– Jestem pewna, że to nagranie zostało zmanipulowane – mówi TVN24 Danuta Olewnik, siostra zamordowanego Krzysztofa. Chodzi o zapis rozmowy z 75. dnia po porwaniu, w którym jej brat miał instruować porywaczy, jak rozmawiać z rodziną. Danuta Olewnik stanowczo zaprzecza, że jej brat mógł sfingować swoje porwanie.
Portal tvn24.pl dotarł do treści rozmowy, podczas której Krzysztof Olewnik 75 dni po swoim zniknięciu wydaje instrukcje jednemu ze swoich oprawców, co ten ma mówić jego rodzinie. ”Niech Jacek z Iwoną jadą” – mówi młody Olewnik i dokładnie te słowa przekazuje za chwilę porywacz, rozmawiając z rodziną Olewnika. Rozmowa odbyła się w styczniu w Warszawie, kiedy biznesmen miał być więziony przez porywaczy w Kałuszynie. Nagranie stało się punktem wyjścia do ponownego zbadaniu tezy o samouprowadzeniu. Śledczy wątpią, czy Krzysztof Olewnik został porwany w nocy 27 października 2001 roku ze swojego domu w Świerczynku pod Drobinem. Wyjaśniają kilka wątków podważających oficjalną wersję o uprowadzeniu. Według prokuratury ma z nich wynikać, że porwanie mogło zostać upozorowane.
http://www.tvn24.pl/-1,1725001,0,1,jestem-pewna–ze-to-nagranie-zostalo-zmanipulowane,wiadomosc.html
-asd