nie przyjęła proponowanego jej stanowiska redaktora odpowiedzialnego w Jedynce.
-asd